Mona121212
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mona121212
-
Tak te szukanie u siebie objawów to jest jakaś masakra i jeszcze dzielą się tym ze sobą nawzajem. W poradniku który mam jest napisane że objawy najczęściej pojawiają się w 6 tyg no bo chyba logiczne że dzień po stosunku jeżeli doszło do zapłodnienia nie ma się wymiotów ani brzuszek nie rośnie, a są takie które już po takim czasie wkręcają sobie objawy ale to już chyba muszą być jakieś 14 latki bo nie wierzę że dorosła kobieta byłaby taka głupia, chociaż może :p Z miesiąc temu czytałam topik na którym dziewczyna napisała kiedy uprawiała seks i że nie dostała miesiączki. Wynikałoby wtedy że jest może w jakimś 5 tyg gdyby faktycznie była w ciąży i pisała że czuje bulgotanie w brzuchu i czy to może być ciąża, ludzie odpowiadali jej różnie, ktoś napisał niegrzecznie że po prostu na srakę jej się zbiera, a inny że pewnie jest i zarodek który ma zaledwie 6 milimetrów już daje o sobie znać wiercąc się w brzuchu :p No ale jakie pytanie, taka odpowiedź :p MałaMi ja mam sąsiadkę która mieszka nade mną już 3 lata a mam wrażenie że jeszcze nie skończyła remontu, prawie codziennie wali w coś młotkiem nawet po 5 rano, jej syn ( ma może z 5 lat ) biega i krzyczy nawet po 1 w nocy jeszcze, ona sama jak sie wydziera na to dziecko to aż uszy więdną, takie wiązanki lecą. Raz to chyba zamknęła go w jakiejś szafie czy łazience bo było słychać jak krzyczał żeby mu otworzyła, że on już nie chce tu siedzieć. Straszne to jest, Ani prośby, ani groźby żeby się w końcu uciszyła nie pomagają. Na dodatek słychać jak kłóci się z mężem i podejrzewam że nawet ją bije, a później jak ich łóżko stuka o ścianę bo chyba się godzą. Mają sypialnie nad moim pokojem więc jakieś jęki też do mnie docierają.
-
Nela, właśnie dlatego się zastanawiam czy te tematy to zwykła prowokacja czy niektórzy ludzie są naprawdę aż tak głupi..Dziecko w podstawówce potrafiłoby obliczyć ile im kasy zostanie po opłaceniu tego mieszkania i określić że to kupa kasy, a tu taka co chce mieć dziecko jeszcze się nad tym zastanawia? Dziwne to trochę :p Ja gdy zakładałam ten topik to jakoś specjalnie nie rozglądałam się czy są już jakieś, ale chyba nie było. Zauważyłam że dopiero później zaczęły dochodzić.
-
haha racja :p nie no u nas to co innego. Myślę że trafiłyśmy tu na same kulturalne babki które chcą sobie na wzajem jakoś doradzić ;) i dobrze :)
-
Szkoda gadać. Czasem coś tam czytam :p nie wiem czy niektórzy ludzie są tak głupi i wymyślają te dziwne tematy i tylko prowokują czy na prawdę mają tak w życiu. Najbardziej denerwują mnie babki które piszą tu żeby dowiedzieć się czy są w ciąży jakby myślały że ktoś po drugiej stronie monitora zdoła im odpowiedzieć na to pytanie, a tyłka się nie chcę ruszyć do apteki po test :p
-
Ja też miałam od razu 75g z tym że mi pobierali 2 razy krew, po godzinie i po dwóch. Na razie się chyba wstrzymam z jakimikolwiek skargami, poczekam na skierowanie z tymi kolejnymi badaniami, jak znów mi wyskoczą że mam płacić to wtedy będę się ubiegać już o swoje prawa.
-
Nie rozumiem dlaczego skierował mnie na te badania odpłatnie. Musi czerpać z tego jakąś korzyść..
-
Dokładnie nie pracuję, dobrze że chociaż rentę mam. Chłopak też wtedy nie pracował i wstyd się przyznać ale akurat wtedy musiałam pożyczać te 200 zł od ciotki. Teraz już jest lepiej odkąd chłopak pracuje, no ale kokosów to my nie mamy. A jak jeszcze dowalą mi zaraz że za te badania WR I HBs będę musiała zapłacić to im się zaśmieję w twarz.
-
O proszę :p jednostkę wojskową jeszcze mamy :p
-
Małe miasteczko, pewnie nie skojarzysz jak napiszę :p Bartoszyce, woj. Warmińsko-mazurskie.
