Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magggi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Magggi

  1. Rany posmarowałam małej wczoraj policzki tą maścią od pediatry i dopiero wtedy się zaczęło..mała darła się wniebogłosy policzki aż paliły gorące i czerwone Julka tarła je rączkami.. z prędkością światła to zmywaliśmy..jak by nie późna pora to dzwoniłabym do lekarki..a rano buzia blada..została tylko chropowata skórka bez czerwonych krost..widocznie maść zadziałała:) choć miałam wątpliwości bo w ulotce było napisane że u dzieci powyżej 2 roku..a dziś mała spokojniejsza ale to może po tych kroplach odczulajacych..nie wiem.. Pestusiu ja tam mam że na Julkę przy uspokajaniu działa tyko bieganie po pokoju i potrzepywanie nią koniecznie musi mieć głowę do góry..ech aż się boję co to będzie jak mała jeszcze przytyje? A mam do ciebie jeszcze pytanie jak często je Lenka? Miszko mnie też mama namówiła na mm..tyle że to było wtedy jak musiałam iść na dzień do szpitala..a potem wciąż mi się wydawało że mam mało mleka więc dodawałam mm..mała nieraz jak zjadła o 21 mm to spała potem do 2-3 a wczoraj cycała jeszcze o 23 i pobudka już o 2 więc niekiedy było prościej nawet jak gdzieś jechałam bez małej to mama dala butle i święto a teraz już nie będzie tak łatwo..
  2. Magggi

    Śluby - październik 2009

    Wróciliśmy od pediatry..mała dostała krople maść ja mam dietę bezmleczną i będziemy sprawdzać czy to skaza białkowa..ale mam nadzieję że to nie to..zobaczymy..za to ładnie przybrała kilo i 30 dkg w miesiąc:) jeden plus:) Bajbajko przypominaj się jak najczęściej bo to często działa..:) u nas jutro geodeta ma tyczyć..i mamy już kierownika budowy:) Co do pisania prac to skąd ja to znam jeden z braci miał moją dwóm pozostałym pisałam
  3. Papka a jak wyglądają te krostki? i czym karmisz? Pestusia co do wagi to przy wyjściu ze szpitala mała miała 3300 teraz ma miesiąc i waży 4700 a co do mojej wagi to mam jeszcze 5 kg na plusie..
  4. Jestem już po wizycie u pediatry..no i mała dostała maść na krosty..mamy odstawić bebilon i nabiał i karmić tylko piersią.. kurcze boję się że za mało będę mieć pokarmu:( no i żeby tylko nie miała skazy..
  5. No nadrobiłam:) heh trochę to czytanie trwało:) Lutówko Jagienko moje gratulacje:) My już po chrzcinach:) ale mała tak rozrabiała nie chciała spać koszmar..zresztą dziś wybieramy się do lekarza bo wysypka się powiększyła..i nadal mam wrażenie że ma problemy z brzuszkiem..nie wiem potrafi nawet [przy cycu płakać..może lekarz dziś coś pomoże... Pestusiu tymi pomarańczami się nie przejmuj:) mi wiele razy pomogłaś..a ten ktoś to może z zazdrości.. Tosiaczku ja też nie wiem czy mała się najada..ale ona nawet z butli je niewiele...
  6. Magggi

