Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polmex

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Polmex

  1. zlota_jesien, jadowity sie nie stalem choc lykam dzielnie dalej. Specjlnie nic nie odczuwam ani w jedna ani w druga strone. Sprawy przybraly nieoczekiwanie inny obrot. Mialem isc do kliniki psychosomatycznej w pazdzierniku. Zadzwonili do mnie, ze sie miejsce zwolnilo i , ze jak jestem w stanie dojechac w ciagu 24h to moge wskoczyc na to wolne miejsce. Tak wie jestem juz w klinice w Alpach z widokiem na jezioro i zaglowki. Czy akupunktura jest w programie jeszcze nie wiem.W kazdym razie klinika ma renome jednej z najlepszych w NIemczech/Europie. To juz chyba ostatnia rzecz, poza akupunktura i hipnoza,ktorej jeszcze nie probowalem. Podobno wielu ludziom pomoglo zarowno na depresje jak i szumy uszne. Ano zobaczymy .... Pozdrawiam
  2. ulix , to jest niezla metoda, ktora owszem dosc uspakaja ale jeszcze mi sie nigdy nie udalo szumow calkowicie wyciszyc. Probowalem juz prawie wszystkiego, autogennego treningu, progresywnej relaksacji miesni etc i jeszcze te cwiczenia oddechowe najbardziej mi leza. Ponadto nie probowalem jeszcze nigdy akupunktury i yogi. Czy ktos ma jakies doswiadczenia na tym polu i chcialby sie podzielic doswiadczeniami ? Pzdr
  3. Morela, >u mnie jest tak, że wieczorem lepiej znoszę te psiki niż w ciągu dnia to jest przy depresjach normalne tzw. poranny dolek. Najgorzej jest bezposrednio po przebudzeniu. Pozdro
  4. w literaturze wciaz czytam, ze tak na prawde to szumy sa na poziomie 10-15 dB ( czyli odglos spadajacego liscia lub szeleszczenie kartki papieru). Nawet jak to prawda (nigdy nie udalo mi sie tego w pelni zrozumiec) to przeciez dla mnie wykladnikiem jest jednak jak ja to subiektywnie odbieram tzn. slysze. Odczucia sluchowe powstaja w koncu w mozgu wiec nic nie stoi na przeszkodzie by subiektywnie odczuwac caly czas szumy 100+ dB . Po co sie to wogole mierzy ? Chciazby moc przesledzic jak sie odczucie szumow zmienia i wplywa na psychike i samopoczucie pacjenta. Znajomy mial 50 dB i chodzil z rozpaczy po scianach. Udalo mu sie wmowic sobie, ze tinnitus to jego przyjaciel i zaledwie po kilku miesiacach przestalo mu to jako tako przeszkadzac. Ponowny pomiar wykazal 30 dB. @trejser mierzy sie szum przez podgrywanie pacjentowi roznych tonow o roznej glosnosci i to on decyduje, czy to sie pokrywa z jego tinni czy nie. Czyli nie jest to w zadnym wypadku obiektywny pomiar ! Istniej jednak obiektywne metody wizualizacji i pomiaru aktywnoscie kory mozgowej ( tej odpowiedzialnej za slyszenie ). Takich pomiarow dokonuje sie ( w Niemczech ) przy orzecznictwie w sprawach rent zawodowych i powypadkowych. Sprobuj inaczej udowodnic komus, ze masz szumy i na tej podstawie chcesz starac sie o rente ?! Pzdr
  5. Mimi_Fibi, dzieki za szybka odpowiedz, doprawdy podziwiam i zazdroszcze. Mnie sie wydaje, ze szumy nie rowne szumom ewentualnie ludzie ludziom. Jak inaczej wytlumaczyc, ze jeden gosciu nie ma zadnych problemow ze spaniem przy 96 decybelach a inny za cholere nie moze zasnac przy polowie z tego ? Przebywanie z szumami w ciszy to ogromne osiagniecie. Wielu szumiakom nie udaje sie to nawet po 30 latach. Czy robilas jakies terapie przyspieszajace habituacje ? Znam bardzo wielu szumnych (przez grupy wsparcia), bardzo niewielu udalo sie opanowac tinnitusa ponizej roku. pozdrawiam
