ZrzędliwaMłodaDupa

Marcheuka - ja też tak chodziłam, w granatowym fartuszku z przypinanymi nylonowymi białymi kołnierzykami :) i były dyskoteki. Pożegnalna to chyba była "zabawa". Komers miała moja mama, rocznik wojenny - chyba po liceum albo gimnazjum?

Cześć. Widzę, że straszyłam jeszcze po zgaszeniu światła ;) postem, co się gdzieś odbił ;) Order z kartofla dla Em, ale nie zapaliła, dobrze, że już jasno ;) Kawa tradycyjnie już druga. Zielona, właśnie zastanawiałam się, którą z was zasypało. Rozciumkana też pisała, że u nas padał - nie u mnie w każdym razie, ciekawostka. U nas rano 2 na plusie. Czapkę już noszę rankami. Z tym jajem odpadłam, ale nie czytałam dalej. Pamiętam to z "Paziów króla Zygmunta"- jajo czerniało, jeśli rzucono urok. Wrzucało się jeszcze skórkę chleba- jak się odwróciła do góry "niewiasta urzekła, nie mąż". Niezła podróż w czasie :P O pełni nie wiedziałam. Całe szczęście, że studniówka jeszcze daleko przede mną :)

Marcheuka - jacy ci mężczyźni podobni :) A "Za chwilę dalszy ciąg programu"- rewelacja. Zwłaszcza Doktor w wykonaniu Manna i Siostra Niejednokrotnie Przełożona Materny :D :D :D Przeginka : Befado kupuję kapcie od zawsze; nie wiedziałam, że mają też buty.

Marcheuka - jacy ci mężczyźni podobni :) A "Za chwilę dalszy ciąg programu"- rewelacja. Zwłaszcza Doktor w wykonaniu Manna i Siostra Niejednokrotnie Przełożona Materny :D :D :D Przeginka : Befado kupuję kapcie od zawsze; nie wiedziałam, że mają też buty.

Ok. Zastosowuję się. Ale są gorsze.. ;)

Ale chlup - jak najbardziej :P

No jak to; nie chcecie dać dziewczynce Zoe? :D Dobra, to odpuszczam ;)

Bardzo lubię. Od Zawsze. Małżonek też. On i jego przyjaciel uwielbiali także radiowe "Nie tylko dla orłów"; na tej płaszczyźnie się dogadaliśmy ;)

Kiedy moja najstarsza rozpoczynała karierę przedszkolaka, modne były Nikole i Jessice oraz Alany i Keviny. Średnia miała w przedszkolu Zoe a teraz w I klasie Lin Sun coś tam, a wołają ją Linda )no, ale to autentyczna Azjatka. Na marginesie: mąż mojej przyjaciółki swego czasu oświadczył, że jak urodzi się syn, będzie Bogusław, a córka - Linda :)

No, nie.. Zalkoholizowane i kompletnie nieodpowiedzialne babony.. :P

Aha, dzięki. Tam się gubię ;) ale dobrze wiedzieć. A pewnie w galerii mają to samo. Ja mam jeszcze dodatkowe urozmaicenie, bo muszę nabyć przynajmniej x2 (jak nie 3) i żeby to samo ale w różnych wersjach. Rebus albo inna szarada :)

Rozciumkana, a w którym C&A ? Z ciekawości; do Galerii mam chyba najbliżej. W Arenie kupuję Temara, ale tylko trzewiki i zimowe są nie do zdarcia i rzeczywiście warto. Pozostałe różnie, moje dziewczyny lubią lżejsze półbuty od nich. No ale cenowo powalasz tym Wojtyłko. Gdzie jest ciżemka, nie wiem. Dawniej kupowałam przeceniane do takich właśnie sum buty Dra Pernera (ta sama firma, co drogie Memo) na sąsiedniej ulicy. A jeszcze przedtem sporo w Krakowie, gdzie jeździliśmy do teściów.

Przeginka, fajnie, że na tym się skończyło, bo ja też słyszałam różne opowieści na temat półpaśca, a że niemożliwie boli, to zawsze. Ja też chciałam Piotra (dobrze się składało, bo po dziadku męża), wytypowaliśmy też Kubusia (cium :) ), chociaż Jakub już mniej mi się podoba od Kuby, ale dziewczyny nie dały szans ;)

..właśnie, zapomniałam wypić ;) Może być za brata i za Alonuszkę; jak trzeba :) A tak na marginesie, to Jb gdzieś nam zniknęła..

Rany, dalej produkujecie.. ;) Może Hermenegilda albo Zefiryna. Ja miałam być Kingą, ale z nazwiskiem głupio brzmiało i zostałam tym, kogo sobie prawie na świat przyniosłam. Brestova, Pana Okiennego nie całowałam, ale chyba świecę w katedrze postawię, bo mi się pochwalił, że gdyby nie jakaś pilna sprawa, to by się wcale dzisiaj do miasta nie fatygował. A fajnie mi się w nocy podpierało ciężkie skrzydło przy tej piździawicy.. Rozciumkana, gdzie Ty kupujesz buty za takie pieniądze i czy je na większe dzieci też robią, bo ja moim to za 149 najwyżej w Arenie mogę..

Marcheuka, spokojnie. Bo rozwalisz maszynerię ;) Tymczasem. Idę po dzieci.

Ja mam Firefoxa.

A na górze każą sprawdzić promocje w Endo. Czy oni to sprzedają przez internet, czy trzeba do sklepu?

Ja mam. I też śpi, ale mi skacze ;)

Zżarło mi posta i zablokowało się na dobrą chwilę i ani rusz myszą. Ale przyszedł Pan od okna i naprawił :) Dzięki niebiosom, bo nocka fajna nie była. Facet z prawej faktycznie ma mały dzbanek, ale ta reklama tak mi skacze, że nie zauważyłam. Też mam skrzyżowaną lateralizację (lewe oko, prawa ręka, prawa noga). A chleb kupuję krojony ;) Pizza i zimne piwo - jak najbardziej.

miało być: *tu Hjuston ;)

Rafinka, Orszulo nasza wdzięczna, sto lat, sto lat - pijemy zdrowie. To masz ten październik uroczystościowy :) Halo, Hjuston - macie problem..? :P

Marcheuka, a Ty dotarłaś w ogóle do pracy, czy gdzieś z kosmosu nadajesz? ;)

..z boku facet z kubkiem, ciekawe, czy kawy. Witajcie, ja z kończę drugi. Modelek nie oglądam. W pierwszej ciąży odżywiałam się książkowo i unikałam słodyczy, w następnych wprowadzałam modyfikacje. Za to 1,5 kg winogron wtrząchnęłam w dzień porodu po pocieknięciu wód i tuż przed odjazdem do szpitala - na oczach mamy, która przyjechała z dwudaniowym obiadem i męża - zaraz po. ;)

Zielona: to mamy tak samo z radiem. Ja też uważam, że do przedszkola powinny trafiać dopiero trzylatki - dobry czas z punktu widzenia rozwoju dziecka. No i zimę bezpiecznie przetrwacie. A teraz zwijam się po dzieci. Na razie.