ZrzędliwaMłodaDupa

Cześć. "Jak dobrze wstać skoro świt..Jutrzenki blask.." ;) Weszłam wcześniej, ale parszywa kafe ciągle się zacinała. U nas pono ma być nawet 13'. Brestova, dobrze, że jesteś. A co tam u Ciebie, że nam tak trochę zniknęłaś? Do kawy się przypinam, dzięki. i do dobrego ciasta :) Jubilatowi 100 lat :)

..jeszcze tu, tu.. ;) ..Brestova, żyjesz? Reszta też? Żegnam się weekendowo, miłego itd. Marchewka, spokojnej podróży po Mlecznej Drodze :)

No, to już pierwsze wskazówki masz. I co jakiś czas delikatnie sprawdzaj palcami piersi, czy gdzieś nie wymacasz złogu, guzka, ale nie gnieć, tylko tka lekko. Można chłopa zaangażować, chłe, chłe :D :D :D Pędzę po zakupy. W razie wątpliwości pytaj, te karmiące z sukcesem będą miały sporo do powiedzenia.

Rozciumkana, cześć i no to Ci pa :P

Em, zapatrz się koniecznie na Marchewkę: to sytuacja luksusowa, wymarzona. Tak ma być i wtedy wszyscy są w dobrej formie :)

Witajcie, przodownice mleczarniane ;) Miło Was czytać - tzn. że diagnoza pt. Zlote Dziecko była trafna i masz czas na cokolwiek. Tylko się ciesz, szczęściaro :) Pilnuj, żeby mała systematycznie Ci ściągała, kiedy się budzi, żeby się wyregulowało wg. jej potrzeb. Jakby za często zasypiała po 2-3 ciumknięciach, budź delikatnie palcem po policzku, żeby pierś nie była odęta - uwaga na zastój. Ale jak sama dobrze je, nie ingeruj. Mroziła Rozciumkana i inne; ja się nie wypowiadam, bo niewiele i przez chwilę.

Ja bym się najchętniej walnęła z powrotem spać. Coś czuję, że odpuszczę weekendowe porządki..i bez tego mam pełno do zrobienia.

Jeszcze dopisz, że +7.

Cześć, Podczytująca. Uprzedziłaś mnie, bo zamiast wysłać napisane, poszłam parzyć ;) O, ale ci się samo rozwiązało. To też metoda naszych rodziców: popsuł się, zgubił itd.

..Trzecia! Brązowy medal dla mnie ;) ..i druga kawa, please. Marchewka, chyba już nie będziesz miała czasu na wystruganie fallusa z cukinii :P :P :P (czy co to tam było). O, Em, to jak u mnie. Zwleczenie o 3ciej; nie potrafię dooglądać żadnego filmu, który sobie wybiorę :O Z pogodą tak samo. Fasola, rzuć słońcem ;)

Cześć, Rozciumkana. A to dziwo: samo mi wysłało starego posta jeszcze raz.. Pewnie się obejdzie, dobrej myśli bądź. Zostawiam Cię na razie przy ambitnym zadaniu ;)

Z całą pewnością nie będzie. Poza tym, jeśli o tym wiesz, przechodzisz jak katar.. wiesz, że minie. Dobrze mieć taki azyl, jak my tutaj i dziewczyny, które na pewno pomogą. A nie ciotki-dobre rady pt."Weź się w garść, musisz zająć się dzieckiem" albo: "Weź się do roboty, za gotowanie, sprzątanie, etc. to zaraz Ci się polepszy; ciężka praca pomaga." Też idę dziś do swojego dra, ale żadnych przełomów, rutynowa kontrola.

Z całą pewnością nie będzie. Poza tym, jeśli o tym wiesz, przechodzisz jak katar.. wiesz, że minie. Dobrze mieć taki azyl, jak my tutaj i dziewczyny, które na pewno pomogą. A nie ciotki-dobre rady pt."Weź się w garść, musisz zająć się dzieckiem" albo: "Weź się do roboty, za gotowanie, sprzątanie, etc. to zaraz Ci się polepszy; ciężka praca pomaga." Też idę dziś do swojego dra, ale żadnych przełomów, rutynowa kontrola.

..i, jak tu dziewczyny piszą, dotyka największe twardzielki. Więc nie zdziw się, jak nagle będziesz szlochać nad kołyską , jak Rozciumkana, czy mężczyźnie na ramieniu, bo...(tu powód bezdennego smutku), a potem sama będziesz się dziwować, czemu.

