Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rundelduda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rundelduda

  1. Nana ja mieszkam w county Limerick tj. raczej na południu. Drogie tu proszki widzę. Ale dowiedziałam się, że jadą do nas przyjaciele z Polski autem i mama podrzuciła im proszek Dzidziuś, ale się cieszę! P.s. Też chcieliśmy kupić sharana, ale daleko był i już poszedł. Teraz polujemy na Avensis Verso. Wyjątkowo chce mi się dziś spać, ale dla umilenia statystyki podam chociaż tabelkę ze statystycznymi wagami naszych bejbików :) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl) Mój Filipek miał 1670g w 31 tyg :) to prawie 50 centyl, czyli powinien się urodzić z wagą ok 3400g o ile będzie to 40 tydz. No ale biorąc jeszcze pod uwagę tolerancję błędu w obliczeniach USG, ta tabelka staje się jedynie ciekawostką. :P Aha, a z ilością wód to też bardzo indywidualna sprawa. Mi się zawsze wydawało, że na USG widziałam dość mało wód i faktycznie, gdy przebijano mi pęcherz (42 tydz) to było może ledwo pół litra. Dobranoc brzuchatki. Spijcie dobrze.
  2. Nana to był Persil non bio 4,5kg ale 13,99 euro, bo jestem w Irl. A ile kosztuje w PL? Dziewczyny, jesteście piękne w tej ciąży :) Właśnie próbuję dopasować fotki do nicków ;) Jutro po szkole Zosia mi pstryknie fotki, to coś roześlę.
  3. Dobranoc Aneta :) A ja jeszcze troszkę posiedzę pewnie nana jeszcze przyjdzie :)
  4. Balonik i Dtka, czytam, że przygotowałyście sobie niezły załadunek do szpitala i tak sobie myślę, że pan doktor byłby mniejszy :) Może by tak go do domu?... Przegapiłam temat piesków, ale muszę Wam coś opowiedzieć. Jakoś rok temu znalazłam na ulicy pogryzionego pieska z krwawiącą nóżką i wzięłam go do domu (do ogrodu). Biedak musiał przyjmować antybiotyk więc był u nas 9 dni. A gdy tylko udało mu się wstać przynosił mi róże na wycieraczkę (wygrzebywał je ze sterty ściętych roślin i trawy). Nie mógł zostać dłużej, bo nasze córki jednak nie przełamały strachu. Trudno było się rozstać, ale w trakcie spaceru chyba znalazł trop do własnego domu. Już bałam się, że go więcej nie zobaczę, ale ostatnio go spotkałam!!! Wyglądał zdrowo i szedł ze swoim kolegą. Nawet mnie poznał!!! Aż zrobiłam mu fotkę :D
  5. GRATULACJE dla Miki i buziaczki dla córeczki :D Witaj Mewka! Nana, nie mogę narzekać na tutejszy system szkolno, przedszkolny. I tak pracuję w domu, więc nie musiałabym posyłać dzieci. Jednak mają okazję nauczyć się angielskiego zanim rozpoczną obowiązkową edukację. Zdumiewające jak szybko chwytają w tym wieku. Aniamaja, a jakie hobby ma Twój M? Może ucieszyłby się z nowego kołowrotka na ryby, albo kup mu fajny zestaw kluczy do majsterkowania. Albo Durex play :) lub jakiś fajny kufel do piwa. Albo super może być pachnący olejek do masażu (z masażem w załączeniu). A, przypomniało mi się, że nie lubimy gruszki do noska. Kilkumiesięczna dzidzia płacze i ucieka od gruszki, a od tego płaczu nosek jest jeszcze bardziej usmarkany. Z tego co pamiętam, skuteczna była woda morska w sprayu, tylko psik, psik, i nosek czyścił się sam. Do kąpieli będziemy używać płynu Hipp (ładnie pachnie), a po kąpieli mleczko Nivea (oliwka wysuszała nie wiem czemu). Do pielęgnacji mamy Sudocrem (na zaczerwienienia) i Bephanten maść (na pupkę i gojenie). Dzisiaj mieliśmy dzień naprawiania. Zreanimowaliśmy m.in. kółka w naszym Graco i mam nadzieję, że do wiosny wytrzymają. Trochę poprasowałam (czas na nową deskę), a jak usiadłam do obiadu i położyłam sobie talerz na brzuchu, to musiałam gonić duszone pyry, bo Filip postanowił skopać talerz. Kupiłam dzisiaj w Tesco proszek Persil, był w promocji prawie za pół ceny (z 16 na 9 ). Cieszyłam się jak głupia, bo głabnęłam ostatnie pudło. A potem się okazało, że płaciłam 13 . Teraz to się rozpisałam :) ale trzeba iść spać, bo zaraz będę budzić młode do szkoły...
  6. kolacyjkę robię. Komu kanapeczkę?
  7. aniamaja, oprócz tych fizelinowych gatek weź sobie ze dwie pary zwykłych, bawełnianych. Bo te jednorazówki mają fason zerżnięty z myszki miki i tylko gumki trzymają się na miejscu. Podpaska lata jak chce, a dupsko strasznie się poci.
