Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. zielona mój mąż nigdy przenigdy nie zgodziłby się na żadnego seksuologa. po pierwsze nie uznaje w zadnych przypadkach pomocy z zewnątrz, nawet zwykły lekarz u niego nie wchodzi w grę, a po drugie on uważa ze to we mnie jest problem bo jestem "dziwna", a on "po prostu taki jest"... Sliwka skłaniam się ku jakiejś traumie z dzieciństwa, ale nie powie mi tego... Myślałam o tym, ale on jest tak zamknięty, że nie wierzę aby cokolwiek było w stanie go zmienic... A choć Twoją sytuację znam tylko z tego co dziś wspomniałaś, jedno mi się zgadza- zawsze wyżywamy się na najblizszych. Mojemu mężowi też się zdarza wykrzyczeć na mnie, jeśli go zezłosci praca, czy ktoś inny. Jednak są granice... U was chyba przekroczone... elewacja tak, przed ślubem też tak było. w pierwszych miesiącach nasz seks był częsty, ale nigdy nie idealny, ale gdzieś już ok 2 lat później można było poznać się na jego braku potrzeb. Mozecie powiedzieć "widziały gały co brały",ale ja naprawdę nie żałuje, chcę go nawet takiego. tylko wierzyłam że to ja dam radę się dopasowac, a teraz nie daję. i brak mi czegoś, oj bardzo. muszę poczytać wstecz dokłądniej Twoją opowieść, bo to co dziś napisałaś, tchnęło ogromnym smutkiem....
  2. Witam. Ja mam dopiero 1,5 miesięczną córeczke, więc siedzę w domu z wiadomych względów. Jak długo tak posiedzę- nie wiem, planuję minimum do września, ale jeśli finanse pozwolą to chciałabym znacznie dłuzej.
  3. Przepraszam, że się wtrące- z grudniówek jestem, ale ja byłam na dniach otwartych ujastaka, bo też tam będę rodzić i powiedziano nam, ze absolutnie nie ma możliwości, aby kogoś odesłano. Nie wiem ile w tym prawdy, bo różnie to bywa, ale tak zapewniała położna oprowadzająca nas. Jedynie jak ktoś chce poród w wannie a wanna zajęta, no to pech, ale żadnej rodzącej nie odeśla.... podobno.
×