ZrzędliwaMłodaDupa

Moja firma imprez nie urządza..chyba że imieninowe :) Kawę połknęłam - nie wiem kiedy :( Nie wyspałam się, choć dzieci ani chłop nie ząbkują... :P

Na zęby dawałam do ciumkania zimną kalarepę z lodówki.. plaster :)

..JAK SKLEP... :d iDĘ, BO MNIE WYMIATAJĄ Z POKOJU :p Pa..

Może po górnikach wzięli się za elektryków...

Alonuszka: ja dojeżdżam 30 km, więc nie jestem miarodajna :)

Ja za to "w kozie" - piszę papiery.. :(

...Parzystą też oddam... :D

Alonuszka: są jakieś "za" za tą robotą odległą?

Rafinkę chyba niszczarka porwała... :P

Fasola: toś Ty Dzielna Gospodyni.. :)

W związku ze wszystkim, co przytoczone wesela nie mielim; tylko uroczysty obiad :) Kiczu w takim wydaniu nie znoszę, ale oczywiście duże może być piękne :P

Ja dzisiaj jakoś lepiej intelektualnie, ale roboty huk

Że niby stronę: 181.. :)

Mam nieparzystą.. :) Oddam w dobre ręce... :P

Alonuszka: gratulacje na okoliczność zdrowia ruchowego potomka :)

Cześć. :) Dziubałam wczoraj Netię dzidą przez telefon:P Wszystkie obietnice - psu na budę; jak dobrze pójdzie (a któż to wie.. ) to od 1.10. I uwierz w ducha naiwny kliencie :P

Papa.. :)

Gdzieś mi pół dnia uciekło :( Zmykam. Jutro wyprawię sie z dzidą bojową do Netii :D

Właśnie: powodzenia.. I dobrych warunków do negocjacji :)

Jak Ci się spodoba, będzie dylemat.. ale na razie nie wiadomo

Alonuszka, rozumiejm wkurz: ja próbowałam zmienić na bliżej: porażka. Wobec czego dojeżdżam upierdliwie, a poza tym jest Ok.

Przeczytałam. Havanna: wyrazy współczucia... Z żalem po stracie bywa różnie. Ja nie nosiłam żałoby po śmierci ojca; zdjęłam po tygodniu.. tak miałam i nic mnie obchodziło.. Puściło długo po fakcie.

Chrzciłam na wszystkie możliwe sposoby :) Wielkanoc (bo mądry inaczej proboszcz twierdził, że w Poście się nie chrzci; spęd 15-ga dzieci) , czerwiec (nareszcie tylko 2 chrzty naraz; krwawo wyrwane wikaremu :P) i marzec (indywidualnie, przez mojego Przyjaciela, któremu powiedziałam, że nie ochrzczę, jeśli on tego nie zrobi, bo nie będę czekać do kolejnych świąt, a proboszcz permisji do innych parafii nie dawał).

Cześć pracy i urlopom wszelkim.. :D ..Temat chrzcielny znam dobrze :) Też zgrzytałam zębami przy pierwszej.. Wtedy na zimę dawali takie ohydne satynowe błyszczące waciaki zdobione stylonowymi koronkami.. :P Oraz pantofelki kopciuszka w podobnej stylistyce.. :) A czapeczki.. Kapalusie z ciulami i kwiatami, że się Modrzejewska chowała.. :P

Hy, hy.. Akceleracja.. Papatki, miłago łykenda... :D