Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

farmerka63

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez farmerka63

  1. No to prosimy koniecznie o zdjęcia efektów mrówczej pracy artystycznej :) Buszowałam nie tak dawno po necie w poszukiwaniu internetowych pasmanterii , bo dziecko młodsze zniszczyło ( a konkretnie pralka ) wydarła dziurę w takim pięknym szydełkowym obrusie. Pasmanterie są i mają czasem bardzo ciekawe rzeczy . U nas ostatnio zaistniał mały remoncik przedpokoju, a ściślej tylko malowanie, a to za sprawą zmiany mebli. Wyleciała na nasz rupieciarski strych stara szafa po babci. Ale nie antyczek naturalnie , tylko jakieś wysokie połyski jeszcze od Ericha Honeckera ;) Zastąpił ją inny mebel zastępczy - jakiś fornirowany dębem swarzędz. Żadne cudo - koleżanka wyrzucała :) Ale i tak podoba mi się bardziej niż ten nrd-owski błysk ;) Docelowo ma tam stanąć coś 100-letniego. Konkretnie jesionowa pensjonarka, która właśnie pojechała do renowacji. To w ramach mojego wieloletniego planu odrestaurowywania zabytków - CO ROKU JEDNA SZTUKA :)
  2. Mieszczko - nie mam tej książki , ale możesz dokładniej określić jakiej nici potrzebujesz? Ja kupowałam złotą w pobliskim miasteczku. Obdziergiwałam aniołki - była bardzo cieniutka.
  3. Olguchno! Olguchno! Hop! Hoop! Wiadomość wysłałam do Cię ! Potrzebę pilnego kontaktu albowiem posiadam :D
  4. Nooo, Ewelinko, dziecię drogie ! A toś nas zaciekawiła!!! :) Siadaj i pisz, pisz ! To dopiero będzie chata w bardzo starym stylu !
  5. Kobieto... Utopia :( Nawet w redakcji nie mają :( Mam podwójny nr 2 (6) luty/marzec 2009. Gdyby ktoś miał apetyt, to prześlę - niech ucieszy oczka, duszę i sobie zachomikuje :)
  6. Znalazłam jeszcze coś takiego : Wyploty mebli stylowych, antycznych Data:26/08/2007 Region:Cały kraj Miasto:Warszawa Firma Rekas zajmuje się wyplotem mebli stylowych, antycznych. Wykorzystywany materiał to taśma ratanowe, rafia, trawy morskie, sznury. Wzory wyplotów to oczka, słońca, koperty. Współpracujemy z wieloma renowatorami i tapicerami. Zapraszamy do współpracy również osoby prywatne. Kontakt: 603648664, Warszawa i okolice. Nie ma co prawda dokładnego adresu, ale już bliżej :)
  7. Podglądaczko - znalazłam 2 firmy . Oto namiary : www.wyplatanie.pl - RADOMSKO www.wyplatanie.com.pl - SKIERNIEWICE Nie wiem, do której z nich masz bliżej. Zadzwoniłam też do pana Edka . Jedzie na jakiś polski \"sabat\" handlarzy antyków . Spisze adresy firm z Mazowsza zajmujących się wyplotem i poda mi je w sobotę po południu - bo wtedy właśnie wróci z tego \"sabatu\" ;)
  8. Podglądaczko - znajdę, bo miałam kiedyś kontakt. A jak nie, to zadzwonię do mojego renowatora, bo rozmawiałam kiedyś z nim o ratunku dla wyplatanych siedzonek . Wiem od pana Edzia właśnie, że jest firma sprzedająca plecionkę na metry, ale nie warto jej docinać na wymiar, bo nie można trwale jej umocować . To musi być od nowa wyplecione na krześle . Daj mi troszkę czsu, bo teraz pędzę :)
  9. farmerka63

