ZrzędliwaMłodaDupa

..Żelazna.. Dziewica..??? ..Wpływ historycznych bredzeń na tematy średniowieczne z.. tfu!

Rozciumkana - brawo! To się nazywa Żelazna Dama.. ;) (..Domina, hi, hi..!) A "pana dziekana" zatrudnimy w resorcie Utylizacji i Sprzątania.. Jako Konserwatora Powierzchni Poziomych.. :P :P :P

Na połowę października. Jak moja Zu. To już 7-my miesiąc jak nic, da radę: maluch przeżyje na pewno, gdyby już się pośpieszył. To nasze pierwsze tak "topikowe"dziecko.. Czarujemy.. MUSI być DOBRZE !

Odpukać.. Cholera.. :O Tęskniłyśmy, jak zawsze :P ..Ooo, ta, co zawsze do rzeczy się odezwała.. :P :P :P

Albercik.. :P "Kooobieetaa mniee bijeee.." :P

Może dlatego zapadłam na rycerza, bo bogaty w dom..z kominkiem - dla kota.. ;)

Bo kawalerka..policyjna, ale jednak.. Pisałam niedawno, że jak się na strych wyniosę.. Śpię w salonie, pracuję w kuchni a ze mną pralka obok lodówy.. Jak spłacę, pomyślę o nowym; to już pod koniec roku. Mieszkania tanieją nadal.. właśnie w Informatorze Ekonomicznym rozważali.

Ja farbuje po jasnorudym na ciemnorudy a potem brąz; sprawdza się. Aczkolwiek wiekowa sąsiadka kiedyś mnie nie poznała i otworzyć mi nie chciała.. ;)

Albert.. Einstein.. no, mooże.. być. Gerard.. Gerdhard Schroeder? Łeeee...

Hyy, wielkie cycki.. Niegdyś moje Marzenie.. :D Dopiero w ciąży zaspokojone.. ;) Teraz zaskoczenie.. ale może być; wciąż jeszcze bez stanika dają radę, mimo 3ech karmień :) Jak ja bym już chciała psa.. i kota..

Na razie ruda długowłosa (w czerni i czerwieni jak buty.. :P ) jest awatarzyca, a ja szukam dobrej, nieniszczącej farby. Polećcie coś Nieobeznanej; mało chemii i zniszczeń mi się marzy..

A mnie się zamarzyła Ruda.. Domina :P :P :P Dokupię te szpile na czerwonej podeszwie, com pokazywała tutaj i.. będę deptać..po rycerzu :P Kawał: "A masz, ty wstrętny wrogu.." :D

..A ja miałam żelazne przekonanie, że " i tak tam nic nie mam, to po co stanik.." i nosiłam 75 B w porywach i najlepszych licealnych-studiowych czasach. Przytyłam, poszłam do salonu za radą Podczytującej i.. 80 C-D ;) Mnie musi któś w łeb dać, bo po ciążach nawlekałam na siebie 80 A-B i nie widziałam zmian..

Alonuszka, ja już pisałam, że dopiero 2 ostatnie fryzjerki zabiły mnie wizją: 'pani ma nieproste włosy" i "skrócimy tak, by podkreślić skręt". Całe życie byłam PEWNA, że są proste jak druty.. i szatynowe. Najpierw zostałam brunetką (choć jedna z tych fryzjerek twierdziła, że ciemny blond..), potem pofalowaną.. Hy. Prostownica na starość???

Podczytująca, a wiesz, że mnie niedługo capną za czyny lubieżne..? Wzrokowe.. Idę se wczoraj z kościoła przez plac w centrum, a tu laska ładna, zgrabna z naprzeciwka, ale coś z nią nie tak: widzę. Zanim się zreflektowałam, stwierdziłam, że biust za nisko, spłaszczony i rozleziony złym stanikiem.. :D Normalnie, choroba wyobraźni po przeszkoleniu... :P

Mniam, no to kawka na drugą nóżkie..

Miii.. Oglądałam Przypadkową dziewczynę do 1-szej, pisząc z Rycerzem zawzięte polemiki.. Ciekawe, które z nas ma bardziej "zryty beret".. Typuję, że trafił swój na swego.. :P

To cierpliwości: przetrzymaj kryzys..

Wsuwki dobra rzecz: ratuje sprawę zawsze.. Pamiętam, jak zapuszczałam po wycieniowaniu na chłopaka bardzo krótkich: wsuwki i cienki ogonek spinany z tyłu.. Etap pod hasłem: Brr.. ;)

Aco! Niech ma chłopina niedowartościowana..I niech się po tym pociesza, "rytualnie upijając"w weekendy, jak to określa. Wątroba mu podziękuje za latek(s) parę.. ;)

Alonuszka, wałki różne kup i kręć na potęgę (posępnego czerepu.. Hiii, hii!) Ja zamierzam właśnie, bo zapuściłam (ostatni raz w życiu) nabędę w Rosmannie różne wersje..łącznie z nocną miękką i termolokami :) Będe wyglądać jak pieron w mietłę strzelił..albo, jakby mi lokówkę trafiło podwyższone napięcie sieci a mnie w rezultacie porażenie.. :P

Rafinka, ja samych Don Chichotów posiadam w historii... :P Niebożątka skrzydłem wiatraka walnięte między oczka.. :D ..Cium..

Ja przyjechałabym :) Na porową.. Trawę w końcu zryją i dadzą spokój :) A pogoda pożądana.. Ja dziś nie pospałam..urzędy przede mną. Ale po kawie..

Hy, kompensacja, substytucja (czy jak tam w mądrej gadce z nim muszę). braku chłopa :D i wytrzymuję ;) Tyle, że ja sie do tego przyznaję, a on do swoich lęków/ kompleksów i wtórnej, obronnej megalomanii - nie ;)

Ja chcę takiego męża..gdzie dają? ;) Mój sprzątał pod kijem, jak już przejść się nie dawało.. :P