Mona121212
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mona121212
-
Porodu jakoś się nie boję, jeżeli miałabym planowane cc to też bym się nie bała, jakoś oswajam się z tą myślą no ale jednak ta czara wizja tych rurek i usypiania to jednak mnie przeraża. MałaMi85 wiem, że cc robi się pod znieczuleniem zewnątrzoponowym ale to chyba zazwyczaj gdy cc jest planowane bo gdy rozpocznie się akcja porodowa i poród trwa już jakiś czas, okazuje się że dziecko jednak nie przejdzie to dają znieczulenie ogólne bo na zewnątrzoponowe po prostu nie ma już czasu, tak bynajmniej wyczytałam ale nie wiem ile w tym prawdy i czy tak się to stosuje co do joty. Przeraża mnie to że Mały się nie przeciśnie, że zacznie mu spadać tętno i będą musieli mnie usypiać. To jedyne czego się obawiam jeżeli chodzi o poród. Oczywiście mam nadzieję że jednak dostanę skierowanie na cc albo będę rodzić sn bez żadnych komplikacji i tego będę się trzymać i starać się odpychać myśli o rurkach i narkozie. Z resztą co ma być to będzie, ważne żeby dzidzia cała i zdrowa przyszła na świat ;)
-
Nie wiem jak to będzie z tym cc. Ostatnio pytałam się lekarza jak to u mnie z porodem będzie wyglądać skoro ja taka szczuplutka jestem i wąska w biodrach to mi odpowiedział że to nie ma reguły i zazwyczaj drobne kobiety lepiej radzą sobie podczas porodu. Zapomniałam mu wspomnieć że mam skoliozę i lewe biodro niżej i tak się zastanawiam czy to nie będzie przeszkodą przy porodzie sn. Powiem mu o tym przy następnej wizycie. Na razie nic nie wspomniał że będę miała cc i myślę że już nie wspomni no chyba że w ostatnich tygodniach ciąży na USG wyjdzie że Mały jest dość spory to myślę że wtedy da mi skierowanie na cc a jeżeli nie to postaram się urodzić sn, tylko mam czarne myśli że gdy zacznę rodzić to okaże się że Mały nie przeciśnie się przez kanał rodny i wtedy szybko siup na sale operacyjną, rurki w gardło itp. a tego bardzo chciałabym uniknąć. Nie wiem czemu ale jakoś nie wierzę w to że dam radę urodzić naturalnie jak tak na siebie patrzę.
-
Oj przybiorą Wam wasze pociechy na wadzę, przybiorą ;)
-
Dziś byłam na wizycie u gina i przytyłam już 13 kg od początku ciąży. Tyję średnio trochę ponad 1 kg na dwa tygodnie. Wszyscy nie mogą się nadziwić gdzie ja upchałam te 13 kg bo w ogóle nie przytyłam, a brzuszek jak na 33 tc mam bardzo malutki, wszyscy których nie spotkam i nie uświadomię, że rodzę na początku maja, myślą że termin mam za jakieś 4-5 miesięcy. Tydzień temu na USG mój Mały ważył 1837g i to waga książkowa, tak bynajmniej powiedział mój lekarz. Za tydzień mam kolejne USG z powodu tych wód płodowych i wtedy się zobaczy ile już przybrał na wadzę :)
-
Ja myślałam żeby kupić smoczek, tak żeby mieć na wszelki wypadek. Nie chcę oczywiście żeby Mały cały czas tarmosił go w buzi bo potem podobno ciężko odzwyczaić, ale zakupie jeden bo być może przyda mi się w awaryjnych sytuacjach. Mam nadzieję, że nie przywiążę się do smoka jeżeli raz na jakiś czas gdy będzie taka potrzeba go dostanie.
-
Ja chodzę do lekarza co 2 tygodnie i sprawdza mi szyjkę przy każdej wizycie. Nic się nie dzieję, żadnego rozwarcia więc może dlatego żadnej luteiny nie dostałam, nie wiem już sama.
-
38 wiosen, po Twojej wypowiedzi nawet już się nie zastanawiam jaki termometr mam zakupić :) Dobrze, że jest to forum bo bym chyba zgłupiała całkowicie tyle jest tych termometrów.
