ZrzędliwaMłodaDupa

Dzień dobry. No, właśnie: wczoraj najpierw źle działało, a potem całkiem przestało.. Dzięki, Przeginka: jakby miało pomóc, to czemu nie.. ;)

..no i zepsuło się zaraz po tym, jak napisałam. Całą kafeterię zeżarlo..

To fajnie, że się udało :) Niespodzianka, że akurat "na rok" ruszył ;)

Jestem. Wczoraj był ciężki dzień, dzisiaj dziecko miało występ artystyczny -całe przedpołudnie, potem musiałam ostrzyc towarzystwo (ostatni dzwonek, odkładane) i dzień uciekł.. Chyba mam doła - nieciążowego.. ;(

Rafinka: do czego można wykorzystać deski do krojenia reniferów??

..chyba ze mną..bo sę nie wyspałam.. :( Alonuszka: Wszystkiego naj.. naj.. Małemu :)

Wypijemy.. :) Spokojna głowa :D I chyba: dobranoc..

Wypijemy.. :) Spokojna głowa :D I chyba: dobranoc..

Bo tam same palanty: patrz moje ponad miesięczne potyczki w ramach reklamacji braku telefonu i internetu

Cudów pod choinkę niestety nie przewiduję.. :(

Dajmy mu pierwsze ostrzeżenie - i do przyszłego roku.. ;)

Chce nas zatuczyć i wyeliminować.. :P

No, dlatego nie poradzę :( Ok, Alonuszka. I miałyśmy przyjemność z tym samym Mikołajem.. ;)

Moje tez pleśniawek nie miały, a w prezentach często dajemy właśnie książki..

No, specjalnie to się nie zaczął..Zmarnowałam mnóstwo czasu na jeżdżenie niepunktualną komunikacją, ale przynajmniej drugiemu dziecku pomalowałam zęby darmowo (zalecenie lekarza, a w przychodni skończyły się "punkty" i każą sobie płacić do stycznia jak za zboże)

Przeginka, fajne te nutki: jak się je robi?

Dziękuję pięknie :)

To tak na dobry początek; zaraz urodzi Krychaa i będziemy winszować, potem pępkowe u Rozciumkanej ;) Będzie jak u Cyganów: przez tydzień, a może dwa nawet.. ;)

..i jeszcze raz dzięki :) Sama sie nie spodziewałam.. ;) W dzieciństwie to raczej był problem, że dwie okazje za jednym zamachem otoczenie obchodziło, no i zaraz Mikołaj..

Dzięki, Jb :) Zapraszam dzisiaj.

Witajcie :) Przeginka, wzruszyłaś mnie ;) I zgodnie z życzeniem: stawiam następną ;) Kto nie zdążył wczoraj, ma szansę. Tyle, że nie posiedzę.

..a dzięki, Alonuszka.. ;) My Ci tu wprawdzie o zupkach , pampersach i kupkach niańczonych dzieciaków, ale chociaż Twój potem nie padnięty... :D I bałaganu mniej ;) O cenach w knajpach nic nie wiem, to nie zabieram głosu.

To chlup.. i też do roboty ;)

Rybka :) Próbuję i wznoszę..

..w sumie pod flachę pasuje.. ;)