    Śluby - październik 2009

    Kurcze macie rację dziewczyny tylko boję sie o malutką..na razie obserwuję..ech jak nie jedno to co innego..dziś co chwilę wisi na cycu..ale nie je tylko tak się bawi..a mnie coś trafia bo nic nie mogę zrobić..a w sobotę chrzciny..ech nic nie zrobione.. Madeeline według Twojego opisu to wycieczka prezentuje się rewelacyjnie:) aj jak sobie pomyślę że tak się opaliłaś w środku zimy-super sprawa:) Bajbajka i widzisz są też plusy tej sytuacji:) sami z pewnością lepiej wszystkiego dopilnujecie i będziecie na bieżąco widzieć postępy:) Vivieen ja też mam naturalny kolor włosów:) heh tylko moje są latem jaśniejsze a potem ciemnieją:)
  7. Cześć wszystkim:) Pestusia ale Ci zazdroszczę tego powera..ja za nic nie mogę się wziaść..a jeszcze mała już półtorej godziny wisi na cycku..ale raczej nie je..a w sobotę chrzciny...pasowałoby coś porobić w domku..Super że odwiedzi was Twój brat:) mój też ma przylecieć z Belgii na chrzciny Julki:) jeszcze nakłamał szefowi że będzie chrzestnym i musi lecieć:) Kessi super zdjęcia..:) rewelacja po prostu:) Tosiaczku fajnie że Paskud tak dużo Ci pomaga:) Kasiulka ja też tak miałam i to bardzo długo..ciężko było mi cokolwiek zrobić nawet w piżamie pół dnia chodziłam..ale to minie i będzie lepiej:) Na odparzenia mąka ziemniaczana woda z szarym mydłem do przemywania i maść tranowa u nas działa:) Dziewczyny miała lub ma którejś z was dzidzia krostki??? i nie chodzi mi o potówki..Julka ma na ramionach szyi uszkach policzkach i pod włoskami pełno krostek..gdy leży na jednym policzku to krostki robią się na nim czerwone..a jak śpi na pleckach to są blade..nie wiem co o tym myśleć:( boję się że to może być skaza białkowa:( odstawiłam już bobotic zmieniłam proszek na płatki mydlane ale poprawy nie ma..
  8. Cześć dziewczyny:) Pestusiu Miszko dzięki za wytłumaczenie o co chodzi z tą przepukliną:) mam nadzieję że Lence i Polusi te plasterki pomogą:) Tosiaczku ale fajnie że masz więcej mleczka:) Nasza noc nie najgorsza mała usnęła o dziwo po 21 i spała do 1 potem o 4 pobudka i nie mogła zasnąć po przewinięciu dopiero po 6 padła..a o 7 znów pobudka na jedzenie..dotarła maść Wind salbe ale jeszcze jej nie stosowaliśmy..póki co odstawiłam dziś bobotic bo mała ma podejrzaną wysypkę i tak czytam co to może być najpewniej wygląda na trądzik i mam tylko nadzieje że nie będzie to skaza...:(
  9. Poranakawe ja mam właśnie bebilon imuno..coś i tym dokarmiam małą:) kupiłam też bebiko ale póki co nie będę eksperymentować:) Miszko ale numer tak czytam o tej [pogodzie i aż się wierzyć nie chce..u nas pięknie słonecznie wiosennie:) pogoda słowem rewelacyjna aż się człowiek lepiej czuje:) Tosiaczku mam nadzieję że wszystko dobrze będzie z tą raną:) trzymam kciuki:) a mam pytanie jak wygląda ta przepuklina???
  10. Kornelinko Julka trzyma ładnie główkę momentami:) ale coraz to dłużej :) aż się czasem dziwię skąd ma tyle siły..
  11. Dzięki Pestusiu za pamięć:) cieszę się że po wizycie ok:) u mnie po zabiegu w porządku..w sumie nie taki straszny i nie było się czego bać.. tylko byłam strasznie słaba i cały dzień nie miałam przy sobie małej..bałam się strasznie że nie chwyci potem cyca ale nie było problemu:) tydzień potem miałam dość mocne krwawienie ale na szczęście po wizycie kontrolnej kanał zamknięty i skrzepów już nie ma:) i całe szczęście bo komplikacje mogły być poważne.. jeśli chodzi o chrzciny to nieduże robimy moje i męża rodzeństwo chrześni dziadkowie i pradziadkowie:) razem koło 20 osób jeśli będą wszyscy:) może nawet uda się mojemu bratu przyjechać z Belgi:) a co do przygotowań to ciasta zamówione a z resztą może sobie jakoś poradzimy-mamę mam do pomocy:) Co do kuzynki Juli to tak wczoraj jak na nia patrzyłam takie maleństwo aż uwierzyć nie mogę że Julka też taka była 4 tyg temu:) nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego ze tak rośnie:) Aha co do kolek to kolega męża przywiózł na nie maść z Niemiec..oby pomogła..
  12. Cześć dziewczyny:) aj coś zaniedbuje forum ale jakoś mała skutecznie zajmuje mi czas..poczytałam was trochę ale wszystkiego chyba nie ma szans nadrobić..:( kasiulka moje gratulacje:) my śpimy przy zgaszonym świetle...zapalam małą lampkę przy karmiemiu i przewijaniu w nocy...ja przewijam dość często bo mała co chwila się odparza tak jest od tego czasu jak miała biegunkę:( pomaga mąka ziemniaczana i maść tranowa... no i u nas też pojawiły się kolki albo bóle brzuszka kolko podobne...tyle że w przypadku Julki bobotic póki co pomaga:) aha i jeszcze smaruję małej brzuszek maścią majerankową -pisze że jest na katar ale ma działanie wygrzewające..i jest o wiele lepiej.. Pestusia trzymam kciuki za wizytę u chirurga:) Miszka mam nadzieję że będzie oki z krwią u Pousi i że te plasterki pomogą:::) Co do karmienia to ja małą 2-3 razy dziennie dokarmiam butlą ale głównie po cycusiu:) Marzko podziwiam cię za to jak sobie radzisz z tą trójeczką:) kurcze ja czasem nie mam kiedy obiadu przygotować jeszcze teraz jak małą po tych kolkach poczuła ręce ciągle chce być na rękach jak tylko nie śpi i wtedy nie ma jak niczego zrobić.. a no i planujemy chrzciny w najbliższą sobotę:) i pochwalę się że Julka ma malutką kuzynkę piętro niżej...tylko biedulka wcześniak-taka maeńka..
  13. Magggi

