ZrzędliwaMłodaDupa

No, to niezłą różnicę temperatur zaliczyliście. A co do tamtego topiku - to sprawa jest oczywista; zresztą już w pierwszym poście naszej założycielki i iluś tam następnych sprawa jest postawiona jasno; a jak komuś się nie chce przeczytać i to ze zrozumieniem, to owocuje takim nowym tematem.

Przeginka, zajrzałam i temat nie do końca "nam" tylko ogólnie nieciumkającym ;) Spodziewałam się jakichś wyzwisk i jazd po ludziach personalnie, jak kiedyś na początku (pamiętam ranking: "kogo z topiku..najbardziej nie lubisz"). W ogóle z podziwu wyjść nie mogę, że mamy tu tak spokojnie (odpukać!); nikt już nie wchodzi nam napluć. I niech tak będzie - amen.

Hej, Em. ..z kopru włoskiego to na brzuszek, cium :P Będziesz miała, i wrażliwe - nowe możliwości się otwierają ;)

Cześć, Przeginka. No, nie ma ich. Kawa dla Havanny jak dodatkowe nakrycie w Wigilię.. Popijawą się nie martw - jest wczorajsza imbirówka postawiona przez Szczęśliwą Wzruszoną :) ..Aaa, Podczytująca: na mdłości herbata imbirowa, na zgagę migdały; tłum bab - starych wyg ciążowych, to każda coś podpowie Em.

A jednak! Jesteś, Zielona i kawy mamy morze :) Szeherezada jak najbardziej; opowiedz trochę, niecierpliwie czekamy i to dlatego. Jakaś pomarańcza nas tu obsobaczyła, że tam rzeź, a my tu nieprzejęte Twoim losem :P

Sorry: *Marchewka :)

Witam koleżanki. Cóż to, nikt ordera nie chapnął? ;) Po takiej ostatniej porannej obfitości postów cisza aż dzwoni.. Kawę podano; mmm - pachnie :) Havanna - dla Ciebie z biletem powrotnym do nas. Przede wszystkim: Em - Wielkie Gratulacje i tak trzymać w zdrowiu i bez kłopotów przez całe 9 miesięcy :) Śmiem twierdzić, ze przyniosłyśmy Ci szczęście :P No, wiesz: jak z tym dotykaniem brzucha ciężarnej ;) Tu wirtualnie i werbalnie ;) no i mogłaś się "zapatrzyć", a raczej "zaczytać" na nasze Brzuchatki :D Wznoszę toast ZA POMYŚLNOŚĆ :) Mysza: Brawo, popatrz, szukajcie, a znajdziecie ;) Odzywaj się do nas mimo zwiększonych obowiązków. Podczytująca - wielki ceratowy śliniak z pojemną kieszenią - jak najbardziej. Pomysł z folią też dobry: okruchy/szczątki wysypiesz do kubła, a rozmazane mokre spłuczesz prysznicem, umyjesz gąbką - jak wolisz. Dziewczyny pewnie jeszcze coś dorzucą, bo są na bieżąco, a ja już out. W ogóle to dzieci są różne pod tym względem - niektóre szybko łapią i mało rozrzucają. Dla rozrywki dodam, że słyszałam o dziecku karmionym w wannie z tegoż powodu ;) Brestova i marchewka - szkoda,że frytki pochłonięte, też lubię. Ale na podwójne zdrowie :)

No, właśnie dziś o Ciebie pytałam :) W skrócie? Nie da rady :D Przeczytaj przynajmniej ostatnie kilka stron - bezcenne ;) Największą niespodziankę będzie miała chyba Em, ale na razie nie należy jej niepokoić - sama powie, jak będzie wiadomo :) Znikam w wirze życia rodzinnego. Na razisko..

Żeby nie wkurwiać się za bardzo, pomyśl sobie, że to właśnie ten za 8 dych pomógł :) Czyli genialnie zainwestowałaś i się opłaciło :)

Em, możesz zamiast Inki - Anatola ;)

*mi - nie mnie

Słuszna uwaga, Marchew. Co do Kangurki, zapamiętaj preferencje i zgromadź nagrania; potem jak znalazł do uspokajania, a nawet usypiania. Rozciumkana - jak zwykle mnie podnosisz moją samoocenę (Brestova ostatnio też) ;) i polepszasz mi samopoczucie ;) Em - zapytaj Fasoli, a może i swojego lekarza, co z preparatów witaminowych dla ciężarnych polecają ostatnio. Ja np.brałam Maternę, bo wtedy przodowała.

Em, nie martw się, w ciąży przychodzą tak różne i dziwne smaki, że się zdziwisz pozytywnie. Tak jak Marchewka z tym kakao.

..nie ocenzurowało.. na topiku matek z dziećmi (także in spe). Skandal! ;) Marcheuka, to raczej Kangurka :) Miłośnica klasyki :D

Dobra kolejność..o nią sie chyba właśnie dupą trzeba ocierać.. :P

..Teraz jest Einstein. Ja tam już dosyć wiem o swoim zdrowiu, za dalsze negatywne informacje z góry dziękuję.

Co mnie opiórkujecie, jak wróciłam po chorobie, to wyście już były zakolegowane z towarzystwem, a ja nie pytałam :P Zwróćcie uwagę, że to może być ucisk menopauzalny, albo protest nadmiernie wykorzystanej ;) W Merlin nie pstrykam, bo co by tam nie bylo, zawsze wyskakuje narodowy test zdrowia.

Marchewka, Ty czekasz na chłopca, a Ty, Brestova?

Ja w pierwszej ciąży miałam odruchy samoobronne: od kawy mnie odrzuciło (ale nie piłam nałogowo), czarna herbata śmierdziała mi benzyną itp. Bezboleśnie przeszłam na zdrowe żarcie. Szczytem osiągnięć było odstawienie słodyczy - jestem uzależniona ;)

Teraz tylko "i " zostało :P

Brestova - nie bić mi tam ciężarnej. ..Kiedyś bystra dziewczynka byłam... ;)

Cześć Em. Wabimy Rozciumkaną, coby atmosferę rozluźnić. Do kompletu wołam Przeginkę. No i kiedy miała wrócić Zielona?

..z drzewa koń na bieeeguuunach.. :D Nie wiem, nie dosłuchałam dziś prognozy, ale wczoraj marudzili, że idzie cieplejszy niż z opadami; na którymś południu rozpogodzenia, ale nie pamiętam, na którym.

Pomidorowa z ryżem. Sama się gotuje, a Ty tu z nami gadasz ;)

..to do tej dekonspiracji.