ZrzędliwaMłodaDupa

Rozciumkana - zapomniałaś, że sex wyszczupla :P ..Pamiętasz sprzed roku, jak nadziałam się w necie na poradnik zbierający pozycje, które najbardziej i jakie partie ciała? Nigdy potem nie udało mi się go odnaleźć :O Ale od czego inwencja.. :D No i nie będziesz wtedy mogła powiedzieć, że nie masz TAM zakwasów :D

http://sklep.milla.net.pl/p/372/kolekcje/biustonosze/biustonosze-usztywniane/satine-black-dalia.html

Chciałam jakiś ciemnoczerwony/ bordo, ale nie ma; tu w necie: http://milla.net.pl/ są takie w wersji tylko dla ciężarnych/ karmiących (Fasola? Em?) - ostatnia wyświetlana pozycja. Kurczę, pogięło projektanta? Przecież biorąc rzecz od strony natury, taka kobieta już spełniała rolę ewolucyjną i nie musi (choć oczywiście może i niech to robi) za wszelką cenę kusić ;) A ja sobie nie wyobrażam takich manewrów bez czerwieni krwi/ borda i czerni :P

Podstawowe: cielisty i czarny; baza do dalszych poczynań :)

No, wysmaruj się tym Vichym - Fasola dziś pisała, że jej po ciąży pomogło. Kupiłam Dalię satin, ale panie urwały dolną część metek - coś, jak kupon? Szkoda, bo tam była pełna nazwa :(

O, ja mam obok reklamę na temat: Celludestock Vichy : w 28 dni -10 cm3 w udach ;) Fasola, czy to to cudo, które Cię odchudziło? "W strefach odpornych na działanie diety" Oooo, to dla mnie! Bo ja chudnę najpierw w biuście ;)

A ja myślałam, że to jęk zazdrości :P Nie martw się, Rozciumkana, jak dobrze, że Ciebie też mamy :D Kto by nam przepis na ogóry w sezonie zapodał ;) Wróciłam ze zwycięskiej wyprawy po podstawowy zestaw stanikowy (tamten był wersją exclusive, wypasiony ;) ) i teraz żadne senne widziadło mi się nie oprze :P :P :P Co prawda, zestaw jest lekko pancerny i czuję się gorsetowo, ale oczyma duszy już widzę, jak mi się to wszystko przemieszcza i układa super ;) ;) ;) Gotowa jestem zgarniać nawet z brzucha, jak te Chinki z linka :P Zielona, odzyskałam Trójkę i słyszysz, co dają? O tym, co się komu śni i co to znaczy... :) No i Kołaczkowska z byłego Potem dowcipkuje ;) Podobno we śnie wynaleziono maszynę do szycia.

Trójkę mi wcięło.. Nie ma i już; no, wkurz...

No, właśnie: Fasola, jak to się zażywa? Bo ja już tyle tego łykam i piję, że wolę się przymierzyć, zanim kupię.

Ooo, zatrącam o owulkę :D Ale o śluziku nie będzie :P :P :P

Fasola, a to może być polekowe? To może mam. Bo tylko przed okresem jakoś szczególnie nie puchłam.. Cierpię jeszcze od jakiegoś czasu na parszywe poty. Ginekolog wykluczył menopauzę: jajeczkuję, jak kokosz ;)

Zielona: humor może być; sny już mniej miłe, ale znów Freud się kłania: jakieś laski (czyżby ja też?) uciekające przed pościgiem i sprzedażą (nie wiem, czy w nowych stanikach :P ) Próbowałam nazwać wczorajsze marzenie senne i zaprosić na następną noc ;) ale skubaniec widać nie lubi imienia Michał :D :D :D No, to czekamy na s-krzynkę ;) Em - jasne; od razu na erotycznym :D ..albo założę spółkę z Podczytującą: ona będzie dobierać, a ja prezentować efekty nawrócenia :P Fajnie grają w Trójce; lubię to: http://www.youtube.com/watch?v=kE0pwJ5PMDg

Brestova, dawaj tutaj, klnij, na czym świat stoi; będziemy wspierać. Ja ostatnio bawiłam się za poradą kolegi lekarza wizualizacją, więc proponuję Ci wyobrazić sobie, że ja ważę teraz tyle, co na Twoim etapie ciąży ;) i za chu* nie wiem, jak to ruszyć. Ty już niedługo sklęśniesz i zaczniesz sobie spadać z masy, może modelować strategiczne obszary majtami poporodowymi (żeby kiedyś takie były w finansowym zasięgu położnicy.. Ech, to se ne vrati..) a ja leków na razie jeszcze nie odstawię :O Co najwyżej mogę zamieniać swój wkurw na energię kinetyczną, machając energicznie kończynami (wersja Em dla Rozciumkanej: "noga wyżej"). No. Zielona - dla Ciebie mogę nawet pomachać cycami :P, skoro stanik już je nawraca na nową wiarę :D Zresztą, funkcjonuję obecnie wg. efektu Polyanny (polecam książkę dla córek): teraz mam biust, potem będę mieć figurę ;) Oba walory kobiece, a ja już bywałam bliska utożsamiania się z kombajnem do wszechstronnej obsługi mojego Tercetu Egzotycznego :P

