Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. No, taki oficjalny spis zawodów. He, he pewnie wieszanie firanek i każde dygowanie ciężarów się nada ;)
  2. No, bez przesady.. Nie ja :P Ja to najwyżej dojrzałe lato ;) Rzodkiewki czasem nabywam: grubo posolone udają prawdziwe. Pozimowo jest..hm.. cienko, a raczej wręcz przeciwnie. Na razie gimnastykuję się tylko przeciw bólom kręgosłupa. Marchewka - lekarz Ci na pewno na kontroli powie, czy Kangur gotowy na już. Albo wody same pociekną czy czop.. Jeśli już czas, to możesz też bara bara zrobić, albo chodzić po schodach. Moja przyjaciółka poleca to ostatnie: zgłosiła się z bólami, ale nie było wolnego miejsca na porodówce i chcieli ją płasko gdzieś tam położyć. Po cichu wymknęła się na schody i maszerowała, aż pokój się zwolnił ;) Poszlo dużo szybciej (ma porównanie). Rozciumkana: noo, tyle że w karcie pracy nie figuruje ;)
  3. Powitać pracowite egzemplarze. Brestova, pociesz się, że to już niedługo; potem tylko na szczepienia dziecięce. Aha, zastanawialiście się, do której przychodni zapiszecie pasażera? Żeby Wam nie umknęło i było przemyślane. U mnie jest teraz po prostu cudnie; gdyby nie robota, poszłabym się powałęsać i na ławkę w słońcu. Avatara zaplanuję; może sprzedam młodsze, jak Najstarsza pojedzie na Zieloną Szkołę. Niech tam sobie Marcheu trochę jeszcze porozpieszcza; ja taka bardziej ekologiczna jestem i uważam, że wywoływanie porodu na siłę może poczekać - dziecko samo daje znać. Oczywiście, w granicach rozsądku. Ale moja cesarka wykonana w trakcie zaawansowanej akcji porodowej była lżejsza, niż ta tylko z planu i lepiej się goiłam. A z terminami różnie bywa.. Mądrala jestem, bo z pierwszą wiedziałam, że się poczęła w poniedziałek 21 stycznia, a trzecia 3-5 stycznia :D :D :D Em - mojej córce się udało; starsza jej uszkodziła pojemnik i był płacz nad mumią ;)
  4. ..Fasola: ..na kogo wypadnie, na tego bęc? ;) Czy skaczemy w klasy? ;) Uroczyście wpinam Ci order w klapę, Em świadkiem. Załapałam się jeszcze do 1szej trójki :) Kawa świeża, u mnie druga - kto ze mną? Marchewka, dobrze, że jesteście, Dwupaku :) Znaczy - net masz nie z Netii, bo błyskawicznie :P Chodź na kakao, bo potem będzie Ci ciężko chwilę znaleźć, chyba, że będziesz pisać z Kangurem na poduszce do karmienia (miałam taką specjalną, przydawała się np.kiedy telefon zadzwonił w czasie karmienia). Mrożonki z Karejfury przydadzą się przy nawale mlecznym ;) Podczytująca - radio donosi, że przyleciały żurawie, co oznacza początek WIOSNY! Rozciumkana, sporo nas tu wolnozawodowców.
  5. Brestova, Awatara nie widziałam, a podobno warto. Na ból głowy chyba się prześpij, proszki niewskazane.
  6. Zielona - trzymam kciuki za przedszkolną premierę :) Niestety, zmartwię Cię. Jeżeli sama od razu nie przejmiesz inicjatywy, Netia Cię oleje sikiem prostym, jak mnie. Streszczając i opuszczając połowę: 3 miesiące trwało ugadywanie się o podłączenie(najpierw czekasz te 21 czy ile dni roboczych), potem okazało się, że nie zamówiłam reutera (panienka od umowy stwierdziła, że nie muszę mieć), potem zgubili zlecenie na jego wysyłkę, a na koniec kurier przyjeżdżał 3 razy w moich godzinach pracy (zawsze wyłącznie 10-11ta), mimo, że zapytałam o godziny popołudniowe i w Netii powiedzieli, że oczywiście kurier zadzwoni i się umówi. Potem odsyłali mnie do firmy kurierskiej, żebym się sama z nimi pałowała,bo reuter..zaginął. Najlepiej dzwonić i od razu składać reklamację (tel.801 802 803) - bez tego magicznego słowa szkoda sobie strzępić język. Hasło "REKLAMACJA" powoduje, że muszą Cię wciągnąć "na dziennik" i ktoś musi to przeczytać oraz dostaniesz pismo z odpowiedzią. Inaczej śladu nie ma po Twoich pretensjach i czekasz w nieskończoność.