  8. O! ja... aniamaja! co za organizacja! PODZIWIAM!!! Ja zakładam, że urodzę max po terminie (26X) i nawet nie umiem powiedzieć co już mam, a czego nie mam. Ale właśnie jestem w trakcie robienia porządków, to sobie wszystko poukładam. Może nawet spakuję torbę jak czarna... oczywiście wspomogę się Twoją listą aniamaja (nie zapomnij o grzebieniu, ręczniku i gatkach na zmianę)
  9. No właśnie zaczęło się wielkie rozpakowywanie, jak prezenty pod choinką :)
  10. Aneta czarna, za pierwszym razem, tydzień po terminie, miałam na majtkach taki jakby 4 dzień miesiączki, śluzowato, czerwono, brązowy. A po południu już nic. Jednak poszłam do szpitala, a Zosię wywołali mi tydzień później. Wody odeszły mi po przekłuciu pęcherza w trakcie skurczy partych. Za drugim razem wyglądał tak samo, ale w przeddzień porodu (czyli 13 dni po terminie) I z wodami było tak samo.
  11. Młody dostał czkawkę, czuję wyraźnie w dwóch miejscach: u góry pod żebrami i na samym dole, gdzie ma główkę. Jakby prostował się przy każdym czknięciu.
  12. Spore te dzieciaczki Anety, jakie dłuuugie :) Fajnie, że zdążyły tak wyrosnąć w brzuszku, to im zdrowo wróży :) Ciekawe tylko, dlaczego cały dzień trzymali Ją z bólami, może liczyli na poród siłami natury... Mam nadzieję, że zszokowana znajdzie chwilkę jak wróci do domu i nam wszystko dokładnie tu opowie :)
  13. Kami, kiedy Aneta urodziła?
  14. Ja miałam taki paskudny laktator (wyglądał jak wielka strzykawa) że się uprzedziłam i wolałam męczyć się ręcznie. Na szczęście tylko 2 dni.
  15. Aneta ja też ciekawa jestem, napisz coś więcej, ale nie macie jeszcze mojego maila: dana.danonka@wp.pl No i GRATULACJE proszę przekazać :D
  16. Dobranoc, coś mi się net knoci...
  17. Garcinia, a rozmawiałaś z lekarzem o tym swędzeniu?
  18. Przez to głupie przeziębienie straciłam formę. A tak mi zależało, żeby się nie zasiedzieć w tej ciąży.... po trzech dniach gapienia się w komp ciężko się wziąć do roboty. Rzeczy, które dotąd robiłam bez wysiłku muszę okupić teraz braxtonami i zadyszką! A tu zaległości się zrobiły... i w następny weekend mamy gości, trzeba wszystko zorganizować... mimo wszystko cieszę się, że nie musiałam rodzić, gdy nie miałam siły nawet wstać z łóżka.
  19. Ale z Was gaduły :D Filipek wariuje. Nie dość, że nie mogę go ręką po brzuchu dogonić, to jeszcze ma czkawkę! Zaraz tatuś będzie się z nim bawił :)
  20. Balonik, moje są takie długie, że jak przysunę łóżeczko bliżej, to nie będę musiała wstawać w nocy :D
  21. Balonik, ja trzy razy jeździłam do miasta (40km) po stanik i wracałam z bekiem. W końcu weszłam do TKmaxa z końcówkami serii w nietypowych rozmiarach i kupiłam sobie trzy super, firmówki po 10 euro!!!
  22. Witaj Kisza a to pech! Ciekawe co tam u zszokowanej, nie pamiętam, na kiedy ma termin, ale bliźniaki często rodzi się wcześniej. Może już?...
  23. Rodzinka dała mi się wyspać :D Ten proszek Dzidziuś tak ładnie pachnie, że mogłabym w nim prać całej rodzinie:) Ale tu nie ma... Kiedyś pani doktor w Polsce poleciła mi zwykły Persil i jest dostępny, ale na razie wyprałam i wypłukałam w naszym płynie, potem zobaczymy. Aneta 21 Ja też miałam ost. mies. 15,01, więc pierwszy termin miałam na 21,10. Ale przesunęła mi się owulacja i doktor obliczył mi nowy na 16,10 tj.sobota. Więc tak sobie liczę, że jutro kończy mi się 35 tydz. Pytałam w szpitalu, po jakim czasie wywołują poród, i tu jest 10 dni. Czyli 26-go rodzę. W ciążówkach mi niewygodnie, bo spadają mi gdy kucam. Wpadłam na taki pomysł: zakładam normalne jeansy, a na górę jakąś elastyczną sukienkę, która zawsze zasłoni rozpięty guzik. Czasem go zasłaniam jakąś fajną chustą. A gdy nie mogę zapiąć koszuli na brzuchu, to zawiązuję na supeł pod biustem. Przy biustonoszu do karmienia trzeba zwrócić uwagę, czy da się go wygodnie zapiąć jedną ręką (na drugiej śpi dzidziuś). Co ja się namęczyłam, a miałam Triumfa od kuzynki. Najwygodniej mi było wyciągnąć pierś górą ze zwykłego (miękkiego) stanika.
  24. No, Asiulek, też tak mam po jakimś wysiłku, w poprzednich ciążach też tak było a rodziłam dwa tygodnie po terminie. Zosię mi nawet wywoływali. Myślę, że ciało wysyła ostrzeżenia, żebyśmy troszkę zwolniły tempo na końcówce :)
×