no już jestem "czarnulka" :)))
nataliuś a co do obserwacji, to tempki nie mierzyłam nigdy tylko śluz obserwowałam i inne objawy. Chociaż ostatnio to tego śłuzu to z lupa szukać, piłam ziółka polecone na bocianie przez 6 m-cy i nic. Po hsg miałam w drugim cyklu taki piękny śluzik owulacyjny, że chciałam aż fotkę zrobic iw rzucić na tapetę na telefon hihih. Ale po jednym razie znów nic. Mój ginek mówił, żebym tym się nie martwiła. Ja zwariuje z tego czekania. Mój zegar biologiczny już tak nawala głośno, że spać nie daje. Mam 36 lat i od 2 lat wielka rewolucję w życiu i wiem, że to nie sprzyja, ten ciągły stres.