Jak najbardziej Dobrydzień :) Wstawać, bo słońce świeci! Chociaż gdzieś nad morzem zachmurzenia, ale nie wiem, czy Szczecin, czy Gdańsk. Dobry, bo: - mamy Wiosnę - świeci, jak wyżej - Brestova na nogach i nam potowarzyszy - Zielonej kurier wiezie router Tylko, Zielona, pliiisss, umów się z nim nawet o 6 rano albo o północy, bo ta firma ma w dupie klienta i od Ciebie zależy, czy ustrojstwo odbierzesz; oni się nie dostosowują. Na reklamację jasne, że odpisz; przynajmniej jakaś dupogłowa pinda dostanie opierdol, bo po premii na pewno nie. Do serwowanych przez Bre napojów dołączam Aqua Slim, wersja wypasiona, bo lemon ;)

Marchewka, Sikorę kojarzę jeszcze z "Wytwórnią dźwięków Trrrt".

Dzięki :)

Znalazłam w necie "Fitomagra system 10 za 68, 83zl"

Fasola, wrzuć tu linka do Aboca, też luknę. Z wiekiem na pewno trudniej, potwierdzam :O

Marchew - zaiste osobowość wieloraka. Tylko nie pomyl wcieleń.. :P Rozwinę myśl Rozciumkanej: dziecku namaluj w tym black & white schemat twarzy; teraz się na nim fiksuje. Z ciekawości zapytam: dotarłaś na pierwszym kierunku do rozwojówki? Zielona - jeśli chodzi o sen, to raczej bez nowego stanika.. chyba, że na wstępie :D ..żeby zrobić dobre 1sze wrażenie :P Rozciumkana, nie usuwaj sobie mądrości ;) Jak ja bym chciała ważyć 52.. Chociaż nie, byłabym przy moim wzroście szkieletorem; w liceum ważyłam 56 i to niedościgniony ideał ;) Fasola - Aqua slim kupiłam ja, cytrynowy. Zastanowiłam się, czy aby dam radę butelkę 1,5 l z rozpuszczonym wydudlić i zdziwko: wytrąbiłam do południa przed kompem. Czyli piję jak smok i czemu mnie to nie płucze? Cholerne leki ani chybi..

Marchewka, gaworzenie z żyrandolem tak wcześnie? Masz naprawdę złote dziecię dobrej próby ;) Kabaret Potem uwielbiałam (i wyszłam za jego wielbiciela ;) ): Sikorę wielbię nadal (teraz to chyba ""Hrabi" ? Mnie rozwalają Twoje drinki :D Brestova - a skąd Ty? , bo mi się merdają kierunki, a Białystok z Bielsko-Białą i Białą Podlaską ;)

Em - zapodaj zgodnie z upodobaniem ;) O pojedynczym jajku nie słyszałam; zapamiętam.

..pozostając w nastroju: może okłady z innych ciepłych.. na miękko.. :D :D :P Może pożycz od rodziny.. sąsiadki.. Mnie kiedyś ratowała, przecinając srebrny łańcuszek, z którego nie mogłam się uwolnić i dostałam jakiejś histerycznej duszności. Bardzo go żałowałam, ale wolałam przeżyć ;)

..a to do mego snu :D http://teksty.org/kalina-jedrusik,nie-budzcie-mnie,tekst-piosenki

Cześć, Obolała. Czyli zgadłam, że jęczmień, tyle, że nie wiedziałam o istnieniu wewnętrznego. Tym złotem po wierzchu przeciągaj; na zewnętrzny naprawdę pomaga, nieraz wypróbowałam. Nie martw się na zapas, to tylko początki, cała ciąża nie musi tak wyglądać. W 1szej w ogóle nie chorowałam; przejdzie Ci i akurat nastanie porządna wiosna po zakończonym sezonie na wirusy :)

Fasola - no, pewnie ;) Nasprzątasz się po remoncie do woli ;) Zielona - na wszystko, byle nie wyłazić z tego łóżka.. :P Na pewno nie na mycie okien (moja pięta Achillesowa; jak już sprzątam, to maniacko dokładnie, a mam lęk wysokości więc okna Nigdy nie wyglądają tak, jakbym chciała :( ). Aż się boję zapytać, ale zaryzykuję: Co z Twoim Netiowym netem? Podczytująca: zapunktowałaś chyba na pól roku :) Za smoczek osobne gratulacje.