trzynastka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez trzynastka
-
szczeże mówiąc, to podejrzewam, że moja waga tabelkowa jest już mocno nieaktualna, zmienię ją jak tylko dojrzeję do ponownej walki z moim sadełkiem ;)
-
Cześć Dziewczyny :) Kolejny poniedziałek przed nami, mam nadzieję, że będzie udany. Póki co nadal nie dietkuję, ale staram się mniej jeść, może dzięki Waszym wpisom znowu się zmobilizuję, tym razem skuteczniej. Mam tylko nadzieję, że nie zabronicie mi się tu wpisywać dlatego, że się nie odchudzam ? :) Pozdrawiam Was wszystkie :)
-
poziomka, to całkiem do mnie z tych pytań podobna ;)
-
bk---> ja tez się nie rozglądałam :) jeżdżę w stronę Kabat, zwykle ok.7.20
-
bk---> a z tym brakiem siły, to mam podobnie jak wracam to nawet palcem nie chce mi się kiwnąć to chyba jesień... i do tego te okropniaste korki !!!
-
niestety moje odchudzanie jakos tak samo \"odwiesiło się na kołek\" chyba mam ostatnio za dużo pracy i za dużo stresów, a te zawsze zajadam :O bk110--->jak tam kopenhaska?
-
dziękuję Hrabio i przepraszam, ze marudzę :) pieniądze już przelałam
-
hrabio, wiem ,że wyjde na jakąś kretynke, ale skąd mam wytrzasnąć numer swojego zamówienia ?
-
możesz -- Justyna :)
-
reklamę będę wśród koleżanek robić :)
-
w takim razie właśnie zamówiłam u Ciebie perfumki :) może nie jestem klientem hurtowym, ale jak mi się spoodobają to bedę robić wśród koleżanek :) szkoda tylko, że w ofercie nie ma Sensi White Notes, ale i tak jest duży wybór, więc koniec z narzekaniem Pozdrawiam :)
-
hrabio czy ta strona , którą masz w stopce jest Twoja?
-
bk110-----> bardzo chętnie :)
-
bk110---> cieszę się, że dajesz radę :) jak się nie ma własnych sukcesów to miło poczytać o tym, że innym się udaje udanego dnia :)
-
bk110---> cała jestem podziwem dla Ciebie, ja jestem matematyczny głąb :)
-
niestety na studiowanie w SGH jestem za mało zdolna :) studiuję w Wyższej Szkole Pedagogicznej ZNP rozpoczynam 3 rok studiów licencjackich
-
witaj arla :) jak napisałam wyżej u mnie klęska za klęską, więc co ja mogę poradzić :O bk110----> studiuje w Warszawie ;) tylko nie wiem czy jabłko mi wystarczy na 14 godzin zajęć :O taki mam plan od 7 do 21-szej
-
o matko kochana znowu się nażarłam jak świnka witaj meguniu, trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło :) na mężach się nie znam, więc nic nie poradzę, a jeżeli chodzi o woreczek żółciowy to moja mama ma kamienie od lat, jakoś z tym żyje, bo też boi sie operacji, ale różnie bywało, czasem ma takie ataki, że żal patrzeć a moja ciotka się odważyła i żałuje, że nie wcześniej ile chorujących tyle opini :O a zdjęcia jak zwykle nie mogę zobaczyć :O
-
pewnie,że się przyączaj Pyskulo :) bk110---> oj szłu to ja dostałam już dawno :O czasem myślę, ze nie ma dla mnie ratunku :(
-
bk110 ---> skoro postanowiłaś być tak stanowcza to trzymam kciuki !!!
-
i już po wekeendzie :) i całe szczęście, bo trochę przesadziłam (i piwko było i gofry) dziś zaczęłam kajzerką z fetą i pomidorem, teraz popijam zieloną herbatę mam nadzieję, ze wkrótce będę mieć mniej czasu na jedzenie, bo chcę poszukać sobie dodatkowego zajęcia na popołudnia, niestety może nie tyle chcę, a muszę, bo z pieniążkami krucho, a potrzeby rosną jak bedziecie miały jakieś ofrty pracy w godzinach 18-22 to dzjcie znać :P udanego dnia :)
-
oj zaczęłabym i ja z wami, ale na 100% nie dam rady, więc nawet nie mam co zaczynać chociaż przydałoby się obkurczyć żołądek :O
-
Cornelia--->0,5 to też jest dobrze :) ja jestem po obfitym (może aż za bardzo) śniadanku, wczoraj wieczorem nie złamałam się i po 17-tej nic już nie zjadłam może wreszcie, powolutku (dlatego każde 0,5 na minusie jest super) dobiję do tych wyczekiwanych 69 :) obiad dziś też nie będzie zbyt dietetyczny (pierogi) ale za to zjem mniej i na kolację tylko jogurt+owocek nie zamierzeam odzwyczajać się od tego co lubię, bo już to przerabiałam i nic mi to nie dało :O zamierzam zmienić swoje nastawienie do jedzonka, żeby przestałao być dla mnie takie ważne :) pewnie część z Was pomyśli, co to za dieta z pierogami w tle, ale to moja kolejna próba i obecne moje działanie jest konsekwencją tego co wcześniej mi nie wyszło miłego dzionka :)
-
pewnie, że bedziemy się trzymać :) mój obiad też nie był najmniejkaloryczny, ale za to dokładnie taki jaki zaplanowałam i o własciwej porze dziś jeszcze jogurt i bułeczka maślana-dopuszczalna w mojej diecie ;) z tym ,że jedna raz na jakiś czas nie całe opakowanie na raz ;) fakt, przyznam się zgrzeszyłam lodem, jedną malinową gałką na plus mogę sobie przypisać fakt, że w związku z tym nie przerwałam diety :) bo jeszcze do niedawna takie coś powodowało u mnie lawinę żarcia i ponowne zaczynanie \"od jutra\", wiadomo, że grzeszki się zdarzają, więc takich \"od jutra, od nowa, a dziś hulaj dusza\" było sporo :O ale koniec z tym!!! mnie na widok zgrabnych dziewczyn może nie skręca, ale na pewno im zazdroszczę i żeby nie było, że jestem jakąś małpą nie lubiąca zgrabnych kobitek,wręcz przeciwnie, lubię i podziwiam :)
-
też tak mam rano mogłabym nie jeść, a wieczorem kanapeczki, zupki, czekoladki i tyłek mi rośnie :O zjadłam właśnie śniadanie, nie było malutkie, ale mniejsze niż kiedyś ;) mam nadzieję, że to wystarczy żeby zrzucić ten kilogram, który sobie przyjęłam za cel tymczasowy tj. do 28.09 drastyczne diety w moim przypadku biorą w łeb, po paru dniach , jak już wszystkie wiecie :O ale może ta metoda \"małych kroków\" w końcu coś pomoże :)