ZrzędliwaMłodaDupa

..swoją drogą.. aleee Fedorowicz przystojny.. Eeeech.. ;) ..Pchły na noc..

Spać, Babusy.. ..A Alonuszka - precle kręcić.. w makutrze.. ;) "Do widzenia - do jutra.." http://www.youtube.com/watch?v=fMI8RJUW5xc

Nie: Sagę o Ludziach Lodu.. :P

Doooobraaa.. Przytulona i nieumyta, idę do łózia.. nie na IMVU, droga Onieśmielona Plotkująca se.. ;) Mam tam 2 gęsim puchem nadymane Podusie (cium!).. Bęęęędzieeeee sieeee działooooo.. ;) No, nie..działa nie mam.. Działa..nie nawalone.. dzisiaj: wyjątkowo.. Fasola! Wraaaacaaaj.. ;) Będziem chlali, będziem pili, będziewa sie weselili... :D

A Ciężarówki spokojnym leszczem dryfowały unoszone brzuszyskami.. i je Wszystkie-co-do-Jednej wyłowili.. :D

..Cały jeden pokład mieli Ciężarówek.. Dlatego poszedł na dno.. :P :P :P Tylko o tym się nie mówi.. bo by krewni-i-znajomi-kapitana-królika beknęli..Za nieodpowiedzialny załadunek.. :P

..Iiiii lotem pikującym.. Ratatatata.. po wrogu.. :P ..Pamiętacie kawał..??? Pedał z torebką na ćwiczeniach na poligonie: "Aaa maaasz, ty wstrętny..wrogu! " :D :D :D

No to F - 16..

..Słuchaj: a może: balon??? to takie malownicze.. U moich teściów rokrocznie oglądaliśmy z balkonu na 1-3 maja zawody balonowe.. ;) ..Robiłabyś za parę m-cy za.. balast.. HiHiHiHi..

Wiesz, co.. Myślę, że..lepiej..helikopter.. (nie mylić z: Helicobacter :P ) Te awionetki to teraz co rusz spadają.. Chcesz pilota? Rycerz licencję ma.. :P ..i skoczek spadochronowy jest :D Jakby co, wypchnie Cie w porę i skocz..za Tobą.. Dać maila..???

:D :D :D

Alonuszka - zapytam mojego Przyjaciela.. ;) On taki w odpowiednim wieku.. i zarabia na tych etatach (uczciwie;) ) trochę.. Pewnie po tym fullwypas motorze kupi se..awionetkę.. :D Czy co tam tera w modzie..??? Wie ktoś..? ;)

..Odpisałam.. ;) Ma któraś jaki drugi Kontakt do Rozciumkniętej? Bo nam ustawka nie wyjdzie.. na tamten oficial.. :O

No, bo to tak ma być: PPP diagnozuje, ale piszemy: niezbedna (musowo!) terapia zaburzenia. U mnie w pracy jest kobita - wybitna specjalistka od tego dla klas IV - matura (moja wieloletnia i nielubiana kiedyś za..perfekcjonizm ;) współpracowniczka - teraz koleżanka dobra). Niejeden do niej z kwiatami, czekoladkami, a najlepiej - swoimi wytworami (bo ci dys- to często artyści są.. prawopółkulowcy, więc malarze, dłubacze i różni majsterkowicze) pielgrzymował.. Bo ich wyciągnęła kupę z tego (mniej-więcej) ..I maturę dobrze, bez błędów, napisali :) I co? Tym nowym pomysłem wciskają jej na siłę małe dzieci.. od zerówki.. A ona świetnie sobie radzi ze starszymi i ma sukcesy przez duże S.. Debilizm..