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, wiem że internet nie jest dobrym doradcą ale wczoraj lekarz nawet nie powiedział mi co to znaczy gdy wód jest za dużo więc z czystej ciekawości wlazłam żeby poczytać. Wyczytałam że norma jest do 20 a ja mam jak na razie 16 więc trochę mi ulżyło, zobaczę na kolejnym USG za dwa tygodnie, mam nadzieję że wynik będzie mniejszy. Kurczę musiałam opuścić forum na tak długo bo mam sajgon w domu dosłownie, cały czas remont, nie mam na nic czasu i nawet nie wiem już o czym piszecie, jestem tak bardzo do tyłu. Mam nadzieję, że na dniach się wszystko ogranie i będę mogła w spokoju zaczynać kolejny dzień bo teraz to szkoda gadać, wieczorami to jestem padnięta. Wrócę do Was niebawem dziewczyny ;)
-
Dziewczyny byłam wczoraj na USG i wyszło że mam za dużo wód płodowych. 16 cm, nie wiem jaka jest granica normy. Lekarz powiedział że to nie koniecznie musi oznaczać coś złego i kazał przyjść za dwa tygodnie na kontrole i kolejne USG. Wiem że nie dobrze tak czytać w necie ale jednak wpisałam sobie co to może oznaczać te wielowodzie i się załamałam :( tak bardzo się boję że moje dziecko może być chore, że pójdzie coś nie tak :(
-
Hej dziewczyny! długo mnie nie było i strasznie dużo już napisałyście, nie dałam rady przeczytać wszystkiego :p robimy z moim M remont mieszkania więc nie mam na nic czasu i jeszcze od tygodnia trzyma mnie katar i kaszel :/ Idę w środę na USG więc odezwę się po nim i napiszę co i jak ;) Tak się odezwałam żebyście o mnie nie zapomniały ;) Gdy już wszystko ogarnę to włączę się w dyskusję, a tym czasem trzymajcie się dziewczyny i dużo zdrówka Wam życzę abyście nie musiały się męczyć tak jak ja.
-
Ja miałam kolkę nerkową i leżałam przez to w szpitalu, straszny ból ;/ nikomu tego nie życzę. Co do proszków to ja postanowiłam prać w normalnym ale za to płyn do płukania będzie dla dzieci, mam nadzieję, że małego nic nie uczuli.
-
Ojej trochę mnie nie było i musiałam poczytać co tu pisałyście. Co do picia to dziś właśnie mnie złapało, tylko bym piła i piła :p Zrobiłam wielkie oczy jak przeczytałam że nie można mieć majtek więc jak u diabła podtrzymywać ten duży podkład gdy leży się w łóżku lub wstaje? Myślałam, że to na tej samej zasadzie co podpaski, wkładasz w majty i już, a tu takie cuda ;O Zamierzam kupić sobie te majtki siateczkowe w aptece, bo myślę że będą najlepsze na ten okres po porodzie i mam nadzieję, że mnie nie pogonią z nimi. Patrzałam ostatnio koszulę na allegro i nie mogę się zdecydować, tyle tego jest. Boję się, że jak zamówię przez allegro to okaże się za duża. Mimo 10 kg do przodu nie przytyłam nigdzie, tylko brzuszek mam, nie chcę żeby koszula na mnie wisiała więc na razie popatrzę sobie u siebie w sklepach na mieście i pomierzę.
-
Oj to współczuję Wam dziewczyny, cieszę się bardzo, że mnie to ominęło. Ja nie miałam takich bóli w dole brzucha, jedynie takie jak na miesiączkę, nie są bardzo bolesne ale da się je odczuć. Średnio raz na miesiąc, może na dwa tygodnie mi się pojawiają i po jednym dniu przechodzą. Teraz męczy mnie ból bioder, nie mogę już normalnie spać bo nad ranem ciągnie mnie w biodrach, muszę wstać i pochodzić to na chwilę przechodzi, moja mama mówi że już kości mi się rozchodzą i że to normalne, macie może już takie bóle? Wstałam dobre 3 godziny temu, a nadal bolą mnie biodra, chyba z dnia na dzień jest coraz gorzej. Czuję się dobrze, tylko mój Mały coś nie chcę dać o sobie znać, dziś może kilka lekkich kopniaczków poczułam ale to chyba dlatego że odwrócił się w stronę kręgosłupa.
