trzynastka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez trzynastka
-
ona_87 ----> witamy w klubie :D to fakt, że sporo dziewczyn uciekło, inne, tak jak ja , nie odniosły sukcesu, ale warto próbować wiadomo, nie jest łatwo, ale razem weselej w jakim wieku jest Twój maluszek? mamo41--->
-
agutexxx----> czyli to całkiem bliziutko, fajny termin, pewnie już będzie śliczna wiosna :) bk110-----> fakt, musimy się za siebie ostro wziąć, bo wstyd :O ja przecież też zaczynałam od 92,8 i było już tak pięknie, a teraz jest 95 :( (jojo?) w każdym razie marzą mi się takie sukieneczki, oczywiście nie do pracy ;) ale na jakieś wyjście w lipcu mam wesele kuzynki, pewnie i tak nie pójdę, bo nie mam z kim, ale kto wie jakbym się wybierała to chciałbym ślicznie wyglądać (tylko czy to jest w ogóle możliwe? ) no nic, robię te brzuszki, liczę kroki, na kolacje jem sałatki, może cos z tego wyjdzie
-
wiolettass---> jesteś moją idolką, po prostu super, kolejne -2 czasem tracę wiarę, że w ogóle kiedyś mam szanse być mniejszego rozmiaru, ale jak tylko zerknę na Twoją stopkę, od razu mi lepiej gratulacje ! magda---> fajnie, ze wracasz do formy :)
-
agutexxx---> na pewno będzie dobrze, wystarczy spojrzeć na naszą bk110 :) z resztą znam wiele szczęśliwych \"przypadków\" a kiedy dokładnie jest Wasza uroczystość? jeśli to nie tajemnica ;)
-
asico Kochana---> ja też życze Ci zdrówka :) bk110---> Tobie też :) mamo41, wiolettass---> może ja też przyłączę się do waszego wyścigu? to będzie kolejny bodziec, chociaż Wy jesteście takie wzorowe, że nie wiem, cze nie odpadnę w przedbiegach powiem Wam, że moje siostry (wszystkie dwie ;) ) są szczuplaczkami i jak patrzę na ich ciuszki to mnie zazdrość bierze jedna z sióstr jest nauczycielką w liceum, była teraz na studniówce i kupiła sobie taką śliczną sukienusię wyglądała jak dziewczynka, nawet któryś z rodziców myślał, że jest uczennicą, a ona ma 27 lat oczywiście nie chcę, żeby mnie brano za nastolatkę, ale miło by było kupić sobie kiedyś taki fajny ciuszek bo niestety nie wszystkie fasony pasują do rozmiaru 50 :O
-
niedługo nam tu kącik domowych porad wyjdzie :D fajnie :D ja to się dziwię, ze ktoś w ogóle spać nie może, ja bym spała na okrągło i ciągle mi mało (no może trochę przesadziłam, ale lubię spać) xsavia---> gratulacje z powodu zmiany cyferki ! kubasko----> zdrówka dla maluszka :) dla Was wszystkich zdrówka, bo coś mi tutaj podupadacie !!! ja już po śniadanku, za dwie godziny zjem jakiś owocek, potem, za kolejne dwie obiad no i mam już dziś 500 kroków na koncie i wytrwale robię brzuszki co dziennie, na razie tylko 20, ale codziennie zwiększam ilość miłego dnia :D
-
mamo41---> z pół kieliszka nie zbijemy, gorzej jak skusisz się na cały ;) :D marti----> w takim razie miłego mieszkania w nowym domeczku :) fajnie masz :) ja myslę, ze z naszym towarzystwem Ci się uda i stwardniejesz jak nic :) tylko wywal ta pepsi kochana, bo to bomba kaloryczna :O bk110, niutka75, kubaska, asica i pozostałe odzywać się tu natychmiast !!!
-
hej :) oj na jakąś imprezkę to i ja bym sobie poszła, brakuje mi kontaktów z ludźmi, ale taka praca, ze mam do rozmowy tylko trzylatka, który, na szczęście, czasem gada za czterech :D niestety dziś już zdążyłam nagrzeszyć jedzonkowo, bo przywiozłam sobie od mamy ciasto :O chyba nie mogę jeździć do rodziców, bo wtedy cała moja dobra wola bierze w łeb :(
-
a gdzie reszta Dziewczyn ?
