Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZrzędliwaMłodaDupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZrzędliwaMłodaDupa

  1. Zielona - spieszyłam się po zakupy, więc nie zapytałam dla jakiej to firmy. Ale myślę, że jest tak jak mówisz: im więcej zindoktrynowanych kobiet, tym większa prowizja. Na szczęście nie mam się za monstrum z 16-to kilogramową nadwagą. W czasie choroby bardzo spadłam na wadze, bo walczyłam z jadłowstrętem i miałam przytyć; trochę przesadziłam, ale nie aż tak. Mam nadzieję zważyć się na jakiejś "niezależnej" wadze.
  2. Aha, to się pochwal, jak już będziesz po tych rozmowach. Co do świetlicy - inteligentnie rozdysponowany budżet. Pogratulować szefowi.
  3. Wróciłam z zakupów podłamana. Po drodze na targ dorwały mnie panie agitujące do "zmierzenia wieku biologicznego komórek ". Poszłam, bo co mi tam, niech sobie dziewczyny zarobią na łapance a one wsadziły mnie na jakąś kosmiczną wagę, no i okazało się, że powinnam schudnąć jakieś 10 kg. Zgroza.. A żeby czuć się dobrze (moja ulubiona waga) to 16 kg. Skąd one to wytrzasnęły? Pocieszam się, że ustrojstwo było podrasowane, żeby łowić jelenie (klępy? ). Pozostałe parametry: wiek komórek w stosunku do lat życia ok, ilość tkanki tłuszczowej tylko trochę za duża. Zastanawiam się ile kobiet wpędzają w przerażenie i zaciągają na kurs odchudzania oraz: czy taka praca się im opłaca...
  4. Dzięki, Rozciumkana, wiem, że przepisy Ty dawałaś, ale Marcheuka napisała, gdzie kupić. Zresztą, Ciebie też zapytam, gdzie u nas; pewnie jakaś Hala Targowa, nie?
  5. No cześć. Ja też się właśnie zbieram. Zaglądnę w przelocie.
  6. ..Znowu kafe fiksuje.. odświeża się b.długo i każe wpisywać ręcznie hasło.
  7. Witam się. Kawy ja też poproszę. I też jestem niewyspana; późno się kładę (jak widać na załączonym obrazku). Posiedzę chwilę i na targ. Największy upał mam zamiar przeczekać na tarasie w ogródku rodziny, ale to kawał drogi.
  8. Zarzucam pytanie i biegnę, bo się zasiedziałam. Wrócę, to przeczytam. Na razie.
  9. Zielona, to jeszcze zapytam, czy ten inneov rzeczywiście trzeba brać 3 miesiące, żeby był efekt? Bo kupiłam promocyjne opakowanie 2x 60, a tak na nim piszą.
  10. Rozciumkana, a Ty co się wdajesz w dysputy z paniami w garsonkach na bluzkach z żabotami? ;)
  11. Zielona - z nieba mi spadasz, bo właśnie z mieszanymi uczuciami zainwestowałam w inneov (ale w promocji) - po chorobie włosy mi wychodzą całymi pasmami. Czyli warto. Marcheuka : zapamiętam Revalid -kiedyś moja siostra brała, ale nie pamiętam, jak zadziałał. Na paznokcie to faktycznie żelatyna; brałam też Skrzypovitę, ale generalnie pomogło wszystko razem, kiedy łykałam Body Max od jesieni do wiosny, okrężną drogą. Teraz mam po raz pierwszy od chyba 20 lat dłuższe paznokcie i nic się nie łamie po kilku dniach. Ale jak nie chcesz tabletek, to chyba ten balsam Rozciumkanej.
  12. Proszę, jaka Zielona zdyscyplinowana: stawia się na apel, zresztą razem z Myszszą :) Po batoniku dałabym radę, raczej po wielkiej porcji ciasta z owocami ;) Zielona, to masz fajnie w pracy, ja w swojej nie mam czasu na siku, co dopiero na kafe; udawało mi się popisać, jak ktoś się nie zgłosił. Dosiadam się z kawą, jak zwykle. Oczywiście, za Marcheukę i Alonuszkę trzymamy. Co do przepisów, ja jestem lewa noga; zawsze coś zawalę (albo nie wiem co to szczypta, uwielbiam "na oko" mojej mamy- pytam wtedy, czy na jej +2 czy moje -13 :P ) Ale dostanę brzoskwinie i widziałam w supermarkecie te maślanki smakowe (no, żeby straciatella.. czego to ludzie z głodu nie wymyślą;) ) może się zmobilizuję. A gdzie kupujecie cieciorkę i soczewicę? W zdrowej żywności czy niekoniecznie? Ja w samym centrum miasta, więc wybór mam monopolowych, aptek i sex shopów; ostatnio mi 2 spożywczaki zamknęli.. Marcheuka - pewnie, że dobrze zrobiłaś, bez dwóch zdań; argumenty jak wyżej. O bliznach po nacinaniu nie mam nic do powiedzenia, za to mogę po 3ech cesarkach: 2 pierwsze zagoiły się z minimalnym śladem, mój mąż twierdził, że druga długo się goiła (nie oglądałam w lusterku) ale prawie bez śladu; dopiero trzecia wszystko zrujnowała - ściągnęła skórę i brzuch wygląda jak mięsień piwny u smakosza :P