-
Mój mały przed 20 tc już leżał główką w dół i na każdym usg zawsze miał tą pozycję, nie czuję żeby specjalnie mocno się wiercił i kopniaki czuję w tym samym miejscu więc chyba dalej sobie wisi, zobaczymy na usg w 32 tc. Co do pączków to zjadłam dwa i na szczęście nie łapie mnie żadna zgaga. Ja to normalnie żadnym objawów nie mam ciążowych, ani na początku nie miałam, ani teraz. Sam brzuszek jest moim objawem ciążowym, a tak to bardzo dobrze znoszę ciążę i mam nadzieję, że tak zostanie :) Nie kupuję niani elektronicznej, Mały będzie z nami w pokoju więc na pewno go usłyszę.
-
My zastanawiamy się nad wózkiem z firmy adbor Marsel classic, albo euro-cart Passo
-
Hej dziewczyny! Widzę, że nasze grono się powiększa ;) Byłam w poniedziałek z moim M na zakupach dla małego i mamy już praktycznie wszystko ;) zostało jeszcze tylko wózek kupić, ale to w kwietniu, na razie patrzyliśmy tak orientacyjnie jakie są i jak stoją cenowo. Mamy 2 typy, teraz zostało nam się tylko zastanowić czy ten ze skrętnymi kołami czy bez :) aa no i dla siebie muszę kupić rzeczy, jakieś koszule i szlafrok ale to w marcu. Ja już wcześniej pisałam, że taką siarę u siebie zauważyłam ale nadal nie wypływa mi sama tylko przy naciśnięciu piersi, oczywiście już teraz nic tam nie majdruję przy piersiach i ich nie naciskam ale podejrzewam, że jak miałam tą siarę wcześniej to i pewnie dalej mam tylko że mi nic, a nic nie wypływa. Dzisiaj zaczęłam 30 tc i też już brzuszek mam spory, ciężko mi robić co kolwiek. Co do kurtek to w płaszczu się nie dopnę ale za to w kurtce już tak. Nie wiem jak to będzie z tymi wiosennymi. Teraz mam wiosenną w rozmiarze XS jest ciasna więc nawet nie ma szans żebym się dopięła no ale może nie będzie tak zimno i wystarczy założyć jakiś cieplejszy sweterk i zostawić rozpiętą. Jak bym chciała sobie kupić w większym rozmiarze to będzie na mnie wisieć,a tylko w brzuchu będzie dobra więc chyba nie ma sensu. A jak tam się ogólnie czujecie dziewczyny? ;) śnią się Wam wasze maluszki? Mi teraz praktycznie co noc śni się mój mały, oczywiście za każdym razem wygląda inaczej ale wiem że to mój bo sen na to wskazuję ;)
-
Mam taką nadzieję.
-
Pytałam dlaczego nie powiedział kolegą że będzie ojcem to tylko wzruszył ramionami i powiedział ''a co ja będę im gadał''.
-
A mój to jest cham bo mówi że jeszcze małego nie ma na świecie więc się nie ma czym zachwycać, jak już będzie to co innego. Nie gada do brzucha,ani go nie głaszcze chociaż czasami mu się zdarzy pogłaskać i pocałować nawet ale to jak ma dobry humor i się trochę wygłupiamy :p Mój to akurat chciał od samego początku syna no i będzie miał ;) Jeżeli chodzi o zakupy to nie marudzi, byliśmy ostatnio w smyku i sam chodził nawet i wszystko oglądał, nie robił protestów na to co chcę wziąć. Jedyne co mnie bardzo dziwi to to że żadnemu ze swoich kumpli nie powiedział że jestem w ciąży, czasami się z nimi spotyka i nawet słowem nie wspomniał że jestem w ciąży, ostatnio spotkaliśmy jego kolegę, ale byłam ubrana w płaszcz więc nawet nie zauważył że jestem w ciąży, myślałam że może coś mu powie bo to był taki zawsze bliższy kolega a tu nic, cisza. Jak myślicie dlaczego sie tak zachowuje? Czasami myślę że po prostu się wstydzi tego i boi się że go koledzy wyśmieją, jesteśmy młodzi, mamy po 20 lat, jego kumple to takie dzieci jeszcze, tylko piwsko na przystanku i dyskoteki, połowa z nich nawet dziewczyny na stałe nie ma, cały czas jakaś inna się im przez łóżko przewija, mój nigdy nie był taki jak oni i to ja byłam jego pierwszą, zawsze był dojrzalszy i rozważny dlatego myślę że boi się im powiedzieć bo nawet ja już mogę sie domyśleć jak będą sie śmiali i durne teksty walili.
