duza mi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć
duza mi odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
A ja nie chce miec dzieci, nie planuje ciazy, i czytajac takie topici jak Wasz, gdzie robicie wszystko, zeby tylko zajsc w ciaze i tak to strasznie przezywacie, to cisze sie ze nie mam tego klopotu:):) Powodzenia! Pozdrawiam:) -
a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
duza mi odpisał suri na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie, pytam dlatego, bo wydaje mi sie, ze udzie jakos tego nie akceptuja, i patrza jak na ufo... Ja nie chce miec dzieci, jestem w takim wieku, ze juz \'\'dawno\'\' moglabym zostac mama, ale tego nie chce. Nie wiem, jeszcze jakis czas temu myslalam, ze to sie zmieni, ze przyjda matczyne uczucia, ale jest ich u mnie kompletnie brak. W sumie nie jest mi z tym zle, ale czasem czuje sie troche dziwnie... Ehh... pozdrawiam -
a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
duza mi odpisał suri na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny, powiedzcie, pytam z czystej ciekawosci, co sadzicie o kobietach, ktore planuja swoje zycie bez dzieci? Po prostu nie chca byc mamami? pozdrawiam:) -
Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008
duza mi odpisał Kamcia83 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny, jakie macie zdanie o kobietach, ktore nie chca miec dzieci?? tak z ciekawosci:) -
Odnosnie obywatelstwa, to mam w przyszlym tyodniu termin, bo bede skladac wniosek o przyznanie niemieckiego, to dam Wam znac z pierwszej reki:)
-
Dziekuje bardzo za pomoc:) Mysle, ze jak juz bede w Monachium, a bedzie to najpozniej z poczatkiem maja to chetnie bym Was poznala i sie spotkala jesli tylko bedzie okazja i bedziecie mialy ochote:) Cierpie na niedosyt znajomych i w ogole normalnych ludzi od kiedy mieszkam na tej cholernej wiosce:) Bede do Was na pewno zagladac, pozdrawiam serdecznie:)
-
w ogole jest moze ktoras z Was z Monachium?
-
dzieki za odpowiedz:) wlasnie dzwonilam, kobieta kazala przyjechac, bo juz niby moge skladac papiery, ale mam przyjechac zeby pogadac na zywo:) zobaczymy:) poki co mieszkam pod kempten, tj na bajerach, a od drugiej polowy kwietnia nareszcie przenosze sie do monachium:) pozdrawiam
-
Ok, to czekam, moze ktoras z Was wie co i jak:) A mi niestety dzis spacery nie sa dane, bo zaraz musze do pracy:(( buuu:((
-
Witajcie dziewczyny, mam do Was male pytanko, i nadzieje, ze ktoras z Was moze wie z wlasnego doswiadczenia:) mieszkam trzeci rok w niemczech, dwa lata jestem po slubie (z niemcem), chcialabym sie zaczac ubiegac o niemieckieobywatelstwo. Czy musze zrzekac sie swojego? Bo niie jestem pewna? i ile trwa taka procedura? Bede wdziecza za pomoc:) pozdrawiam serdecznie:)
-
Jak ktos pisze, ze mieszka z facetem szesc lat i ten ani razu nie pierdnal, a raz jak beknal to przeprosil i powiedzial ze to sie wiecej nie powtrzy to....chce mi sie smiac:D:D:D
-
Witajcie:) mam pytanie, czy ktos z tego topicu mieszka moze w Monachium? pozdrawiam:)
-
czyli chyba wszystko wskazuje na to, ze nareszcie powinnam sie przemoc i zwrocic sie o pomoc, zanim zamecze siebie i mojego chlopa...ehhh:/
-
czesc dziewczyny, sorry ze zawracam wam glowe, ale tak sie zastanawiam czy ja jestem po prostu przewrazliwiona, czy kazdy tak ma czy moje zachowanie jest po prostu chore... przyklad z wczoraj... nie widzialam mojego malego brata pol roku, umowilam sie z mama ze przywioze mu kilka t-shirtow, mama mowi, ze mlody ma dokladnie 1,28. Wiec ok, ide do sklepu, stoje przy t-schirtach i widze takie na 1,34... i zamiast wzoasc od razu to sie zastanawiam, i zastanawiam, biore, potem znowu odwieszam, i znowu ogladam biore... i tak w kolko, w koncu ide do kasy, place, jade do domu. I nie mysle o niczym innym tylko o tych cholernych koszulkach. tzn, wiecie, mlody ma okolo 1,30 ja kupilam koszulki na 1,34, wiec sa perfekt. i caly wieczor zameczam sie tym, ze co bedzie jak duzo urosl, a co bedzie jak koszulki maja zanizona numeracje, a co bedzie jak sie okaze ze kolor do bani... i tak mecze sama siebie z powodu takiego gowna... to jest tylko przyklad, ale u mnie takie zachowanie to standart ostatnio, tzn robienie problemow i zameczanie sie sprawami, ktore sa nieistotne wlasciwie...sama sie strasznie z tym mecze, bo wiem ze kiedys taka nie bylam...
-
przypomniala mi sie jeszcze jedna rzecz...juz kilka razy, nie wiem moze kolo pieciu, w dosyc dlugich odstepach czasu mialam wrazenie jakby cos \'\'robilo\'\' mi sie z oczami...strasznie ciezkie to do opisania jest...jakbym nie mogla tak do konca normalnie widziec..i przy tym lekkie zawroty glowy..po kilku godzinach mijalo, ale jak dwa razy dopadlo mnie w miescie, to myslam ze nie dojde normalnie do domu:( kiedys nosilam okulary, ymslalm ze to moze od tego, ale robilam badania i wzrok jest w porzadku...:/