..Chesus.. :D Paw..kosmosu..? ..Bo ja z mlekiem i słodkim adwo pijam.. Jak w kawale: "..Będę.. rzygał.." :P :P :P A ja w ogóle mam skazę na rybę.. ;) Ale Wam już nie obrzydzam.. ;) Dorzucam "Sałatkę z zielonych pomidorów łagodną" - mniam.. Ocet w niej jakiś jest, pasi do śledzia.. :) ..Kto ma spiryt..??? :D

A kawiarkę dostał od mojej mamy pod choinkę mój chłop i prawie szczytował z zachwytu.. :P jaka to kawa z niej, ach, och, ooooooch..! :D Więc warto.. Pare razy mnie też naparzył, ale to była mała kawiarka i dopiero potem nabył na 2 filiżanki..bo tak trza było czekać na tę drugą..żeby razem wypić, nie szło..

Alo - grrrrrrrrrrr cholerna kafe..

alo - dokładnie to nie powiem, bo to akurat pod koniec tamtego/na początku tego roku szkolnego przepchnęli (niektóre dupy do rodziny nie mają innych zajęć i w wakacje takie rzeczy uchwalają.. :O) Ale na pewno jest jakaś "pomostówka" dla takich, co to nie zdążyli.. Musi być. Zawsze rozstrzygamy "na korzyść dziecka", a to byłoby barbarzyństwo.. i jakaś oświęcimska selekcja.. Kto przeszedł "pod poprzeczką", ten..do gazu :O

Ja bardziej od dysleksji i dysgrafii..dysortografii liznęłam.. Dyskalkulia rzadka rzecz i "rarytas" diagnostyczny..Dla konesera i znawcy.. ;) Ja tak nie bardzo w tym..Zwłaszcza, że sama debil matematyczny.. :D Rycerz-matematyk mną Wzgardził..pewnie za to.. ;) Bo filozof-zbok jeszcze jakoś ze mną się dogadywał.. Dr Jekyll/ Mr Hyde.. :p :P :P

Mama Zuzi - wcale nie.. Całkiem ok :) ..To trochę tak jak z niemowlakiem: wymyślaj, co Chcesz, Byle..Działało.. :) Ja tak zawsze mówię rodzicom: państwo znacie dziecko i to wy wiecie, co z tych przykładowo podanych metod i sposobów "chwyci" u niego.. :)

Właściwie: nieścisle się wyraziłam.. akalkulia to bardziej przy urazach mózgowych.. Tutaj mamy do czynienia z dyskalkulią.. Bre, zgugluj sobie i siostrze.. A do PPP się niech umówi, bo to już ta nieszczęsna III i ostatnia (deska ratunku) klasa. Wcale nie musi tego mieć.. Wykluczą i po sprawie.. A dadzą "wskazówki do pracy z dzieckiem w domu" - takie piszemy i przekazujemy ustnie w zespole ps-ped. każdemu rodzicowi :)

Alo - tak było dotąd i rozsądnie, bo to tak jest.. ..ale Światła Pani Minister O-lewania O-światy z zespołami s-eks chyba -pertów przeforsowała zmianę przepisów: jeśli Delikwent nie zostanie przebadany (niejednokrotnie) w PPP pod tym kątem i zdiagnozowany (jakkolwiek) do kl.III , buka.. Nie Jest (sic!) dys-.. tu wstawić.. bo..nie zdążył.. :P

Alonuszka dobrze gada (dać jej wódki..do kawy - chlup!) Spora robota dla rodziców..ale się opłaci. Trzeba cofnąć się do etapu przedszkolaka - bez wstydu: wszystko dla ludzi. Np. na kasztanach teraz - bo fajne ;)

Akalkulia - to Takie Cuś, pokrewne dysleksji - ale "dziura w innej części mózgu", jak mówią dzieciaki obyte z terapią pedagogiczną tych problemów ;) Dotyczy szeroko pojętego Myślenia Matematycznego.. Warto sprawdzić, bo często inteligentne ogólnie dziecko nie radzi sobie na poziomie operacji abstrakcyjnych (w myślach, bez liczmanów) nawet na jednościach.. A niby - powinno.. Bo niegłupie przecież..

Popieram. Wrócić do konkretu.. jak najbardziej :) A siostrzenicę do PPP umowić. Niech wykluczą akalkulię...bo czasem się zdarza, nawet u dziewczynek.