-
Ja zaczęłam 29 tc i szczerzę mówiąc to już zaczynam czuć się mamą, wiem że zbliża się termin porodu i jakoś bardziej teraz o tym myślę, wiem że wszystko się zmieni i już nie mogę się doczekać. Jak nigdy nabrałam ochoty na zakupy dla maluszka, najchętniej to już wszystko bym poprała i poprasowała. To takie dziwne uczucie ;) i jak to piszę w moim niezbędnym poradniku dla ciężarnych to ''syndrom wicia gniazda'' czy jakoś tak, podobno u niektórych kobiet ''uaktywnia'' się gdy zbliża się termin porodu i chyba mnie to już dopadło mimo że chyba jeszcze troszkę za wcześnie :p zaczyna do mnie docierać że za chwilę będę odpowiedzialna za taką małą istotkę i dobrze mi z tym ;) już bym chciała żeby był ten maj :)
-
U mnie bardzo szybko wyskoczyły dwie, grube, ciemne krechy mimo iż robiłam test po południu no ale to 6 dni po spodziewanej miesiączce. Od razu ręce zaczęły mi się trząść, niby przeczuwałam że mogę być w ciąży, ale wcześniej kiedy zdarzało mi się robić testy ciążowe to wynik był negatywny i tym razem też się trochę na to nastawiałam, no i te dwie kreseczki to taki niecodzienny widok ;) Od razu zaczęłam liczyć termin porodu i jak wyszło że maj to od razu się popłakałam bo miałam w tym roku podchodzić do matury, zupełnie nie wiedziałam co mam robić ale ogarnęłam się i spokojnie podejdę w następnym roku :)
-
To tak samo jak pode mną :p chociaż przeczuwałam że mogę być w ciąży, takie dziwne uczucie mnie ogarnęło wtedy dlatego zrobiłam test ;)
-
38wiosen mam termin na 7 maja ;) Dzięki dziewczyny, popytam w sklepie o te wózki i jak to rozplanować żeby było dobrze. U mnie w rodzinie o dziwo nikt nic nie gadał, tak samo jak i u mojego chłopaka. No chyba że za plecami, ale wprost nie było nigdy żadnych uwag. Moja przyszła teściowa jak się dowiedziała że jestem w ciąży to na początku nie była zachwycona i dała to po sobie odczuć ale minął miesiąc i kompletna zmiana, zaczęła się wypytywać jak się czuję, do jakiego lekarza chodzę itp, itd. Teraz zaoferowała nawet że wózek nam kupi i przy chrzcinach finansowo pomorze :p Bałam się tego jak zareagują moje ciotki i rodzeństwo, że zaraz będą prawili mi kazania że 20 lat i już w ciąży i takie tam ale wszyscy ładnie pogratulowali i nie było to dla nich wielkim szokiem, więc chyba miałam szczęście ;)
-
No zobacze jak to bedzie, jak sie nie będzie sprawdzała to bede dodawała ją do kąpieli, a kupię sobie coś lepszego. Mam pytanie, pewnie dowiem sie w sklepie jak w końcu do niego dotrę ale jakoś nurtuje mnie jedna sprawa, a mianowicie chodzi o wózki. Chciałabym kupić wózek głęboki z fotelikiem ktory pasowałby do stelaza wózka, ale w większości sklepów sa wózki 3w1, są też 2w1 ale nie bardzo wiem co to oznacza. Chodzi w tym o to że jest wtedy gondola i spacerówka tak? A czy można by było kupic wózek głęboki z fotelikiem i zrezygnować ze spacerówki czy raczej trzeba kupować cały zestaw? Może któraś z Was wie coś na ten temat i mogła by mi napisać co i jak ;)
-
Dokładnie ;) No niestety sąsiadów się nie wybiera. Szkoda mi czasami tego dzieciaczka jak tak słucham jak ta matka do niego wyklina..