witam mam teraz taki sam problem zsynkiem... medycyna klasyczna nie umiała mi pomoc wiec znalazłam pomoc w niekonwencjonalnej... wykryto u mojego dziecka glistę ludzką,owsiki i włosoglowki n aktóre mam takie same kapiele w ziołach jak większośc i nacieranie miodem z mąką-robaki wychodzą wpostaci czarnych głowek ala wągry i bąble ktore gole maszynką.robiłam juz taki zabieg 2 razy dzisiaj bedzie 3 w drugim zabiegu było ich mniej mam nadzieje zedzisiaj jeszcze mniej bedzie.a czemu postanowilam walczyc z pazozytami?otoz sunek 4lata pierwszy rok w przedszkolu a nasz pediatra nawet nie wspomnialam o odrobaczaniu(oczywiscie robiałam ro prylantelum ale ten lek nie działa na wszystkie pazozyty)potem dostalam zentel... objawy;synek stal sie agresywny,since pod oczami, spał na kucaka z pupą w górze, bole nóg,brzuszka,zdęcia ,smierdzące kopy,moczenie sie w nocy,suchy nocny kaszel,nieprzyjemny zapach z buzi po obudzeniu,brzuch jak kamien,nie jadł, bał sie isc spac, i waga-waga mu nie wzrosła przez rok nai grama...u nas po zabiegach nabral apetytu, stal sie weselszy ale jeszcze waga nie drgneła...leczymy sie w lublinie w bionice...moze macie jakies doswiadczenia którymi zechcecie sie podzielic ze mną...powiem jeszcze z ete robale spedzaja mi sen z powiek...