-
bk110 co Ty tu wypisujesz !!! dasz radę !!! ja raczej dobrym przykładem sukcesu nie jestem, ale popatrz na resztę dziewczyn ja już wiem, ze diety to nie dla mnie, nie odchudzam się za wszelką cenę, jem sobie prawie wszystko, czasem może za dużo, staram się więcej ruszać i nie podjadam jak dawniej fakt to dopiero od paru dni, ale zobaczymy jak się nie da, to trudno :O Kochana, nie marudź tylko przestaw myślenie, pomyśl jakie masz fajne życie, kochanego Męża, plany myśl o fajnych rzeczach jakie Cie spotykają i o tym, że dieta czy jakieś tam wyrzeczenia to nie kara :) trochę filozofuję, ale u mnie ta filozofia bardzo dobrze się sprawdza, w połączeniu z Waszymi radami i Twoim wsparciem w chwilach mojego kryzysu ( tego ,że nikt mnie nie kocha itd.) daje efekty, serio :) więc uszy do góry i :D na twarz
-
hej :) mamo41---> regularnie to ja jem, tyle, że za dużo nadal :O no i oczywiście regularność ogranicza się do tych minimum 2 godzinnych odstępów, a nie konkretnych godzin, wstaję o różnych godzinach i (5 lub 6, w tygodniu, a nawet 12-ta w wolne weekendy)a odliczanie zaczynam od śniadania, no i nie jem po 20-tej i oczywiście nadal staram się \"wychodzić\" co dziennie te 10000 kroków, co jak się okazuje nie zawsze jest proste niutka----> w takim razie z opóźnieniem ale szczerze gratuluje -4 :)
-
hej dziewczyny :D u mnie ok, w weekend byłam w szkole i nawet bez ekscesów jedzeniowych ją przetrwałam :) serdecznie witam wszystkie nowe koleżanki :D im nas więcej tym weselej ja jak na razie nadal ćwiczę i więcej chodzę, jem co 2 godziny czyli 5 razy dziennie, z tym, ze muszę jeszcze popracować na meni i ilością zjadanego jedzonka jedynie wczoraj nie bardzo mi wyszło, bo wynikła mała rodzinna impreza porą wieczorową niutka75----> bardzo się cieszę, że uważasz mnie za pokrewną duszę :)
-
mamo---> ja też, tak jak Kubaska myślę, żebyś zbytnio nie \"szalała\", waga w końcu ruszy, a kapustka, nie jest zbyt ;) lekkostrawna poczekaj jeszcze ciut, ja myślę, że w końcu waga przestanie się obrażać i ruszy, do dołu, rzecz jasna :) kubasko---> ja tez zaliczyłam spacer w śniegu, mój bratanek wreszcie zaczyna dostrzegać walory zimy i uciechy jest co niemiara, z tym, że po wczorajszych ekscesach obydwoje mamy katar :O bk110----> jak tam Twoja praca magisterska? buziaki dla wszystkich Dziewczątek
-
myślałam, że mycie okien jest bardziej wyczerpujące od zmywania naczyń, ale widzę, że więcej spalę myjąc gary, tylko skąd ja wezmę ich tyle, by myć je godzinę ;) :D
-
bk110---> u mnie dokładnie, jak u Ciebie, wzięłam się za ćwiczonka, tj. brzuszki i duża ilość chodzenia, zamiast okupywania kanapy (krokomierz mobilizuje - oprócz kroków liczy też spalone kalorie, i przekłada kroczki na kilometry), niestety nadal jem jak świnka, wkładam do buzi wszystko co mam pod ręką (z żywności oczywiście :D ) asica----> lecz się kochana i wracaj do nas magda---> a co to za doły? wyłaź natychmiast !!! dobry humor to podstawa, jakby co ta masz na do wyżalenia się :) kubaska---> fajne to co napisałaś, chyba sobie wydrukuję i będę czytać za każdym razem jak będę chciała coś zjeść :D, albo też rzucić wszystko w diabły :D uśmiech dla Was wszystkich
-
agutexxx---> odwzajemniam kopniaka mobilizującego ;) bk110----> super pomysł z tym zdjęciem, u mnie to nie jest realne, bo 20 kilo mniej to ważyłam jak miałam 15 lat, więc w ogóle byłam inna na razie mam na swoim liczniku 4021 kroków, chyba nie dociągnę do tych 10000, ale się postaram
-
widzę, ze u Was odchudzanko pełną parą, a jak zwykle jestem w lesie :O mamo---> serdeczne, chociaż spóżnione życzenia urodzinowe dla Córki dużo zdrowia i spełnienia marzeń :) na steperek póki co mnie nie stać, ale kupiłam sobie krokomierz i liczę sobie te kroki, dziś pierwszy dzień, aktywny tryb życia=10000 kroków dziennie zobaczymy ile mi wyjdzie w tym po pierwszym dniu pozdrowionka :)
-
aguutexxx---> twarda z Ciebie kobitka, mnie jak się uda nie jeść po 18-tej to sukces fakt, że późno chodze spać, ale to mnie nie tłumaczy w ogóle to ja jestem z tych nie dbających o zdrowie, śpię po 4-5 godzin, śniadanie jem w porze obiadu :O trudnorefolmowalna jestem, ale staram się poprawić
-
kubaska----> i sprawa się wyjaśniła, super :) czekamy na relację, jak się sprawuje nowy sprzęt jak tylko się wypogodzi i wyjdziesz na spacer :) mam nadzieję, że Kubuś który dopiero co odkrył atrakcje spędzania dni na własnych nóżkach, nie będzie zbytnio protestował przeciwko umieszczeniu go w wózku podczas spaceru ;) :)
-
bk110---wyłaź z doła natychmiast !!! już, natychmiast !!! w końcu kiedyś damy radę, ja tam w to wierzę :) a tak na marginesie moja praca licencjacka też leży odłogiem ;)
-
hej :) agutexxx ---> fajnie, że centymetrów Ci ubywa, wiadomo, ze nigdy nie lecą jak na początku, ale dobrze, ze w ogóle lecą, prawda ? :D dzięki za kopniaka, bardzo się przyda :) konkretnie to lecę do Rzymu, ale nie oczekuję by jakiś Antonio padł z wrażenia na mój widok ;) mam nadzieję, że to będzie fajny wyjazd tym bardziej, że to prezent
-
ło matko nadbagaż chyba się pisze :O a może nad bagaż, szczerze to nie wiem :)
-
no jestem, tylko nadal nijak się za siebie zabrać nie mogę a na poczatku marca lecę na parę dni do Włoch i jak tak dalej pójdzie to bedę płacić nadbagarz za siebie ;)
-
samych radości w Nowym Roku !!! nie mam czasu się do Was odzywać, bo ciągle jestem u Rodziców, ale myślami jestem z Wami Mamo41---> szczególne pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Córki
-
Mamo41-----> pamiętaj, że wszystko będzie dobrze, a my będziemy z Tobą myślami w Tych trudnych chwilach Wszystkim Wam życzę spokojnych, pogodnych świąt życzę już teraz, bo nie wiem czy znajdę chwilę, żeby jeszcze do Was zajrzeć do poczytania po świętach