Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. Musi! :D Znikam po potomstwo; zajrzę później. Po południu ma być Carioca.
  2. Moja 10 latka od jakichś trzech lat wynosi na odległy śmietnik (ciężkie zostawiam dla siebie). Ale nie łudź się, że spontanicznie ten własny.. sprzątnięty po sobie :P
  3. To wyżej to dalsze pokrzepienie :) Szperaczka - no, właśnie: słoniowa waga, ale już czas trwania - nie. Moja teoria broni się sama (nie przede mną, Marchewka :D )
  4. Poza tym nigdy nie masz wszystkich dolegliwości ciążowych: albo jedne albo drugie, żeby nie zdechnąć w trakcie tego poświęcenia :P Ja tam się cieszyłam, że żadnych rozstępów, inna - że nie miała mapy żył na nogach, ktoś jeszcze, że przytył tylko 6kg albo cały poród odwalony w 5 godzin. Zawsze jest jakiś bonusik (cium) do tej transakcji ;)
  5. Em - gdyby to był tylko beznadziejny, ciężki i wkurwiający stan, czy któraś by się zdecydowała na więcej niż 1 dziecko? :D 3 środkowe miesiące masz ulgowe (vide: Fasola). No i potem trochę jak z tym skrzydłokwiatem: chodzisz koło tego, podlewasz, stawiasz w odpowiednim miejscu, przesadzasz itd. - w końcu Ci zakwita i masz radochę :) A można zapytać: po cholerę się użerać, można postawić sztuczny :)
  6. Em - będzie ok, przecież "goi się jak na psie". Mój dawny owczarek nażarł się kurzych gnatów w takich okolicznościach (nakarmiłabym na siłę wyrzucającego) i wyżył, choć było kiepsko. Podczytująca - na pewno masz już błysk wszędzie, chodź do nas ;)
  7. No. To po melisce :) Nie damy się :P Zmieścisz się, ćwiczysz, a ja tylko żłopię ;) Ale wczoraj nie ruszyłam już Princessy - dobry znak :)
  8. Szperaczka, to przed Tobą rodzi Brestova (planową cesarką).
  9. Rada nie zawsze zadziała.. Dobrze, że próbowałyście ją włączyć, tak trzeba, ale na siłę nic nie pójdzie.. Teraz tylko minimalizuj straty, tłumacząc Małej jakoś po swojemu, że ją lubią, tylko..coś wymyśl żeby do niej przemówiło i nie została taka odrzucona. A koleżanka powinna posadzić rzędem towarzystwo i w krótkich żolnierskich słowach opiertegolić - znaczy mowę wychowawczą, ale na to wpływu nie masz.
  10. Em - właśnie nadrabiam;) Wiesz, nie chcę, żeby niedługo Wam Obeznana wyskakiwała, jak otworzycie lodówkę... :P Rozciumkana - kawy se weź, no... To parzę tej meliski.. jak naciągnie, obalimy se :) Współczuję bardzo.. zwłaszcza Małej. Nie wszystkie dzieci są takie, moje np. nie bo od zarania w stadzie i wiedzą, że młodszego się przygarnia. Pomyśl sobie, jak łyso było Twojej koleżance.. Ja będąc długoletnią jedynaczką powiedziałam sobie, że mojego tak nie skrzywdzę, no to mam babiniec ;) ..Wcale nie trza było, zrobicie sobie na spokojnie takie rodzeństwo, które będzie w Młodą wpatrzone (starsza Siostra) :) Brestova, Twój internet będzie mnie miał na sumieniu.. dobrze, że Marchew Cię monitoruje ;)
