Od paru dni mam w domu najlepsza bron na golebie tzn WIATROWKA!!!!!.Pozyczylem od kumpla i napie.....m do tych pasozytow w kazdy dzien (5-6rano)wtedy te zasrance mnie budza swoin GRUU GRUU.Laduje wiatrowke,powoli i cicho wychodze na balkon,celuje,trafiam i wracam do pokoju z bananem na ustach!Wystarczylo pare dni i jest o 50% ciszej.Mysle ze jeszcze tydzien i oddam kumplowi wiatrowke(ale kupie sobie wlasna HA HA)Wiecie co normalnie jak w filmie DZIEN SWIRA.Pozdrawiam