Lady_eN

jesli chcecie wiedziec co u mnie, spójrzcie na stopke.... eh i lepiej nic nie mówcie. dzisiaj zaczelam tą diete amerykanska... chce wytrwać chociaż 5 dni a potem do 700kalorii... o jejuśku - przykre to jest ale to dzieki tym tabletkom tak szybko chudłas... musisz je odłozyc i bardzo, ale to bardzo sie starac... przeciez nie mozesz ich brac caly czas! juz Ci i tak narobily duzo szkod w organizmie... odchudzaj sie z nami bez zadnych wspomagaczy, troche teraz przytyjesz, ale pozniej znowu poleci w dół nodule - przykro mi z powodu tej wątroby :/

co do sportu to hmm.. u mnie kiepsko :P dzisiaj wieczorem ewentualnie rower albo bieganie ja też potrzebuje uwagi, zawsze lubiłam byc w centrum uwagi, nawet w szpitalu taka ze mnie wariatka hehe:P ale do byłego nie wrócę... za chiny! nie ma takiej opcji :P

o jejuśku - nie jesteś sama... u mnie też wydarzył się dramat... dwa dni imprezowania ze znajomymi a dziś na wadze 69,2! :( tragedia.. biore się za siebie ostro :/ i jeszcze 25lipca wyjeżdżam nad morze... mam dwa tygodnie żeby zrobić coś ze swoim ciałem i pokazać się w stroju kąpielowym! błagam powiedzcie że dam rade schudnąć chociaż do 66... :(

ja miałam chłopaka 4 lata.... i teraz dziwnie mi tak samej jest...

hej :) u mnie była taka burza że nie dałor rady wejść na kompa :/ maasakra była hehe... kurcze dziewczyny wczoraj tak mocno zgrzeszyłam z czekoladą i chipsami :O czuje sie strasznie... dzisiaj jakiś detoks chyba musze zrobić hehe bo okropnie jest ze mną :/

karolap XD - widze że mamy podobny cel hihihi :) a jesli chodzi o 6 weidera to tez robiłam, ale dotrwałam do 10 dnia... efekty były, ale jak przestałam po jakimś czasie brzuszysko mi sflaczało :O

o jejuśku - pewnie rodzinka Cię wychwala! czytałam że chcesz przyciągnąć uwagę swojego byłego :P hihih ach my kobietki mamy już swoje sposoby muszę Ci powiedzieć że od walentynek jestem singlem! i od tego czasu się tak zapuściłam :O może najwyższy czas pokazać byłemu co stracił....

dziekuje wam bardzo! ;-) więc powiem wam coś o sobie, bo gdzieś muszę się wyżalić... mam 17 lat, jestem bardzo niska a ważę ok. 70kg! :/ w zeszłym tygodniu się ważyłam i było 71,5 ... ale troszke zleciałam. Jutro dostanę nową wagę - wyproszoną :P i będę się kontrolować co jakiś czas, bo normalnie załamka! ważyłam się gdzieś tak w kwietniu - było 66kg :/ a potem jakoś "samo się zrobiło" :P:( czytałam kilka stron waszych wypowiedzi, brawo dla wszystkich za wytrzymałość! jednak największe wrażenie zrobila na mnie osoba o pseudonimie "o jejuśku" matko jak Ty schudłaś! super! mam nadzieję, że w końcu znalazłam osoby z którymi będę mogła się codziennie wspierać :-)

Hej dziewczyny! mogę się do was przyłączyć? czy już nie chcecie nowych? pozdrawiam :)