  11. Szperaczka, ja się dołączam do pytań, jak już wrócisz. Em - spokojnie, przez całe 3 miesiące masz mieć absolutnie bezstresowo :) Będzie DOBRZE, już JEST. Wiedźmy pomogą: odczynimy, co trzeba albo rzucimy urok, na kogo trzeba ("złe spojrzenie" itd.), żeby Cię nic nie niepokoiło :) Jak psica, lepiej trochę? Znam taką panią, co wywala dla ptaków przez balkon najróżniejszy asortyment, w tym mięso. A sąsiadka z dołu wkurza mnie maxymalnie, dokarmiając gołębie. Nie, żebym co przeciw żywinie miała, ale powyżej jest taki wygodny dla nich występ i nażarte tam siadają, a ja mam stale obsrane okna. Nie będę zimą (czas intensywnego dokarmiania) myła okien co tydzień. Baba jest stara i głucha, nie dotrze. Właśnie to mnie dołuje: nauczono mnie szacunku dla starości, a czasem nie da się po ludzku. Właśnie: przed chwilą wkurw mnie dopadł: w aptece kolejka, podchodzę zapytać, czy przyszło dzieciom lekarstwo, a pierwsza starsza pani w krzyk, że ona teraz i bęc przede mnie. Ja próbuję powiedzieć, że tylko zapytać, ona swoje. Jakbym chamsko nie wydarła na nią ryja, nie zamknęłaby się i jeszcze z pretensją: "to trzeba mówić!" Jak - skoro ona zagłusza, jak sowieckie radio Wolną Europę??? A wkurwa mam, bo kolejny raz walnęła mi komórka. Wniosek: żadna telefonia, ani stacjonarna Netia, ani komórkowe, mnie nie lubi. Chyba rzucę urok... :P Tymczasem zaniosłam do naprawy - kolejne 80 pójdzie się gryźć - bo nie umiem wybrać i trafiam na rzęchy. To się też odstresowuję ;) Druga kawa - kto pije? Chociaż pewnie powinnam walerianę albo melisy z chmielem (to ost.fuj!) zaparzyć.. :P Rooozciuuuumkaaanaaa! Kaaawaaa... Przeginka, Rafinka, Havanna..
  12. Szperaczka, cześć. Rany kota, tylko się nie zgodź, bo karmić Ci każą w pokoju szefa ;) Fasola, jak otwarty, to ja się podpisuję obiema ręcami.
  13. Witaj, Zielona. Doszły 2 koleżanki, więc się zaopiekowałyśmy :)
  14. Cześć, Podczytująca. Te przekręty z czasem zawsze mi wytrącały z rytmu dzieciaki, teraz już mniej, ale też; średnia wstawała z płaczem (też bym rozpaczała, gdyby mnie zamiast o 7, zerwali o 6-ej. No, ale ja wstałam wg.tego o 5-ej ;) więc to co innego :P
  15. ..aaa, bo to poniedziałek, Twoje wolne.. No, to jaki poniedziałek, taki cały tydzień :D
  16. Pijemy razem :) Dobrze, ze nie strułam Em ;) Fasola, ale Ci dobrze. Teraz nie w pracy, tylko na materacu w domu ;)
  17. Dzień dobry; słoneczny u nas, u Was, te na północy, ponoć pada. No, nie. Znowu ja..??? No to wieszam order z kartofla na widoku i walę w niego, żebyśta przyszły. Kawa dla chętnych; czekolada z magnezem dla Em :) Pokrzywy nie mam ;)
  18. Ok. Muszę trochę obowiązków powypełniać ;) I tak miałam dziś luz.
  19. Ok. Muszę trochę obowiązków powypełniać ;) I tak miałam dziś luz.
  20. Wiesz, zastanowiłam się..masz rację z tą jego samotnością; do tej pory jedynie oganiałyśmy się od niego.
  21. Dokładnie nie wiem, bo wtedy leżałam powalona chorobą i mnie nie bylo; Rozciumkana zwięźle mi wyjaśniła, że się "pożarli z Bywalcem (może znasz go z kafe, a jak nie, to nie żałuj ;) ), Papierowe strzeliła focha i sobie poszła". Oni się nie znosili i o ile pamiętam, tępili nawzajem, z tym, że Papierowe oczywiście lubiłam, np.jej bloga bardzo. Alergicznie reagowała na jego pojawianie się.
  22. Noo, nadwagę w ciąży miewa się w dupie ;) ..potem dopiero w piersiach :D
  23. Szperaczka - jeśli zdołasz od początku, będziesz kwiczeć z radości ;) Pearl, Przywleczona i reszta to też niezłe indywidualności.. szkoda, że się wykruszyły. Trochę może się gubić wątek przez usunięcie postów Papierowych Nożyczek (na jej życzenie),ale dasz radę :)
  24. Trzymajcie się z psicą. To też znam, ja w ogóle jestem nadwęchowa.
  25. A Marchew (*obecnie Okręgowa..przypis dla Nowych)) ma istotnie Złote dziecko :D
×