  7. A żeby nas słuchać, Em, to dobry pomysł: masz tu spory przekrój dzieciatych bab i zawsze jak nie jedna, to druga pomoże :) Sprawdzisz nasze patenty i wybierzesz, albo wymyślisz swój i też będziesz podawać dalej :) Na razie, spadam: powrót do przedferyjnego grafiku ;)
  8. Ooo, to mamy niedługo okazję do obejścia nie tylko Dnia Samic, ale jeszcze Beaty.. :D Będzie flaszeczka, cium! Em, mamom po porodzie kładzie się do łba, że najbezpieczniejsza dla dziecka jest dieta: gotowane: marchew, kurczak, ryż. Plus jakieś tam dodatki - ale to już co szkoła, to różnice. Z moimi pierwszymi były potężne problemy, więc zastraszona wcinałam, ale jeszcze rozpytywałyśmy z mamą po ludziach, co można, żebym nie zwariowała. Nażarłam się tej trójcy (i wszystkiego gotowanego) przy trójce tyle, że powinnam gdakać i na kurczę patrzeć nie mogę.. Potem zresztą jeszcze gastrolodzy zalecili mi prawie to samo - czyżby położnica była osobą chorą na drogi żółciowe??? :P
  9. Rozciumkana, widzę, że z tym poglądem o wartościowości, to się zgadzamy. Ale pełno jest różnych "sił fachowych"głoszących herezje. Ja dietę marchew -kurczak, ale poszerzoną z moimi problemowymi dwiema zaliczyłam, natomiast już np. kiedy chciałam pić mleko kartonowe, położna orzekła, że to biała woda i mam pić prawdziwe mleko od żywej krowy.. ciekawe, skąd. Odnośnie mądrych doradców: mojej siostrze położna na pierwszej wizycie orzekła brak pokarmu i kazała kupić Nan. Dziewczynie piersi urosły do DD (nie zatuczona była), to ja się pytam, co w nich było, skoro nie tłuszcz? A położna nawet ich zbadała. Książkę mogłabym napisać o wciskaniu ciemnoty pierworodzącym..
  10. A z innej beczki: zmiana dotyczy Urzędu Skarbowego: wspólnie rozliczający się małżonkowie nie muszą podpisywać się oboje; wystarczy podpis jednego. Są też podobno nowe wersje PITów - Brestova, rozliczałaś się już na nowym?
  11. Ja nie czytałam. A mnie w ciążach nie leciało bez drażnienia.
  12. Ja myślę, że jeszcze spokojnie czeka. ..Brestova? Od dziś miała mieć internet..
  13. Nie znalazłam dokładnie tego, o co mi chodziło. Tu masz coś o żyłach biodrowych: http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/orzek-w-ciazy_34929.html Wyszperałam jeszcze, że najskuteczniejsze jest smarowanie opuchlizny olejem musztardowym. Nie zdziw się po porodzie - przynajmniej po cesarce; jeszcze w szpitalu nogi spuchły mi jak banie i wracałam w klapkach prysznicowych (do butów nie weszły). Ale szybko wrócą do normy.
  14. Wiesz, z anatomii ogólnej jestem noga (tu Fasola mogłaby oświecić), ale w mózgu to się włókna krzyżują i masz naprzemienną odpowiedzialność półkul za np. kończyny; może układ krwionośny też tak działa.. tętnica udowa, te sprawy. Bo każą się układać na lewym boku do spania, żeby właśnie nie uciskało.
  15. Powitać, powitać. Dryń, dryń dzwonkiem :D
  16. Tam zaraz mózg ;) zaczęłaś od niezbędniejszej funkcji :P ..Może były tresowane? Przekarmione? Albo tak najarane ;) Wiosny zazdroszczę. U nas słońce się trzyma od paru dni, ale chłodek. Co do asymetrii, pewnie dziecko uciska naczynia po jednej stronie. Ja puchłam równo i 2 razy dziennie używałam różnych żeli na krążenie. Nie martw się, niedługo Ci się wyrówna :)
  17. Włączyłam, ale u mnie już reklamy. Właśnie miałam grzebać w necie za Ecomerem, bo przedtem wyczytałam, że można podawać od 6-ciu lat, a w ulotce stoi, że od 12-tu ; Fasola, proszę,wypowiedz się.
  18. Fajny patent. Fasola, uważaj, bo Cię Rozciumkana albo która inna zdepcze za ciumkanie ;)
  19. To ja nie wiem, jakie to. Moje dzieci mają taką zaciemniającą.
  20. Witaj. Mam tak samo, bo centrum :O Ale odkąd złapałam przy tym zapalenie oskrzeli, wypięłam się i czekam na plusowe temperatury. U nas -3.
  21. Dzień słoneczny. Widzę, że tylko Skowronek na pozycjach strategicznych ;) , ale za to z kawą; pijemy razem? Em - super; nawiasem mówiąc, nie sądziłam, że w rosyjskiej TV wolno się śmiać; wyobrażałabym sobie raczej, że za "ugotowanie" na wizji wywożą na Syberię... :P Brestova - te niedźwiedzie jarały, a nie srały.. chyba, że jointami :P :P :P Gdzie reszta? Ja Brzoza, ja Brzoza, odbiór.. :D Ferie, ferie i po feriach.. za szybko minęły. Jeszcze tydzień i byłabym wyrobiona ze wszystkim, łącznie z oknami; na mrozie niegłupiam. Przeżywam tradycyjna frustrację pt. jw. Naplanowałam sobie, co to ja nie zrobię i.. Powrót do kieraciku (cium!). Alonuszka - jak u Ciebie? Udały się?
  22. No, zżarlo mi posta, całego!!! Ani śladu..właśnie z tym guglowym 21 marca. Chamstwo.
×