niewiem jak u Was , ale ja mam problemy ze spaniem, budze się conajmniej co 2 godziny w nocy i chodze do łazienki:P heh, brzuch juz mi sie ponad 3 tygodnie temu opuścił, czasem odczuwał pobolewania w dole brzucha tak jakbym miała dostać @. poza tym wczoraj po południu odczułam raz skurcz , a po jakiejs chwili znowu, ale na tym sie skonczylo:( widac dzidzi jeszcze nie spieszno wychodzic z brzuszka:), a poza tym jak bylam tydzien temu na wizycie u ginekologa , badal mnie i powiedział ze jeszcze troche musze poczekac na poród , bo szyjka wówczas miała gdzies okolo 2, 5 cm . jak myslicie w ciagu jakiego czasu szyjka sie skraca do tego momentu zeby nastapil poród?