Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. Noo, Rozciumkana na posterunku, wszystko wraca do normy ;) Ty posiedź trochę w domu, w ciepłym z tym antybiotykiem. Havannę wywołałyśmy, Alonuszka powinna sama dotrzeć po wizycie, jeszcze Rafinka; Ty wołaj, bo Ci gromko - czytaj: najlepiej wychodzi :P
  2. Marcheuka - zapamiętaj na przyszłość: moja Najstarsza pożarła guzik, a wcale już taka mała nie była. Fasoli już pisałam, ale przypomnę: może to tzw. spaczone łaknienie? Wrócicie od doktorów, to coś napisz
  3. Zielona - mam syndrom najstarszej siostry vel matki wielodzietnej :P Jeszcze, żeby ta pamięć sprawniej działała.. ;) Monety wcinał Franek Alonuszki ;) i przeżył. Przeginka - Alonuszka parę dni miała walczyć u Teściowej. Teraz się pewnie reanimuje ;)
  4. Bywajcie :) U mnie pogoda względna - nie pada (a zapowiedzieli śnieg i śnieg z deszczem na popołudnie, brr..) i nie jest ciemno. Akurat do roboty może być, chociaż lenia mam nadal. Przeginka - ta laba to taka względna: sajgon pozostawiony przez trójkę kwalifikuje mieszkanie jako śmietnisko ;) A zawsze przed wyjazdem mam stresa, czy wszystko potrzebne zapakuję; dokupuję, wyposażam itp. Oraz targuję się o ilość zabieranych klamotów (połowa potem nie wraca, albo zepsuta i jest ryk z wyrzekaniem). Tak, że mieszkanie leży odłogiem i porasta. A jak już pojadą, m u s z ę zrobić sobie oddech, żeby nie zwariować do wakacji ;) Ani się obejrzysz, jak Twój się będzie żenił ;) ;) :) Za wyniki trzymam kciuki. Fasola - no to super. Niech Małemu tam nic nie wynajdą. Podłączam się do herbaty, mam ochotę. Marchewka - rachunkowość też zaliczycie :) Co 2 głowy, to nie jedna :D Dotknij sobie brzucha na szczęście ;) Gratulacje i wznoszę toast za następne sukcesy. Właśnie miałam życzyć wszystkim Waszym kotom z ich okazji. No to faktycznie siup. Zielona - staliście 3 dni w kolejce do zapisów przedszkolnych? Słyszałam, że teraz w Wa-wie (i nie tylko) tak jest. W roczniku mojej najmłodszej naród stał tylko od świtu; mnie się udało, bo 3cia rekrutka do tej samej placówki i złożyłam przez wychowawczynię.
  5. ..no to Kangur ma wczasy ;) Bez stresu w terminie wyskoczy :D
  6. Daaawaaaaj :D :D :D Ja swego czasu też, chociażem kompletna noga w te klocki :D
  7. Fasola - współczucie.. Em - gdybyś to wszystko zjadła hurtem, nie potrzebowałabyś testu ciążowego :D
  8. Em, do momentu: makaron też.. ok; marchwi nie ma w przepisie :P
  9. ..Znaczy, pomysł z basenem trafiony w dziesiątkę. Zazdroszczę - mnie nie pozwolili ze względu na możliwość zakażeń; w ogóle musiałam na to uważać. Precz z oblesiami. Brzuchata ma prawo do poczucia piękna i harmonii - jak u Em. Dawaj po linii najmniejszego oporu: sadzone, z sałatą jakąś i już. Jakbym siebie słyszała: za dużo.. Zrobiłam tylko pranie. Przyjmuję kopa i do dzieła. Zaglądać oczywiście będę :)
  10. Nikt się śmiał nie będzie. 99 % miało tak samo :) Będziesz jeszcze chlipać na filmach, ryczeć nad zdjęciem/ obrazem na USG i tak dalej. Wszystko w normie. ..Widzisz, już nie myślisz o nim jak o kijance (wygląd dla postronnego, być może też paskudny ;) ), tylko się wzruszasz :) Bo jest Twoje, Wasze :) Służę chusteczkami higienicznymi :) Jak przyjdzie Marchewka, to coś pewnie dorzuci; ona ma na świeżo, ja nie - tyle, że 2 powtórki, to coś pamiętam ;)
  11. Da radę bez salta ;) Absolutnie nie chcę narażać Twojego pasażera :) Obiecuję już nie wrzucać niczego kontrowersyjnego ;) Możesz się nie obawiać. Do poczucia szczęścia i harmonii dodałbym jeszcze poczucie piękna, do którego nie pasuje zielone dziecko z linka. Bałagan też niekoniecznie, ale w lżejszej kategorii. ..Właśnie, a gdzież to Zielona, hę? Droga Pani, zapraszamy. Inaczej Rozciumkana znów zrobi apel ;)