  13. O matko, ale żeśta nasmarowały.. ;) ..Czytam.
  14. Witajcie dobranocnie. Zielona - poprawisz poranną frekwencję, bo większość w robocie. Marcheuka - masz nawet całą zdrowaśkę, a niech tam ;) Alonuszka - poważnie przez sitko??? Dawno czegoś takiego nie słyszałam.. Nam jeden doktor kazał liczyć mikrosfery wypełniające kapsułkę leku na wątrobę(takie maciupeńkie ziarenka) żeby podać niemowlakowi 1/2 zawartości kapsułki.. Trzymamy kciuki za Ciebie też. I nie objadaj się na noc, bo będziesz mieć koszmary (radzi Ci ta, która po kolacji wtrząchnęła ciasto i batonik ;) ) Tradycyjnie gaszę, nie pętać się po nocy, ino rano zameldować :)
  15. Alonuszka - to się cieszymy razem z Tobą :) Jednak dziecko to odporna bestia :D
  16. Słusznie ;) Idę coś porobić; będę zaglądać z doskoku.
  17. Wszystko opada.. ręce też :P ..Może Randapem..?
  18. Rozciumkana, nie strasz mnie; już nie śpię po nocach.. ;) Myszsza - to ciasto zawsze się udaje, moje dziewczyny lubią je piec. zmotywował mnie do tego niegdyś mój ciekawski mąż, pytając "A czy to wyjdzie?" Wyszło, choć ja też nie mam osiągnięć w pieczeniu ;)
  19. Nie, prawie 10. To dopiero początki dojrzewania :) Wszystko jeszcze przede mną.. ;)
  20. No, tak ;) Ale jak mówi Dezyderata, lepiej się nie porównywać z innymi, gdyż "możesz stać się zgorzkniały lub próżny". ;) Ja, jak na moją sytuację to mam całkiem dobrze- dzieci mało kłopotliwe i dość książkowe; tyle, że ostatnio najstarsza przeżywa kolejny "skok rozwojowy" i średnia siedmiolatka postanowiła się załapać razem z nią pt."Ja też nie będę, chcę" itd. Zabawnie było, gdy miała pretensje w stylu: "Dlaczego ona chodzi do szkoły a ja nie" i kazała się przepisać z przedszkolnej "0" do podstawówki. Ale potem mnie przeczołgały, demonstrując niezależność obie naraz. Nigdy np.nie było awantur w stylu:"ja tego nie włożę", a tu nagle średnia do najstarszej: "W tym to grubo wyglądasz" i afera. I akurat w czasie, kiedy ostro chorowałam. Ale było, minęło - przetrwałam. Zobaczymy, co będzie następne... ;)
  21. Myślę, że umiarkowanie :D Mnie się udaje dopiero od zeszłego roku, a nie jest to wbrew pozorom łatwe. Na szczęście i tym razem wypaliło. Zawsze zazdrościłam przyjaciółce, że jej rodzice w czerwcu zabierają jej chłopców na cały "przedsezon" nad morze, a ona może w tym czasie się spokojnie ze wszystkim obrobić i potem jechać z dziećmi.
  22. http://www.pruszkow11.przedszkola.org/piosenki_dla_dzieci/17
  23. No, już nie narzekaj, bo ze mną ;) Cud, że wreszcie na kogoś trafiłam; na ogół piszę w przestrzeń. Aaa, to Papierowe; już rozumiem, czemu bywalec tak do założycielstwa pije: przecież oni się wybitnie kochają :P Nie zauważyłam, żeby Przeginka uprzedzała o nieobecności, za to Havanna wczoraj wieczorem. Tematu nie możemy zmienić, bo zdaniem co niektórych normalnie się nie wyrażamy; pamiętasz patologię i chlanie z gerberkowych słoiczków pod mostem.. :P Ciasto wypróbuję,ale najpierw zrobię "najłatwiejsze ciasto w świecie" z piosenki Fasolek, bo sezon na śliwki. Dobra, pijemy, bo stygnie :)
×