    Klub Milosnikow Kotkow

    http://szczecin.schronisko.net/page1.html Tutaj jest artykuł na ten temat, ale uwagę moją zwróciła adnotacja na samym dole : Jeśli nie stać Cię na przeprowadzenie tego zabiegu, skontaktuj się z organizacjami pozarządowymi, które wykonują je bezpłatnie: -Fudacja "FELIS", tel. kontaktowy: 422-03-59; -Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział Szczecin tel.kontaktowy: 487-70-10, 487-04-37.
  10. Poduchy bombowe! Bardzo mi się podoba taka skóra z bagażem lat - autentyczna patyna ! Tą armatęl na kołatki i ja muszę kupić - coś nam chrabęści w drzwiach do łazienki :( Znajoma p. Basia też ma problem - agroturystyczni goście słyszą jakieś bezu-bezu-bez w starej belce , bo pani Basia ma pokoiki na klimatycznym strychu 100-letniego domu. Taki dyskretny urok drewna ;) Turmo - Herkulesa kupiłaś, tak ? Z tą cienką trąbą ?
  11. Dzisiaj dzień "niezrozumień". Czytam : "fajansowe poduszki" . Ki diabeł??? Ceramiczne, szkliwione ??? !!! I nie zimno Cieślanom w dolne części plecków było??? :D:D:D
  12. WOW! Olguchno ! Ale bomba!Idziecie na swoje - to wspaniała wiadomość! A będziesz miała balkon? ;)
  13. Emmi :D To TA paczka. Wskazane by było, żebyś odebrała z poczty, bo rychtowałam ją w środę, a nadana była w czwartek. Znikam do roboty
  14. Drewniana chata to moje emerytalne marzenie :D Jak którakolwiek z naszych córek przejmie stery farmy, to sobie taką zbudujemy. Moi rodzice zbudowali sobie kanadyjczyka i wyprowadzili z bloku. I są najszczęśliwsi :) Mamy dzisiaj eksplozję wiosny . Uwijamy się w ogrodzie , przeto wybaczcie - znikam, bo widełki i taczka czekają :D
  15. My też mamy pracowitą niedzielę - farmer muruje podśpiewując \"niech się mury pną do góry kiedy dłonie młode są!\". Ja dosprzątałam kurnik i postanowiłam przy pomocy taczki tego kurnikowego urobku zrobić przyjemność dwóm młodym tujeczkom, co sobie rosną przy samej wiacie. Bardzo tu mają patelniowo i głodno, więc zerwałam darń wokół nich, obłożyłam tym kurzeńcem ( ale spokojnie - on jest taki cinki - pomieszany z korą i słomą) . Zaraz im jeszcze chlupnę wody... Przy okazji zagrabiłam pod wiatą przed samym wejściem do kurnika, bo puszczanie kur samopas owocuje bajzlem wszędy . Tu Emmi ma absolutną rację...i teraz sobie właśnie uświadomiłam, że ten wpis powinien być na Zagrodzie :D:D:D
  16. Też dzisiaj dostałam Werandę C. :D Rzuciłam tylko okiem - wnętrze wygląda bardzo smakowicie, ale zostawię sobie tą ucztę na wieczór. No i przypomniałam sobie, że mam przecież PODWÓJNY poprzedni numer. Żal wyrzucać - może ktoś chce ? To wyślę chętnie. Pnącze, pnącze..... W przydomowym ogrodzie życie prawie nad stan mogła byś być moja pani. Lecz cóż radzić na to mam nakrył ogród dziki łan a myśmy tacy zaplątani. Bo w ogrodzie rośnie pnącze w dzikim winie świat się plącze, bo w ogrodzie dzikie wino kto je tutaj siał dziewczyno. Bo w ogrodzie rośnie pnącze w dzikim winie świat się plącze, bo w ogrodzie dzikie wino kto je tutaj siał. Powiedz kto mógł zasiać to dzikie wino może to zrobiłaś ty - hej dziewczyno. Po co tu zasiałaś to dzikie wino. Po co je tu dałaś. Gdy ona mówi do mnie, że karocą jechać chce i mówi do mnie tak jak do ściany, nie oto wcale chodzi że karocy nie ma nie ja jestem tylko cały zaplątany. Bo w mym domu rośnie pnącze okno z drzwiami mi się plącze, bo w mym domu dzikie wino kto je tutaj siał dziewczyno. Bo w mym domu rośnie pnącze okno z drzwiami mi się plącze, bo w mym domu dzikie wino kto je tutaj siał. Powiedz kto mógł zasiać to dzikie wino może to zrobiłaś ty - hej dziewczyno. Po co tu zasiałaś to dzikie wino. Po co je tu dałaś. W zaciętości wpadam w gąszcz i buszując w pnączu, zrywam wszystko z drzwi i ze ściany. Ona nagle mówi, że wina pragnie wina chce ja jestem w pustym domu zaplątany. Gdzie to wino dzikie pnącze czemu już nas nie oplącze, mógł bym z tobą w winie ginąć i osłonę winną zwinąć ....x4 Powiedz kto zasieje nam dzikie wino może zrobisz dla mnie to - hej dziewczyno. Powiedz kto zasieje nam dzikie wino kto je tutaj da.