  12. Gwiazda, dzięki. ..To zielone na mnie działa antykoncepcyjnie :P Z pobojowiskami jestem oswojona.
  13. ..Bry :) Usnęło mi się wczoraj na kanapie i trochę jestem nieprzytomna :( oraz zła o to na siebie. Kawa dla wszystkich chętnych podana, zapraszam. Dziś proszę mnie poprawiać humor i o kopa do prac domowych, niekoniecznie pod powloką, raczej w dupę ;)
  14. Podczytująca - trzymam kciuki za powrót do pionu; dzielna jesteś, że dałaś radę :) Też możesz dostać głaska, jeśli trzeba. A Em - powtórnego ;) , bo niechcący narobiłam..
  15. Em - nie chciałam Cię zbrzydzić. Jest dokładnie tak, jak napisała Marchewka :) zobaczysz :) Ja oczywiście oprócz męża (i potem najstarszego dziecka) nikomu brzucha nie pokazywałam, bo dla mnie to intymność, ale wkleiłam to bardziej dla zobrazowania, jakiego kopa można dostać od takiego malca ;) Mysza - nie oglądaj się na innych, a do nas dołącz jak tylko się da.
  16. ..No tu :) A propos brzucha Marchewki, wspomnień Rozciumkanej w temacie, itp: http://www.youtube.com/watch?v=XCX6xHLI6PU&NR=1
  17. No, najpierw u internisty; dostajesz antybiotyk, bo to bakteryjne, jakieś środki rozrzedzające wydzielinę typu ACC i coś przeciwbólowego, jak np. Ibuprom - zatoki. Niestety, leżysz w cieple parę dni. Jak coś bardziej zaawansowanego, to Cię pewnie odeśle do specjalisty. Lepiej idź od razu, bo jak mocno zapuścisz, to jakieś punkcje..brr. Tymczasem trzymaj się. Zmykam coś załatwić, na pewno jeszcze zajrzę.
  18. Rozciumkana, zaraz Ci poprawimy. Na początek kawa, jakiej sobie życzysz a potem możemy rozpić Przeginkową flaszkę ;) Ewentualnie pogłaskać :) Zatoki lecz, bo raz, że paskudzą się długo i bolą, a dwa, że do tej diagnostyki powinnaś być zdrowa na wszystkich innych frontach. A w Trójce dziś jakaś gość - terapeutka przypomniała, że przebyte razem trudne momenty cementują związek. No. To Alleluja i do przodu :D Em - podłączaj się do poprawiania, tylko kawy nie zaryzykuję. Zaparzymy Ci dobrej naturalnej herbatki owocowej. Głask też, jeśli trzeba. Brestova, taka możliwość trafia mi się może kilka razy w roku, albo i nie. Więc frajda naprawdę kosmiczna. I jeszcze obiadek podany.. Ech. A co do Marchewki, romantyczni inaczej na bazie poczucia humoru to jest to ;) Właśnie, przegapiłam: Havanna powodzenia w poszukiwaniach.