-
Tylko też nie rozumiem dlaczego ta babka która siedziała w okienku i odbierała skierowania przed badaniem nie zapytała się mnie czy chodzę prywatnie czy na NFZ. Spojrzała na te skierowania i od razu powiedziała kwotę jaką mam zapłacić. Czy mogło być coś na tym skierowaniu co wskazywałoby że chodzę do lekarza niby prywatnie? No ale wtedy chyba musiałabym też zapłacić za tą morfologię i mocz tak? Ja już nie wiem jak to jest, ale jak poszedł tam jakiś przekręt to się nie źle wkurzę.
-
Więc ja nie rozumiem czemu musiałam płacić :/ Wapń dodatkowo mam w witaminach które przyjmuję więc myślę że to wszystko wystarcza, zęby mi się nie psują jak na razie.
-
I tak zrobię jeżeli będzie coś nie tak. Ja sobie zrobiłam zdjęcie brzucha na początku ciąży i jakoś teraz nie dawno gdy już ''wyskoczył'' i jest różnica, oj jest. Gdyby nie tamto zdjęcie to nie pamiętałabym już jaki miałam płaski brzuch :p
-
Jeżeli chodzi o ten wapń z apteki to nie pomogę, bo sama nie wiem. Nie mam pojęcia gdzie znajduje sie najwięcej wapnia więc staram się pić mleko praktycznie codziennie, zajadam jakieś jogurty i myślę że to wystarczy. Cholerka tak myślałam że coś jest nie tak jak zaczęłam czytać Wasze wpisy co do NFZ. Nie wiem na jaką cholerę płacę składki skoro muszę i tak płacić za te badania. Podejrzewam teraz że mój gin jest jakoś związany z tym laboratorium i pewnie dostaje za to jakąś kasę jak dużo pacjentek do nich nagoni. Ciekawe czy przy tych kolejnych badaniach na HBs i WR będę musiał płacić, podejrzewam że tak więc już zapytam dlaczego.
-
Co do psujących się zębów w ciąży to ostatnio mój Pan od biologii w szkole (uczę się zaocznie) powiedział, że wystarczy dostarczać organizmowi odpowiednią ilość wapnia i nie będzie problemu. Gdy płód nie ma wystarczającej ilości tego składnika pobiera go tylko i wyłącznie z zębów matki, dlatego nie którzy mówią: że co kolejna ciąża to jeden ząb mniej :p Dlatego dziewczyny, pijmy mleko to może nam zęby nie wypadną :p
-
Dokładnie. Swoją drogą, też o tym nie wiedziałam.
-
MałaMi wcale tak nie pomyślałam, daj spokój. Wiem że w dzisiejszych czasach mało jest ludzi którym się powodzi.Teraz wszyscy oszukują jak mogą. Straszne to jest :/
-
No właśnie Ty masz dobrze. Mi się nie uśmiecha teraz chodzić 2 razy na usg i wydawać za to 200 zł bo jestem w trakcie remontu i dla dziecka muszę coś kupić, no ale nie będę jeszcze narzekać bo nie wiadomo jak to będzie.
-
Na razie nic nie wiem. Zobaczymy co mi powie na temat tego usg. Każde usg robił mi u siebie w gabinecie, nie kazał przychodzić prywatnie. W 13 tc nie mógł określić przezierności karkowej więc powiedział żebym poszła sobie prywatnie bo na tym sprzęcie to on nic nie widzi. Zapytałam wtedy o dobrego ginekologa który mógłby mi takie badanie zrobić to odpowiedział że dużo w moim mieście jego kolegów po fachu i żebym sobie wybrała, a najlepiej to żebym zapytała jego pomocnicy co tam siedzi no to zapytałam i oczywiste było że poleci mi właśnie gabinet prywatny mojego gina. Poszłabym do niego ale 40 km nie chciało mi się jechać więc poszłam prywatnie do innego ginekologa w moim mieście. Mój M był ze mną wtedy na tym usg i powiedział że on tam ładnie wszytko widział a ten mój gin to mnie pewnie na kase chce naciągnąć i liczy że zgłoszę się do niego prywatnie. Nie zrobiłam tego więc na kolejne badanie usg po 20 tyg. umówił się ze mną z góry żebym wtedy przyjechała do szpitala na oddział bo on wtedy dyżur będzie miał to mi zrobi na szpitalnym sprzęcie te usg bo tam lepiej widać niż na tym w jego gabinecie na NFZ w szpitalu. Ciekawa jestem dlaczego od razu w tym 13 tc nie wziął mnie do innej pracowni usg z lepszym sprzętem i nie zrobił tego badania tylko kazał iść prywatnie. Pewnie kasę chciał wyłudzić wiec nie wiem jak będzie tym razem. Jak mi powie że wykorzystałam ten niby limit i mam iść prywatnie to niech mnie pocałuję w cztery litery.