Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

duza mi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez duza mi

  1. A ja nie chce miec dzieci, nie planuje ciazy, i czytajac takie topici jak Wasz, gdzie robicie wszystko, zeby tylko zajsc w ciaze i tak to strasznie przezywacie, to cisze sie ze nie mam tego klopotu:):) Powodzenia! Pozdrawiam:)
  2. Wiecie, pytam dlatego, bo wydaje mi sie, ze udzie jakos tego nie akceptuja, i patrza jak na ufo... Ja nie chce miec dzieci, jestem w takim wieku, ze juz \'\'dawno\'\' moglabym zostac mama, ale tego nie chce. Nie wiem, jeszcze jakis czas temu myslalam, ze to sie zmieni, ze przyjda matczyne uczucia, ale jest ich u mnie kompletnie brak. W sumie nie jest mi z tym zle, ale czasem czuje sie troche dziwnie... Ehh... pozdrawiam
  3. Czesc dziewczyny, powiedzcie, pytam z czystej ciekawosci, co sadzicie o kobietach, ktore planuja swoje zycie bez dzieci? Po prostu nie chca byc mamami? pozdrawiam:)
  4. Czesc dziewczyny, jakie macie zdanie o kobietach, ktore nie chca miec dzieci?? tak z ciekawosci:)
  5. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Odnosnie obywatelstwa, to mam w przyszlym tyodniu termin, bo bede skladac wniosek o przyznanie niemieckiego, to dam Wam znac z pierwszej reki:)
  6. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dziekuje bardzo za pomoc:) Mysle, ze jak juz bede w Monachium, a bedzie to najpozniej z poczatkiem maja to chetnie bym Was poznala i sie spotkala jesli tylko bedzie okazja i bedziecie mialy ochote:) Cierpie na niedosyt znajomych i w ogole normalnych ludzi od kiedy mieszkam na tej cholernej wiosce:) Bede do Was na pewno zagladac, pozdrawiam serdecznie:)
  7. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    w ogole jest moze ktoras z Was z Monachium?
  8. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    dzieki za odpowiedz:) wlasnie dzwonilam, kobieta kazala przyjechac, bo juz niby moge skladac papiery, ale mam przyjechac zeby pogadac na zywo:) zobaczymy:) poki co mieszkam pod kempten, tj na bajerach, a od drugiej polowy kwietnia nareszcie przenosze sie do monachium:) pozdrawiam
  9. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Ok, to czekam, moze ktoras z Was wie co i jak:) A mi niestety dzis spacery nie sa dane, bo zaraz musze do pracy:(( buuu:((
  10. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Witajcie dziewczyny, mam do Was male pytanko, i nadzieje, ze ktoras z Was moze wie z wlasnego doswiadczenia:) mieszkam trzeci rok w niemczech, dwa lata jestem po slubie (z niemcem), chcialabym sie zaczac ubiegac o niemieckieobywatelstwo. Czy musze zrzekac sie swojego? Bo niie jestem pewna? i ile trwa taka procedura? Bede wdziecza za pomoc:) pozdrawiam serdecznie:)
  11. Jak ktos pisze, ze mieszka z facetem szesc lat i ten ani razu nie pierdnal, a raz jak beknal to przeprosil i powiedzial ze to sie wiecej nie powtrzy to....chce mi sie smiac:D:D:D
  12. duza mi

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Witajcie:) mam pytanie, czy ktos z tego topicu mieszka moze w Monachium? pozdrawiam:)
  13. duza mi

    Moja nerwica...

    czyli chyba wszystko wskazuje na to, ze nareszcie powinnam sie przemoc i zwrocic sie o pomoc, zanim zamecze siebie i mojego chlopa...ehhh:/
  14. duza mi

    Moja nerwica...

