Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. Prawdę mówiąc, gdybym miała wybierać, to 60 na pewno nie; już prędzej te 30; ale zdecydowane preferencje 40.
  2. Tam była mowa o 45 z młodszym; udało mi się kulturalnie podyskutować z jakimś ok.30-tki. Dla niego to sama esencja dojrzalości, ale on już nie 20, jakieś tam przemyślenia ma.
  3. A ja się wpisałam ze swoim, a co ;) Zobaczymy.. No, bałabym się, że mnie ktoś poda do sądu za uwiedzenie.. ;)
  4. Sisi dobre, tylko kłopot pomiędzy rokiem a 2ma latami, jak zechce do toalety..
  5. Ja nie historyk, ale była jakaś Pipa.. Węgierka? Nie, młodego nie chcę, ale ta baba mnie wkurwiła, bo jakim prawem wypowiada się jako reprezentantka 40-tek? Taka ordynarna klempa. A potem tylko "ryczące czterdziestki"się słyszy. Ja tam nie samica łosia, nie ryczę i nie nagabuję młodocianych,. Dla mnie poniżej 30-tki to już pedofilia :P
  6. O, Elżbiety dawno nie widziałam w piaskownicy. Byłoby oryginalnie. A jak będą bliźniaczki, drugiej daj Kate ;)
  7. No, Alonuszka, skądeś muszę tematy organizować.. Tu na kafe był wczoraj wątek : młody dla dojrzałej i jedna baba "wypowiadała się" tak prymitywnie, że wstyd za te jej 45 lat. Chyba, że to pryszczaty gimnazjalista się podszył.
  8. No, co Ty, Alonuszka.. Teraz do dziecko przygarnij, bo Ci pisać nie da, a potem wywalaj, co Ci dolega.
  9. Zuzki są rzeczywiście oryginalne ;) Co dpo przykuwania do kaloryfra, ja już teraz zaczęłam uświadamianie hurtowo; może do 15tki zdążę.. A na wywiadówce powiedzieli mi, że od przyszłego roku zaczyna się PDŻ (V,VI klasa) - muszę podgonić, żebym była pierwsza.
  10. Alonuszka, ogarnąć to ja się powinnam, zanim ją zrobiłam :P krzyżując niezależnego Strzelca z zodiakalnym Baranem, który zaparty jest jak muł :P
  11. Alonuszka, taż przecież wolałam.. A Brestova zaczęła specjalnie o seksie :P Faktycznie, musiałaś mieć sporo do załatwienia, skoro Cię nie skusiło :P Do lekarza idź, może już sobie zapalenie w tych żyłach wyhodowałaś. Do wizyty smaruj Liotonem 1000 albo Aescinem; oba dobre.
  12. A ja dzisiaj tylko z ryjem do kawy :P Za to chętnie podzielę się aurą: 17'C, wiatr i po prostu ZIMNO. Proszę bardzo. NAREEEESZCIEEEE.. Zacznę sprzątać, bo w upale łeb mi pękał, dzieci rozdrażnione i wściekłe a średnia znów przyniosła uwagę za pyskowanie do wychowawczyni.. Pyskacz po matce, uparty osioł- baran po ojcu. Mamazu - rozumiem, że chcesz odetchnąć - mogę zaproponować jedną Zuzię za drugą; o ile nie będzie to "stryjek siekierkę na kijek".. 6/7 lat jeden kryzys rozwojowy, 10/11 kolejny. Chyba, że pożądasz nowych doświadczeń.. :P Na ogół nie pyskuje, ale trzeba jej kupować staniki 0, wkładki do bielizny, no i zamyka się na 4 spusty, żeby przebrać cokolwiek.. Mój ginekolog, kiedy wykukał USG 3cią babę, stwierdził: Teraz to nic, ale jak one wszystkie ci zaczną dojrzewać..Nobla dostaniesz." ;)
  13. Ja wczoraj wyrzuciłam prawie kilo :O Więcej nie schytrzę na cenie..
  14. Brawa :) Fajny taki stwór.. i pomyśleć, że to kiedyś za mąż pójdzie ;) a ledwo się przewraca na brzuch ;)
  15. O, to, to.. duże okna, jasne wnętrze. Na to ostatnie się nabrałam w moim mieszkaniu.. Co jak co, ale jasno to mam latem prawie do północy :P Marchewka, pasi :D Mniam..
  16. Alonuuuszkaaaa.. Bo normalnie na erotyczny póóójdęęęę.. ;)
  17. Zielona - dzięki za przepisy, zwłaszcza drugi wygląda na mój poziom ;) Zaintrygowało mnie: "zrobić jabłka"- ja umiem tylko dzieci i to dziewczynki :P Mój chłodnik zawiera przegląd kontenerka z warzywami: w tym pomidory krojone drobno; lubię tak. Zamiast botwinki buraczki ze słoika na ostro albo kwaśny ich koncentrat vel "barszczyk"Hortexu. Mąż żarł bez zastrzeżeń, dzieci i tak nie chcą. Mamazuzi - napawasz mnie otuchą, że ktoś jeszcze może mieć tak jak ja. Co prawda wtórna (na skutek traumy) ale cofka od gotowania..
  18. No, właśnie. Ale coś pomysłu nie mam na ten seks.. ;)
  19. ..Rozciumkana - o żarciu mowa.. Marchewka - zleź na trochę z lodżi ;)
  20. Em - zrobisz nam chłodnik :P Chociaż umiem, ale taki dla leni, bez użerania si,ę z botwinką ;) no, ja się podejmuję nawet walczyć z problemami mamy karmiącej ;) Za to z mielonym już nie :P
  21. Hy, ja pierwszego kuraka kupowałam z opowieścią o dalekiej krewnej, która jako młoda mężatka ugotowała takiego z wnętrznościami ;) Wiem, że trudno po tym smród usunąć ;) Na początku umiałam tylko schabowe, jajecznicę (ew. z dodatkami typu ser, pomidory) i zapiekankę z ziemniaków. Mieliśmy z mężem umowę, że uczymy się gotować razem ;) Ja go nauczę tego, co sama potrafię, on mnie tego, co gotuje/piecze jego mama (np. łatwą pizzę); reszty uczymy się wspólnie. Pamiętam, że atakowaliśmy przepisy z "Claudii" ;) i wychodziły, bo się nie bałam, że spieprzę, a on przyjdzie głodny ;)
  22. No, właśnie tylko tak robię, więc nie codziennie. Moja matka wolała wszystko sama zrobić, bo szybciej; ale wnuki angażuje, teraz już się nigdzie nie spieszy.
×