wiolkcia

ja mojej chrzesniacce kupiłam pamiątke oczywiście, swiece, szatę (becik już miała), taki piekny album"mój pierwszy rok życia" i kopertówkę oczywiscie :):):):)

ale oczywście to musi byc slub Kościelny

pod tym wzgledem nie ma zadnych przeciwskazań.

może byc kazdy byle miał bierzmowanie.

ja bardzo licze na udany cykl lutowy a ostatecznie marzec :):):) no ale co bedzie to się zobaczy :):):) wezmnę wszystko na "klate" i bede walczyc do skutku :)):)

niebawem bedziesz miała wizytye u lekarza to powinnysię wszystkie Twoje pytania, watpliwosci wyjasnieć. ja napiersiach też mam takie jasniejsze krosteczki-ale to gruczoły które będa miały coś wspólnego z tworzeniem mleka czy cos w tym stylu- juz nei pamiętam dokładnie- w ciazy będa bardziej wypukłe i jasniejsze podobno.ale o tym to się niebawem przekonamy bo zaciazymy w najliższym czasie :):):):):)

to raczej ne byłoby normalne w ciaży- chyba musi byc inna przyczyna- w kazdym bądz razie nie powinno się nakręcać by bardziej rozczrowanie nie bolało.

dokładnie lepiej poczekac na diagnozę lekarza- mam nadzieje że te Twoje plamienia to nic poważnego- daj znac tylko co lekarz powiedział.

czekajaca nie jest drogi bo chyba ok 20 zł za opakowanie ale zastanów się- czeka Cię ginekolog, szereg badań a to dopiero duze kwoty, a moze bedzie trzeba wykupic jakąś recepte więc narazie każda kasiorka się przyda- oczywiście nie odwodze Cię od kupna ale tak sobie pomyslałam i wydedukowałam :):):):)

jeżeli chodzi o wiesiołek to najlepszy jest pod nazwą "oeparol". ja go brałam 3 miesiące no i niestety u mnie nic nie zadziałał ani na zaciążenie(bo jak jest więcej śluzu to plemiki maja łatwiej się transportować) ani na śluz. kazda z nasjest inna więc to sprawa indywidualna. ale należy pamiętać ze nie bierzemy go od owulacji bo może spowodowac poronienie. czekająca ale mi przykro ze jesteś w takiej sytuacji- wycieki ale nie poradzisz nic na to bo niestety wszystko jest zalezne od kasy- to jest masakra w naszym świecie.

s28 mój mąż też palił jak smok i jego rodzice to samo- sam z siebie by nie rzuciła palenia. kupiłam mu tabletki tabex- są na recepte ale są cudowne- mąż nie pali i nawet go nie ciągnie do tego. polecam bardzo.

ja niestety jeszcze nie moge się wypowiedzieć na temat seksu w ciązy ale podejrzewam że go będzie bardzo mało gdyz będe sie bała ze to może dziecku zaszkodzic- wiem ze nie jesli ciąża bedzie przebiegać prawidłowo ale zapewne będe dmuchac na zimne

ja musze się z miesiąc wcześniej umawiac by zaklepać sobie termin bo on ma mnóstwo pacjetek. ale będzie dobrze :):):)

Radosna będzie dobrze- dzidzia będzie taka sama radosna jak Ty :):):) w końcu ma połowę Twoich genów :):):)

no oby teraz było z górki. zaraz dzwonie i zapisuje się nawizyte w lutym (24) na monitoring po clo.

hmmm to pewnie teraz Ci się uda:):):) tez bym chciała maksymalnie w 3 cyklu z clo zajść w ciąże- pewnie u mnie też nie będą pękać. boli mnie teraz jajnik ale jak widac to nie ma nic wspólnego z rośnięciem pęcherzyków. bardzo liczę na ta kurację.

zapewne - czasami sama obecność najbliższych bardzo dużo pomaga- trzymaj sie.

kasiula bardzo mi przykro ze los nie oszczędził twojej rodziny- cóż moge żec- żadne słowa nie pocieszą zranionego serca- najszczersze gratulacje. maada hejo :):):) tak mam brać 5 dni- od 5 do 9 dnia cyklu. a lekarz zauważył jakies zmiany u Ciebie w pęcherzykach po clo ???

radosna tak niestety u mnie nie jest tak łatwo- mi castangus nie pomógł i trzeba coś silniejszego. mam nadzieję ze sie szybko uda:> a jeśli chodzi o ten konflikt to niestety nie pomoge ale przecież lekarza zapytac się możesz i się uspokoisz no i mama też :)::)

hejo szarlotka Ty masz mega duży a ja malutkie. nic nie rosną. dostałam clo i następna wizyta w 11 dniu cyklu.. Skoro Ci nie pekają to pewnie dostaniesz na pękanie- chyba któraś z nas tak miała jak ty.

czarujaca ale za częśc badań i tak będziesz musiała zapłacić niestety nawet ze skierowaniem więc nie musisz czekac na lekarke az sie zjawi. ja za prolaktyne, testosteron, progesteron i andriosterdion zapłaciłam ok 130zł;/;/;/ ze skierowaniem- bo one nie sa refundowane niestety.

wiem wiem •ze jest trudno, ja już -ty cykl staraniowy zaczełam ale sie nie załamuje- wiem że jestem coraz bliżej rozwiązania moich problemów i ze się wkońcu uda :):):) a jakie chcesz badania zrobić??

szarlotka zobaczymy czy dzis nam popekały- obysmy miały dobre wieści- chociaz tak jak pisałam nie nastawiam się bo podobno moje to mikrony :):):):) a może tamten był własnie tym własciwym pęcherzykiem :):):)

Czekajaca a kiedy masz wizyte u lekarza?? może wtedy się cos wyjaśni. i napewno wypełnisz niebawem tą Twoją pustkę i będziesz najszczęśliwsza na świecie. wiem że czasami sa mega kryzysowe chwile ale miną i znów bedziesz pozytywnie patrzec na świat. bedzie dobrze zobaczysz. najwazniejsze by się nie poddawać i nie dołowac bo to niczego nie ułatwi.

maada to życze aby @ ominęła Cię szerokim łukiem. niecierpliwością czkam na dobre wieści od Ciebie :):):)