  6. Pomaranczowy, komorki rzeskowe faktycznie sie nie regeneruja ale juz wiadomo i przebadano zwierzaki, ktore to potrafia. Do leczenia gluchoty no i szumow to jeszcze baardzo daleko ale nadzieje jest i to jak najbardziej uzasadniona.Poczytaj : http://www.laboratoria.net/pl/modules.php?name=News&file=article&sid=2476
  7. Morela, >błędne kolo a szumy napędzają u mnie te stany nerwicowo->depresyjne i niestety vice versa tj. depresja napedza szumy uszne. Znam to z autopsii ... Calkowita niemozliwosc koncentracji w dzien i brak snu w nocy. Jak sobie radzisz w takim stanie w pracy ? Pozdrawiam serdecznie
  8. Morela, ten co stracil sluch dokladnie nie pamieta bo to juz 10 lat minelo ale jego zona twierdzi, ze ponad rok. Dobrze pamientam jak to sie zaczelo, od niego uslyszalem pierwszy raz w zyciu slowo tinnitus. Strasznie to przezywal, byl wciaz niezwykle zdenerwowany.Pracowalismy wowczas razem w ogromnym banku. Mial pseudonim Dr.Chaos. Przy wymianie czesci w superkomputerze tak zrecznie to zrobil, ze owa czesc wartosci ladnej willi nadawala sie tylko na zlom.O malo nie wylecial z pracy. Ten drugi z 2 tinnitusami opowiadal mi, ze po okolo roku cos mu kliknelo w glowie i nagle szumy przestaly mu przeszkadzac. Gosciu mial niesamowicie gleboka depresje ( z calkiem innych powodow ) i dopiero po 3 latach doszedl jako tako do siebie. To co mi naopowiadal jak strasznie cierpial nie nadaje sie na publiczne forum wiec nie bede opisywal. Faktem jest, ze jest on mistrzem autogennego treningu i mimo innych b. powaznych chorob zyje na moj gust bardzo szczesliwie i aktywnie. Narzeka na szumy jak jest zmiana pogody/cisnienia oraz wzrasta znacznie poziom stresu w pracy. Jedynie ze spaniem po tylu latach wciaz ma klopoty. By zasnac czeka do 3-4 w nocy i idzie spac dopiero jak pada twarza na pysk ze zmeczenia. Apropos depresji. Kazdy przypadek tinnitusa jest inny i nie mozna ich ze soba porownywac. Tym bardziej, ze depresja nie sprzyja habituacji a wrecz przeciwnie przeszkadza i to bardzo. W Niemczech najpierw lecza depresje a dopiero pozniej szumy.
  9. Morela unikaj KATS (kawa, alkohol, tytoń, stres). Czekolada jet moim zdaniem raczej pozyteczna bo wyzwala w mozgu poczucie szczescia ( wydziela sie endorfina ). Z tego wszystkiego najgorszy jest chyba stres. U mnie w biurze jest 2 gosci co przez stres dostalo \"naglej utraty sluchu\" ( man na mysli acute hearing loss ale nie wiem jak to dokladnie po polsku ) i obaj maja szumy uszne a jeden z nich stracil nieodwracalnie sluch na jedno ucho. Drugiego potracil samochod, spadl z roweru na glebe i ... dostal szumow usznych w drugim uchu. Jak mowi, ma teraz 2 calkowicie rozne tinnitusy. Poczatki ich kariery szumiaczej byly bardzo ciezkie ale jakos po latach udalo sie im zhabituowac stosujac jedynie autogenny training i zyja dzis l w miare normalnie.