    Śluby - październik 2009

    Część:) nie pisałam bo naprawdę nie miałam czasu..mała bidulka ma kolki a my mamy koncert i urwanie głowy co wieczór..choć nie zapeszając ostatnio jest trochę lepiej..tylko mała nauczyła się na rekach i teraz ciężko coś przy niej zrobić jak nie śpi..a w tą sobotę jeszcze planujemy chrzciny... Vivieen ale się cieszę że praca juz prawie skończona:) super:) wiem ile to kosztuje wysiłku wiec tym bardziej podziwiam za zmobilizowanie się:) to teraz już będzie z górki:) no i czekam na info kiedy ta obrona dokładnie:) Bajbajka za nowe warunki trzymam kciuki:) będzie dobrze i podzielam zdanie Vivieen że cierpliwość w tego typu sprawach wskazana:) i tak nic nie poradzisz bo zostało ci tylko czekać...jeśli zaś chodzi o Twojego brata to w miarę możliwości spróbuj go olać..wiem że to denerwujące ale nic nie zrobisz..a Twoja mama pewno kiedyś przejrzy na oczy..i tyle.. Co do depresji i ogólnego zdenerwowania na wszystko i wszystkich wokół to mam wrażenie że mnie też to dopadło choć podobno u mnie to tzw depresja poporodowa...cóż może teraz ta wiosenna pogoda nam pomoże:)
  14. Marzko ja to Cię podziwiam z tą trójką:) Życzę wszystkim zdrówka:)
  15. o dzięki PEstusiu to nawet lepiej że nie trzeba się rejestrować:)
  16. Pestusiu a mogłabyś przesłać linka do tej strony? i czy to działa na zasadzie allegro?
  17. no dokładnie Pestusiu..ale co zrobić..zresztą bardziej się przestraszyłam bo tak źle wcale nie było:) tylko jeszcze dla odmiany mała ma odparzenie:( ech wszystko przez te kupki..a Pestusiu gdzie Ty zamawiasz te ciuszki???
  18. A odnośnie Twojego pytania Pestusiu to Julki pilnowała moja mama bo mąż cały dzień prawie był ze mną w szpitalu..niestety jadła mleko modyfikowane bo ja na wieść o zabiegu tak się zdenerwowałam że nawet w nocy nie byłam w stanie nic odciagnąć.:( mogłam małą wziaść ze sobą do szpitala ale raz że bałam się żeby się czymś nie zaraziła dwa że i tak pokarm stanął a trzy że okazało się że i tak na patologi nie było miejsca..ale na szczęście popołudniu już po obudzeniu sie mimo że nie jadłam cały dzień trochę odciągnęłam tyle że i tak musiałam wylać..ale teraz już karmię normalnie tylko wieczorem dokładam modyfikowane bo przez tą akcję mam trochę mniej pokarmu..:(
  19. Myszka Mi dobrze że już wszytko za Tobą:) Ja na wizytę poszłam już tydzień po porodzie i jak się okazało było to potrzebne.. Pestusiu no niestety tak przeczuwałam że antybiotyk nie pomoże..ale już jest po..teraz tylko mam nadzieję że nie będzie żadnych komplikacji i że we wtorek powie mi lekarz że jest wszystko w porządku i nic już tam nie ma...a no i wypadły mi w tym tyg te szwy:) w końcu:)
  20. Cześć dziewczyny:) trochę mnie tu nie było ale nie miałam czasu:( we wtorek na wizycie okazało się że skrzep nadal jest w macicy i kanał rodny wciąż otwarty..:( więc w środę spędziłam cały dzień w szpitalu..miałam zabieg czyszczenia..no i teraz czekam na wizytę w wtorek czy wszystko w porządku.. Kessi Babula gratulacje:)
  21. Magggi