  19. Havanna - jeszcze, jeszcze.. ;) Jak Ci się Błażej chowa? Rozciumkana, wracaj; nowy dzień, też słońce i wkurw Ci minie :D Na poprawę nastroju ogóra se weź ;)
  20. Witajcie, melduję się. Brestova, jaki tu dzisiaj wybór za Twoją sprawą :) Gwiazda - ja też nie piłam, na wszelki wypadek, ale wtedy w ogóle niewiele jej używałam i nie robiło mi to ogromnej różnicy. Są dwie szkoły i czort znajet, która ma rację. Myślę, Em, że pewnie powinnaś z różnymi "nie wolno" uważać przez pierwsze 3 strategiczne miesiące, a pogadaj z lekarzem, co w Twojej konkretnej sytuacji można i tego się trzymaj. Ależ mi się nie chce z powrotem do roboty.. Lenistwo dopiero uzależnia ;)
  21. Oczywiście, Marchewka :) Jak najbardziej. Mój mąż bardzo rocznicowy (jak mu się odpowiednio wcześnie przypomniało) na taki pomysł nie wpadł, a obchodziliśmy różne dziwne okoliczności przyrody ;) ..A, że niebieskie, to podobno faceci zapamiętują właśnie damsko-męsko ten kolor; duży procent twierdzi, że dziewczyna na pierwszej randce była właśnie w takiej sukience/ubraniu; tu mamy potwierdzenie ;) Przeginka - poza zgodnym pożyciem też stu lat - i rozwinę pomysł Marchewki (ściągając chyba od Rozciumkanej, albo którejś innej naszej koleżanki) - nieustających obustronnych orgazmów :P :P :P
  22. ...Brestova, głos pochwowy to jest to :P Em - u nas też zimno, ale słoneczny wyż, ja chcę cały czas taką zimę! Fasola - gratulejszyn w temacie mieszkania i ja też dołączam do pomocnych demolkowo, ale odpowiem od razu na Twoje pytanie: mam takie dni, w które proponuję wykorzystać 1 granat, drugi zaś zachować na okolicznos't męża i rozkosznych dziatek. Złego diabli nie biorą.. :P Dawaj tutaj, ile wlezie. Służymy wsparciem :) Mój chrześniak zamęczył swoich rodziców kolkami na amen; zaczęli sprowadzać mu za ciężkie dolary preparat anty zza granicy (dawno temu). Zieloną kupę chyba lepiej skonsultować.. i żarcie ziemi; może to tzw. spaczone łaknienie" ? Rozciumkana - dożyjesz; mieszkamy w najbardziej zielonym z piątki największych miast w Polsce ;) No i Sto Lat bezkonfliktowego Pożycia Małżeńskiego :) Także innym Koleżankom z rocznicami w okolicach Walentynek także. Em - każdej z nas wydawało się, że nasze będzie inne.. Mnie się nawet wydawało, że nie zachoruje, bo tak o nie będę dbała i przeżyłam ciężkie zdziwienie, jak w wieku 10 mies. po raz 1-szy się przeziębiła. Brestova - brzmisz tak entuzjastycznie, że aż terapeutycznie :) Zapiszę sobie Twojego posta w zakładkach i będę wracać do niego przy dołach ;)
  23. Dzień (a właściwie: Popołudnie) dobre. Nie zameldowałam się rano na kawie, bo tydzień przed wyprawieniem towarzystwa na ferie miałam taki, że na weekend zarządziłam sobie Absolutne, Dogłębne i Nieprzerwane Lenistwo z książką na kanapie u mamy ;) i wróciłam niedawno. Humor wyśmienity, słońce prosto w okno - normalnie: żyć nie umierać ;) Tylko Was czytać. ..Teraz będę właśnie to robić i odpisywać. ALONUSZKAAAAA - mamy FEEEERIEEEEEE !!! Jak wrócisz od teściów, upajaj się ze mną :) Marcheuka - trzymaj mocno do egzaminu (- mówi Ci ta, co trzymała na porodówce do końca :P), a my będziemy trzymać za Ciebie kciuki, no. Mysza - mamy trzy Brzuchate (dobra, Rozciumkana: zrezygnowałam z przyrostka - "tki"), to trzeba się doświadczeniem dzielić, nie? Sama wiesz. Ja już nie mam nadziei, tylko wiem, że Już Nigdy :), więc przekazuję, co zdobyłam, dalej. Havanna, NARESZCIE.Ja Ci tu kawę z samozaparciem (a nawet: z prądem ;) ) parzyłam, domagam się teraz, żebyś więcej bywała! Em - no popatrz, obie się leniłyśmy synchronicznie ;) Ja pierwszą ciążę potwierdziłam dopiero w 6-tym tygodniu; niech się Bronek dobrze ułoży i nie dokucza za bardzo :) Buziaki specjalnie walentynkowe ;) CDN. ...Czytam dalej ;)
  24. ..No, to już - załatwione, przyklepane - usiadłam i wypiłam pierwszą dzisiaj niewirtualną kawę.. Najpierw się ponapawam spokojem, a potem włączy mi się pewnie syndrom pustego gniazda :P Hy, hy - nie dam się ;)
×