Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. Też do tyłu łażę, ale do lekarza już się wyrwałam i załatwiłam, co trzeba. Niestety, wlepił mi antybiotyk na tydzień, cholerstwo jakieś podpadające pod zatoki. O leżeniu nie ma mowy. Mysza, zdrowie dorodnego potomka i dzielnej mamy :D Rozciumkana - też nie cierpię poniedziałku, do tego łeb mam jak bania.
  2. Kawa jak najbardziej; z kulinariami niestety nie do mnie. Nawet zdrowej, a właśnie przyplątała mi się przy tych zmianach pogody jakaś wredna infekcja :( i zaraz idę do lekarza. Pytanie, co załatwię, bo to taki mrukliwy, oschły typ, a potrzebuję jeszcze badań do pracy. Szewski poniedziałek...
  3. ..Weekendu ciąg dalszy. Na wszelki wypadek zapamiętam, że tak działa ;)
  4. To Ci dobrze :) Ja nie potrafię porządnie sprzątać przy dzieciach, korzystam z każdej okazji bez nich. Rozciumkana - staramy się, jak możemy.
  5. Co znów z tą kafe - napisałam, a postu ani śladu.. Grrrr!
  6. Jak zwykle dobijam do towarzystwa kawowego - dziś z poślizgiem. Zielona - bywaj :) Mysza, jaki Mały fajny. Dziewczyny mają rację z tym wzruszeniem (oczywiście też tak mam) i apetytem na kolejne :) (już nie będzie, wystarczy). Alonuszka- to jesteś do przodu z kryteriami wyboru. Brzmi bardzo rozsądnie; niech Ci się uda ta rozmowa w sprawie.
  7. Dzięki, ale to wymóg sytuacji a nie mojego podejścia czy ambicji Zuzi. Raczej nie mam szans zostać wyluzowaną matką 3ech córek ;)
  8. Alonuszka, fajne masz te dzieciaki :) i bystre - załapały, że to ta data. Rozciumkana - boję się o małą, bo to śródmieście, duże skrzyżowania co trochę, no i dworzec.. Sporo mnie to kosztowało, ale kiedyś trzeba zacząć. Na razie tylko sporadycznie. Do szkoły chodziła już sama puszczona pod przejściem podziemnym, a koło szkoły mają strażnika miejskiego- przeprowadzacza. Zwłaszcza jeden jest bardzo sumienny i wyłapuje każdego dzieciaka. Ale i tak dzwoniłam do sekretariatu, czy dotarła. A grzywkę mam od zawsze i bez wyglądałabym jak wy obie z Fasolą razem wzięte :D
  9. Alonuszka : nie zapomniałam, tylko planowałam Cię upolować wieczorem, ale skoro dziewczyny zaczęły.. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy ;) ..oraz trafnego wyboru w sprawie pracy.
  10. Alonuszka, to faktycznie masz zgryz..może zrób bilans "za" i "przeciw"na kartce, biorąc pod uwagę to, co pisze Fasola. Zielona: Zuzia dała radę, przede wszystkim przemieściła sięs zybko, bo gdyby trwało to długo, zniosłabym jajo ;) Rafinka - to wirus taki jak wiatrówki, może któreś z dzieci na sobie przyniosło, albo miałaś jakiś inny pośredni kontakt. Mysza - jak się pozbierasz, rzuć wiadomościami z frontu ;)
  11. Choroba, tyle nabazgroliłam i wcięło! Szlag.. W każdym razie kawa i gadanie dla chętnych :)
  12. * w pierwszym poście miało być: ..wraca po raz pierwszy samo ze szkoły do domu.
  13. To było do Jb :) Myszsza, po raz kolejny megapotrójne gratulacje! I świetnie, że tak Ci poszło. Mogłabyś zachęcać masowo do porodów sn :D Na razie najlepszego Wam i dużo pokarmu życzę :)
  14. O, proszę, odnalazłaś się; a już tu dziewczyny za Tobą wołały :) Moich nie da się wynieść, bo to już bardziej Alonuszkowe wory sako, niż worki ;) Powodzenia w poszukiwaniach pracy. Ja dzisiaj właśnie mam godziny grozy, bo moje najstarsze wraca po raz pierwszy ze szkoły do domu.. Mam nadzieję, że to przeżyję.
  15. ..rany, współczucie. Masz Pomysłowych Dobromirów...
  16. Marcheuka, to znalazłaś brylant w kaszance :) Ja chodzę do fryzjerki poleconej przez koleżankę, ale jeszcze nic większego ani rewolucji nie robiłam. Porządkujące podcięcia i poprawy fryzury są ok.
  17. Fasola, to ok. Będą łykać, już przyzwyczajone.
  18. Mysza, jeszcze raz brawo :) Super, że tak łatwo poszło. Czekamy na dalsze wieści :) Jak mały ma na imię, bo nie załapałam?
  19. Cześć w środku tygodnia. Z drugą kawą w garści do towarzystwa. Zielona - ja też łykam miesiąc, ale jeszcze nie widzę rezultatów. Może coś drgnęło. Chyba zetnę włosy, będzie prościej, ale poczekam na swoją fryzjerkę (urlop), nie chcę u przypadkowego. Marcheuka, pochwal się, jak udały się działania naprawcze ;) Fasola - dostałaś bonusa z tą przespaną nocą, niech się utrwali ;) Moje dzieci pozaziębiane lekko, przewlekle raczej. Kończą Bioaron C. Co myślisz o Echinacei jako uodparniaczu? Chcę dawać teraz, żeby nie zachorowały bardziej. Na zimę daję witaminy i tran. Kina zazdroszczę. Alonuszka - podziwiam, jak Ty dajesz radę. Mnie się już nie chce uczyć - przymusowo powtarzam program podstawówki ;) Moje dzieci, jeśli na mnie krzyczą, to już konkretnie, niestety ;)
  20. Za to też trzymamy kciuki. Pomyśl sobie, że teraz już ma siły, musi być lepiej :)
  21. Zielona - nawet mi nie mów; na szczęście to raczej etap Harry'ego Pottera i czytania książek na kilogramy. Zadatków nie widzę; do tej pory nie stała przed lustrem, od niedawna dopiero związuje sobie włosy sama, żadnego strojenia. Taki "sportowy" typ. No i jednak dużo rozmawiamy.
  22. Załapuję się na kawę :) Myszsza - wielkie gratulacje z okazji wielkiego chłopaka :D Zdrowie dzielnej Mamy i syna. Fasola - uznanie za egzamin; oby tak zawsze, a nawet lepiej, toast z flaszki za Ciebie. Moje dziewczyny zakatarzone i pokasłujące. Rozciumkana - masz twórcze dziecko ;) Marcheuka - chyba od razu się umów do innego fryzjera, żeby nie było niespodzianek na uroczystość. W temacie z wczoraj wszystko już zostało powiedziane; podpisuję się. Tyle, że 2/3 moich dzieci już poszło do szkoły, brr..
  23. Też słucham. O zabawie dowiedziałam się niedawno stąd, na kafe.
×