    Śluby - październik 2009

    Cześć dziewczyny:) trochę mnie tu nie było ale nie miałam czasu:( we wtorek na wizycie okazało się że skrzep nadal jest w macicy i kanał rodny wciąż otwarty..:( więc w środę spędziłam cały dzień w szpitalu..miałam zabieg czyszczenia..no i teraz czekam na wizytę w wtorek czy wszystko w porządku.. Bajbajka ale dlaczego takie wymiary? jakie podali tego uzasadnienie? dziwne że takie warunki aż ograniczyli..a co do urzędów to niestety ale tak już jest w Polsce że większość rzeczy potrafią super utrudnić...my czekaliśmy prawie 5 miesiecy na warunki z energetyki..ale głowa do góry dacie radę:)
  22. Cześć dziewczyny:) co do plamienia to ja też jeszcze plamię tyle że mi się wydaje że mało..ech no i minął tydzień od wizyty i niestety żaden skrzep ze mnie nie wypadł to znaczy pewno że antybiotyk nie pomógł:( aż się boję dzisiejszej wizyty... A codo małej to mam pytanie odnośnie pieniącej się kupki??? czy któraś z was wie co ona oznacza i jak to zmienić??? bo na necie raz piszą że to biegunka a raz że to od mleka...faktycznie wczoraj wypiłam kawę zbożową więc może to i od tego...
  23. Magggi

    Śluby - październik 2009

    Bajbajko dobrze że już jesteś po zabiegu:) co do upławów to nie mam pojęcia...a lekarz nic nie powiedział jak powinno być? Dobrze że odwiedziłaś ciocię i że wróciła już do pracy..będzie bardziej zajęta to nie będzie miała tyle czasu żeby myśleć... Co do pieniążków to faktycznie sporo poszło..jeszcze tak inaczej się na to patrzy bo prócz materiału to nigdzie tego nie widać..ale jak pójdą mury w górę to już co innego:) ja nawet nie wiem ile my już wydaliśmy...architekt i papierki to tak z grubsza 4tys notariusz sam na początku to już 3tys..materiał to nie wiem...ale ostatnio za sam przewóz i pocięcie drzewa na tartaku poszło 2 tys..drogi interes ale co zrobić jakoś powolutku trzeba... a u mnie tak sobie..mała coś ostatnio boli brzuszek...marudna też jest...czasem sama nie wie czego chce..teraz śpi a wczoraj nie spała od 16 do 22 na całe szczęście potem pobudka o 2 i o 5 na karmienie..ech jeszcze dziś idę do lekarza bo został mi jakiś skrzep po porodzie..miałam cały tydz antybiotyk i zobaczymy czy pomógł..ale pewno nie bo nic ze mnie nie wyleciało co by skrzep przypominało..aż się boję myśleć co teraz... Madeline pewno już na wycieczce:)aj też tak chcę...
  24. Witam niedzielnie:) zobolek moje gratulacje:) Tosiaczku witaj znów:) trzymam kciuki żeby się wszystko unormowało:) Pestusia dziękuję za opis stroju Lenki:) Wyglądała prześlicznie:)
×