    czesc dziewczyny, sorry ze zawracam wam glowe, ale tak sie zastanawiam czy ja jestem po prostu przewrazliwiona, czy kazdy tak ma czy moje zachowanie jest po prostu chore... przyklad z wczoraj... nie widzialam mojego malego brata pol roku, umowilam sie z mama ze przywioze mu kilka t-shirtow, mama mowi, ze mlody ma dokladnie 1,28. Wiec ok, ide do sklepu, stoje przy t-schirtach i widze takie na 1,34... i zamiast wzoasc od razu to sie zastanawiam, i zastanawiam, biore, potem znowu odwieszam, i znowu ogladam biore... i tak w kolko, w koncu ide do kasy, place, jade do domu. I nie mysle o niczym innym tylko o tych cholernych koszulkach. tzn, wiecie, mlody ma okolo 1,30 ja kupilam koszulki na 1,34, wiec sa perfekt. i caly wieczor zameczam sie tym, ze co bedzie jak duzo urosl, a co bedzie jak koszulki maja zanizona numeracje, a co bedzie jak sie okaze ze kolor do bani... i tak mecze sama siebie z powodu takiego gowna... to jest tylko przyklad, ale u mnie takie zachowanie to standart ostatnio, tzn robienie problemow i zameczanie sie sprawami, ktore sa nieistotne wlasciwie...sama sie strasznie z tym mecze, bo wiem ze kiedys taka nie bylam...
  15. duza mi

    Moja nerwica...

    przypomniala mi sie jeszcze jedna rzecz...juz kilka razy, nie wiem moze kolo pieciu, w dosyc dlugich odstepach czasu mialam wrazenie jakby cos \'\'robilo\'\' mi sie z oczami...strasznie ciezkie to do opisania jest...jakbym nie mogla tak do konca normalnie widziec..i przy tym lekkie zawroty glowy..po kilku godzinach mijalo, ale jak dwa razy dopadlo mnie w miescie, to myslam ze nie dojde normalnie do domu:( kiedys nosilam okulary, ymslalm ze to moze od tego, ale robilam badania i wzrok jest w porzadku...:/
  16. duza mi

    Moja nerwica...

    witajcie, mam problemy ze soba od dawna... raz mniejsze, raz wieksze... pelno zaplanowanych, a potem odwolywanych wizyt u lekarzy... powiedzcie co o tym myslicie: -wymyslam sobie problemy, tzn z malych codziennych czynnosci robie zeczy niewykonalne, starzam problemy, ktore odbieraja mi zdolnosc normalnego myslenia,a ktore w rzeczywistosci sa nic nie znaczace, -mam coraz wieksze problemy z kontaktem z ludzmi, chociaz nigdy tego nie mialam, zawsze towarzyska i wyluzowana... -panicznie boje sie upokorzenia, oceniania mnie... potrafie zrobic sie buraczkowa na twarzy przy normalnej rozmowie bo tak sie stresuje, -glowna obsesja ostatnio jest ze zajde w ciaze... wiem ze to glupie...ale po prostu odbiuera mi to pzyjemnosc z seksu...tzn biore tabletki od lat, moj maz uwaza i nie ma ZADNYCH szans zebym zaszla w ciaze, aja po kazdym stosunku mam straszne..nie wiem obaway, leki...nie wiem jak to nazwac...choczi o to, ze sa calkiem irracjonalne, a powoduje skurcze zoladka... -nie doswaidczylam takich strasznych atakow paniki jak wy, ale kiedys w pracy, wieczorem(bylo kolo 22, wiec calkiem ciemno), nagle zaczelam odczuwac tak straszny strach, ze nie wiedzialam co mam ze soba zrobic... plytki oddech, szybki puls, dlugo nie moglam sie uspokoic...a przyszlo to tak nagle... -nie jestem sobie poradzic z rozbnymi problemami, np w zwiazku, bywam autoagresywna... nie wiem czy z tego belkotu cokolwiek zrozumiecie, bo wyrzucilam z siebie wszystko ot tak, bez zastanowienia... za kazda rade lub slowa pomocy bede bardzo wdzieczna serdecznie pozdrawiam
  17. Moi faceci zawsze byli starsi odemnie, w sumie to ani jeden nie byl w moim wieku....:) a teraz... moj maz jest odemnie starszy 11 lat, i jest ok:))
  18. Matko, dawno sie tak nie smialam:) Jak sie uspokojoje i dojde do siebie to cos skrobne bo tez mam ciekawy okaz w domu:)))
  19. duza mi

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie, jestem nowa:)) mieszkam w Oberstdorfie:/ pozdrawiam
×