Baby blues to łagodna wersja depresji poporodowej - hormonalnej, przechodzi właściwie każda. ..Może być makówka; ja je wszystkie lubię :)

I jeszcze: Marchewka, zdjęcie z Tatą "na koalę" - jak u Ann Geddes :) albo i lepsze :D Em, specjalnie dla Ciebie :) Otwieraj spokojnie, żadnych wstrząsów :) http://www.pinger.pl/szukaj/po_tagu?t=Anne%20Geddes

Aaaa, Em - poleż 9 miesięcy w słodkawej wodzie, jedz, pij i siusiaj w niej, a potem weź lustro.. :P :P :P ..ET gwarantowany :D

Marchewka, z baby blues dziewczyny mają rację. Ja jak Rozciumkana: kiedy mąż przyjechał po mnie i Średnią do szpitala z koleżanką- księgową jej samochodem, stwierdziłam, że zdaje się teraz ona jest najważniejsza, a my na drugim planie ;) ; olewa nas. Buczałam sporo. Zwłaszcza, kiedy leżałam z Małą zaraz potem na kardiologii dziecięcej. Same czarne scenariusze. A i 2 dni temu był Międzynarodowy Dzień Bez Focha, to teraz już możesz :P Smoczka polecają nie dawać, bo zaburza karmienie piersią. Ja myślę, że poczekaj, aż Ci stwierdzą, że Mała regularnie przybiera na wadze i wtedy dopiero. Żeby mieć chwilę, angażuj po południu męża do przytulania, może np.położyć ją sobie na gołej klacie po stronie serca; to uspokaja. Jest trochę takich myków; znajdziesz ten odpowiedni dla Twojej, próbując. Brestova: 7go kwietnia jest Dzień Służby Zdrowia; złożysz im życzenia a oni Cie z wdzięczności utną świątecznie perfekcyjnie :D

Uaaa, normalnie Was połknę dziś. Jakaś się śpiąca robię od dni paru; wiem, luknęłam na prognozę i front przechodzi, ale co ja, zwierzak jestem? Cholerny los meteoropaty.. Za oknem ciepło, ale mokro i lekko zgniło, gdzie to wczorajsze? No to kawa dla wszystkich (u mnie druga, więcej sypnę) oraz testowane wcześniej Mleczko Alpejskie (taś, taś Em :D ) Marchewka, sesja zdjęciowa Miss Marca :D Trzecia fotka to po prostu realizm niemagiczny :P ( Em - opuchlizna i pomarszczenie schodzą szybko; włącza się żółtaczka fizjologiczna i masz opalone na mulata cudo.) Prędko zaczęła otwierać oczka na dłużej :) Miny kapitalne :) Cium. Faktycznie miałaś tylko "piłkę" z przodu; mnie rozbudowało "pas biodrowy", na którym wisiało brzuszysko. Brestova - no i dobrze, że dobrze :) Jesteś wysoka, to i waży odpowiednio. Ja średniego wzrostu, a od 3450 do prawie 4ech kg.

Kurczę, napisałam i.. wcięło!

No, piknie.. 13 stopni jak nic i świeci pełną gębą. W-I- O-S-N-A... Myślałam o spacerze, ale Duża ma masę lekcji, kiedy wróci, a ja coś po Alonuszkowemu nie mam mocy. Wczoraj usypiałam już kolo 20tej, 2 razy mnie dzieci przyłapały. A skończyłam przed TV, więc też wyspana nie jestem. Kawę pijam cienką, mleczną - chyba nie działa.

..Wielka Siostra czuwa, ale nic z tego: łba nie wystawię :P Zamiast walić, bierz zestaw upominkowy z wczorajszego święta: goździk (jeszcze świeży ) i parę rajstop; do tego toast trunkiem z lodówy za Gwiazdy Podwójne. Spadam, żebyś mnie jednak nie dosięgła :P

..i schowam łeb, na wypadek, gdyby Rozciumkana właśnie weszła :P

..To ja spróbuję czerwonej. Brestova - hy, hy! Kakao podano; może jeszcze Marchewka się skusi. Właśnie: Marcheweczko, powiedz przecie, jak Twej Ziabie na tym świecie? :D Cium!

Dorzucam się do Fasoli: pierożki z malinami, chętnej zaleję kakao :)