  10. Zlota Jesien, zadalas mi ( albo ja sam sobie ...) niezlego cwieka z tym laserem. Niestety wiekszosc tylko w jezyku \"Sprache\" ale i angielski watek na ten temat tez znalazlem. Tu wywiad z Dr. Wilden\'em i wdzieczna pacjentka: http://www.youtube.com/watch?v=B-LwMkUzMoo Apropos, na youtube jest mnogo videos ( takze w jezyku language ) o tym jak wyleczyc tinnitus roznymi dziwnymi instrumentami. Sczesliwi laserowi pacjenci maja strone na ktorej opisane sa miedzy innymi historie ich uzdrowienia: http://www.tinnitus-lasertherapie.de/ No coz, przeczytalem te relacje i ... wyszukalem w ksiazce telefonicznej jednego pacjenta i rozmawialem z nim jakie pol godziny. Facet jest doradca podatkowym, jak twierdzi krytycznie podchodzi do zycia i jest z natury sceptykiem.Zdecydowal sie na laserowa terapie po przcwiczeniu prawie wszystkiego co jest znane na ten temat. Wzial 3 x 10 sesji i ... tinnitusa sie nie pozbyl ale poziom szumu spadl o 40 DB i z tym moze spokojnie zyc. CDN
  11. Zlota Jesien >Polmex, >jak jad weza? Nie weza tylko niebieskiego skorpiona. Koles przywiozl mi z Kuby flaszke na 2 miesiace. Od paru dni lykam znowu i nie rejestruje ani poprawy ani pogorszenia. >Co do stosowania lasera, czy ktos na forum niem. wypowiadal sie o tym, >ze pomogl. Ja niestety jestem tylko ang.jezyczna. Tak, widzialem na niemieckich forach takie postingi ale tylko je szybko przelecialem bo osobiscie uwazam to za wielka mistyfikacje. Dr Wilden bierze za seans 200-300 Euro i slyszalem juz o przypadkach gdzie skubnal pacjentow na kilkanascie tysiecy Euro. Z mojego osobistego punktu widzenia mozna sobie taki laser kupic w sklepie z art. elektronicznymi za kilka Euro i poswiecic do ucha. Nie ma zadnych danych statystycznych na temat skutecznosci tej terapii. Postaram sie odnalezc te niby pozytywne postingi, poczytam dokladniej i zapodam.
  12. tak se siedze i czytam na temat diety i szumow usznych i dochodze do wniosku, ze jakby sie tym bardzo przejac to zostaje tylko woda i suchary Czego nalezy unikac: -Produktow mlecznych szczeg. wzbogacanych cukrem przemyslowym. -Tluszcze zwierzece -Cukier przemyslowy, make przemyslowa, bialy ryz, wypieki z bialej maki oraz wszystkie wyroby cukiernicze. -pieczone,smazone, przypiekane na oleju produkty spozywcze. -Sol przemyslowa, sol morska ( wolno tylko sol z Himalajow lub z apteki ) http://www.tyrol-hotel.it/gesund/5_ohrgeraeuscheundtinitus.doc
  13. Szumy i dieta : nalezy unikac spozywania pokarmow zawierajacych kwas salicylowy ( nota bene zawarty w aspirynie ). Tak wiec : pieczarki, grzyby, zelona papryka, olivki, pomidory,morele,orzeszki ziemne, daktyle i migdaly. http://www.hoymujer.com/salud/mimos/Tinnitus,dieta,habla,oido,38288,08,2007.html
  14. Trejser, apropos teorii, jak to w koncu jest z ta roznica miedzy generatorem szumu a maskerem. Jak napisalem wg mnie jest to jedno i to samo urzadzenie. Jesli sie myle to prosze wyprowadz mnie z bledu, ja nie mam z tym zadnych problemow Salu2
  15. >Maskery i generatory szumów to dwa różne urządzenia. To są tylko >środki pomocne przy TRT. Sama terapia może obyć się bez nich Skad czerpiesz takie wiadomosci ? Masker i generator szumow to fizycznie jedno i to samo urzadzenie. Roznica polega na ustawieniu poziomu szumow. Przy maskowaniu bialy szum z generatora zaglusza szum uszny. Metoda ta obecnie uwazana jest za bledna bo przeciwdziala habituacji. Generator szumow powinien byc ustawiony na 7/8 tj. 1/8 szumow usznych powinna byc slyszalna ( pojecie tzw gory lodowej --> 7/8 pod woda ). TRT bez generatorow szumow nie odpowiada modelowi wynalazcy prof. Jastreboff\'a. Pozdrawiam Polmex
  16. Low Level Lasertherapie http://www.dr-wilden.de/
  17. Do swira z zamknietego, to co robisz jest bardzo zalosne/prymitywne i swiadczy jedynie o twoim poziomie. Jesli uwazasz, ze to smieszne to bardzo sie mylisz. Poszúkaj sobie jakiegos innego forum dla przedszkolakow gdzie bedziesz mogl sie wyzyc....
×