  17. Mati - ciepło się robi na serduchu, kiedy ktoś mówi, że sprawiamy radość, inspirujemy :) To bardzo miłe jest... No i witaj Drewniany domek ma Tuurma i Ew60 - i z tego co mi wiadomo obydwie dziewuszki bardzo zadowolone, ale o szczegółach to najlepiej same Ci powiedzą :) Pozdrawiam.
  18. Cześć Emmi :) Mnie też zbulwersowało stwierdzenie naszej \"ciężarówki\" - PRZETASZCZYLIŚMY . Znaczy kto taszczył ? Cieśla i... ??? Oj... :( Ale na tym koniec zrzędzenia :) Chciałam tylko zapytać, czy Wam też się zdjęcia na garnku nie otwierają ? Emmi życzy wszystkim miłego dnia no i ...szara plama . Wrócę tutaj , tylko w kuchni zawalczę :)
  19. Malowany kurnik... Przypomniał mi się rysunkowy dowcip Andrzeja Mleczko . Nie mogę tego wkleić, więc po prostu opiszę : Miejsce akcji : kurnik. Kury i koguty rzędem siedzą na grzędzie. W drzwiach stoi gospodarz ...z siekierą w dłoni . Widząc tą niewątpliwą zapowiedź rosołu kogut wznosi okrzyk : " NIECH ŻYJE KOCHANY NASZ PAN GOSPODARZ!!!!".
  20. Acha! Jest na Allegro żeliwna nóżka , prawie taka siama. Niestety trochę droższa od tego mojego niegdysiejszego syfa . Jak ktoś byłby zainteresowany, to mogę podać link, ale na prive'a, bo wiecie - tu trzeba działać znienacka - jak myśliwy ;) Najlepiej( z finansowego punktu widzenia) to swoją trójpalczastą nogę ustrzeliła Tuurma , ale do Słomczyna to ja mam pół Polski...
  21. O! Dobrze, że mi mówisz! Byliśmy w Ikei dwa tygodnie temu . Nabyliśmy garść regałów . Nawiasem mówiąc, jeszcze leżą martwym bykiem w ganku...bo trzeba najpierw pokój pomalować :? No i fotel Poang, ale tylko jeden . Nie bardzo byłam kontenta z modelu , bo taki na wskroś nowoczesny. Ale Farmer tupał nogami, no to niech chłop ma... No i wyszło na farmerowe, bo po skręceniu fotelika, okazało się , że wygodne ustrojstwo , jak mało co . Do tego lekkie, estetycznie wykonane. Balsam na nasze kręgosłupy , więc szybko trzeba kupić drugi, bo wieczorami czaimy się na tego Poanga jak dwa głodne tygrysy ;) Jutro ma być ten szczęśliwy dzień :D Olguś - a kto zacz ten mały Szerszeń ?
  22. Heh...No sukcesik mały z rana mam :) To się pochwalę, a co ? Nabyłam starą , żeliwną nogę na Allegro. Niedrogo, ale za to straszliwie uszuszwoloną - ślady rdzy i stara farba. Przed chwilką dodzwoniłam się do odlewni żeliwa w Drawskim Młynie. Wykonują usługi śrutowania elementów żeliwnych. Mam podjechać z tą nóchną dzisiaj - wyczyszczą mi ja za darmochę . Hip hip ! Hurra!
  23. Pomalować tą trucizną, oczywiście :)
  24. farmerka63

    Klub Milosnikow Kotkow

    Wąsie - ja też mieszkam na wsi i też mam koty wychodzące - innej opcji nie ma. 2 lata temu nasz najstarszy Nowakowski (podówczas 3-letni pręgowany dżentelmen) zaczął wypuszczać się na coraz dłuższe ( już nawet kilkudniowe) wypady. Wracał wychudzony, podrapany, z ropiejącymi ranami - po prostu koszmar. Aż kiedyś moje dzieci wracające rowerami znad jeziora odłowiły go W SĄSIEDNIEJ WSI . Stwierdziliśmy, że tylko kastracja uchroni go od śmierci, bo te amory go wykończą, albo takiego już słabeusza, narażą na ataki psów . Osobnym dopustem było znaczenie terenu przez kocura, ze szczególnym uwzględnieniem szafek kuchennych i warsztatu mojego męża :( No i po kastracji Nowakowski rozkwitł. Stał się domatorem, aczkolwiek wychodzi naturalnie nadal. Codziennie melduje się na karmieniu . Miewa jakieś zadrapania, więc wnioskuję, że terenu broni, ale nie znika w poszukiwaniu nowych seksualnych wrażeń ;) Moim zdaniem - jedyne wyjście . Inaczej już by kota nie było :(
×