Prosze o pomoc.. koncze antybiotyk, dostalam go na prawdopodobnie poczatki anginy, ale mam tylko sppuchniete migdaly,zadnego bolu, zadnych nalotow, zadnego kataru nic,ani goraczki, jedynie zmienial mi sie glos od zacisnietego gardla, po tym fakcie z dnia na dzien zaczelam gluchnąc na oba uszy... jakby mi opuchlizna przenosila sie na uszy.. co to moze byc?? antybiotyk nie pomaga...nie slysze jak tel dzwoni, ledwo slysze swoj glos,jakbym byla pod wodą, choc wiem ze nie mam zadnej wody w uszach ani zadnego korka ani nic.. nie boli.. jedynie gluchota i cisnienie przy schylaniu GLOWY. pomozcie czy ktos tak mial???