ZrzędliwaMłodaDupa

..Mniam.. Pycha.. :) Zrobię! Jutro :)

..nie mam mleka do kawy.. :( ..szkoda, że nie karmię... :P :P :P

..oraz: malagę..w formie czekolady.. ..To zdaje się Krakus?

..ja też.. (wstydliwie... ) :D

..Dawać gyrosa..! Ja nie umię.. :P ..ani: nie umiem.. :( Alonuszka: kurczak - myślałam w potrawce.. Ale do sałatki tez można..tyle, że musisz mieć wczorajszego, ugotowanego i zimnego..raczej teraz nie wysiedzisz... :)

Kobieca Logika rządzi... :P Ja twardo zaczęłam się odchudzać..(vide: liście) a wczoraj po basenach i gimnastykach, jak poszliśmy oglądać Fontannę Słynną płynną, zeżarłam półtorej porcji kiełbasy z rusztu (mój : jedną..:) ) , dopchałam chlebem ze smalcem i ogórem małosolnym..(gad pokazał mi, że tam sprzedają.. :P ) a na noc dołożyłam całą czekoladą toffi Wedla.. :D ..Zostanę bulimiczką.. :P

..A My pożremy jego Resztki Godności- jak łożysko przy Porodzie Plemiennym... :P :P :P

Wsuwam: sałata masłowa (jak jest to lodowa też), pomidory, papryki różne, szczypiorek, pióra marchewki.. pokropione octem jabłkowym.. Ja to nazywam: sałatka ciążowa.. :D

..zżarłam liście.. Jestem Dalej Głodna... :(

Ok. :D Czuję się zaproszona... :D Komu jeszcze posiedziec z noga w... jak umyję... :P

..a Trzy Jedynki: 111 to Jakiś Omen..? .."Poznaj swoją Datę Śmierci" czy jak...???

..To wpierdalajcie.. zazdroszczę I Tak.. U mnie ino sałatka z liści... :) A do zupki najlepszy Ementaler złoty... :)

Rozciumkana z Havanną: wy co? Na gnoju piknik macie..???

..Papierowe: może być..moja kostka..? ..Jak Cygan: zupę na gwoździu.. :P Mój na to mówił: zupa na smoczej nodze.. :D ..Bierzemy dowolnego smoka, wleczemy do gara..wkładamy doń jego nogę..zalewamy wodą..i..gotujemy, dodając kolejne produkty... :P

Alonuszka: Franio jako Pomarańcza na wątku...?????

i chciał być chirurgiem.. :) Ale tak wyszło.. :) A teraz jest najfajniejszym lekarzem, jakiego znam :D

..oraz: nie podnieca.. :P ..tez mu zaproponuję.. mawia, że robotę by stracił... :)

Papierowe: przyjaźnię się (solidnie i porządnie) z ginekologiem :) ON SIĘ NIE ŚLINI...!!! podrzucę mu pomysł.. :P :P :P

Alonuszka: Masz 110 !!! Brawka.. :D

..Papierowe: ja mialam tak: Mąż wrócił wieczorem (dzień po Walentynkach :) ) Patrzy: a ja rozciągnięta na sofce; wokół papierki po czekoladkach i pudełko po.. :) Pyta: co to? Ja na to (niewinnie): nie widzisz? Patroszki.. ;) Wezmę tylko krople miętowe i zjem (do końca..) to Merci.. ..Mąż odpadł.. :P

..pewnie: jak cebulową.. Dawaj przepis.. :P

..nie żartuj: fochuj cenzurują..???

Sałatkę ..? I kurczak z ryżem? ..Potrawkowany lub nie? :)

..rzygaj: posprzątamy..ostatecznie... :P

..Papierowe: JUUUUŻŻŻ.. ! :D :D :D