ZrzędliwaMłodaDupa

..Przywleczona, Czerwony Alarm: PODSZYW !!!

Aaaa, Papierowe: swego czasu sypiałam z informatykiem (mąż) a flirtowałam z policyjnym administratorem sieci. Podobno można wytropić gościa po mailach:po numerze komputra.. zamiast męża, zaangażuj Zjednoczone Siły Informatyczne... :D

A mam: Zuzię, Inkę i Milę.. :)

..Ja nie powiem, bo dołączyłam po południu.. ale Wybieram z Zapałem... :D

..Bartek - jak najbardziej.. :) Mieliśmy wytypowane Piotr i Michał - Krzysztof.. ale Same babki... :D

Zdjęcia z nk. ..Czytałam was do tyłu.. Weszłam: tekst był, zdjęcia- niet..

..Aha... A porodowego faworyta już nie ma.. Chciałam zobaczyć, żeby uzupełnić luki.. I nie ma.. Puste miejsce.. Czy coś schrzaniłam znów..?

O, matko.. i zjadł łożysko..? ..Sorry, to zmarły..

Ja tam go zawsze ceniłam.. dobry pop. A co wyprawiał, jego sprawa.. nie moja. Może dlatego, że ja z odchylonymi pracuję i Nic mnie nie dziwi..

Też mi się Nie Podoba... Ale pewnie rodzinka musi skorzystać.. Za życia chyba się za bardzo nie lubili.. np.z tatusiem...

..Nieee.. coś Ty.. Pracowałam do nocy, a dojeżdżam.. Późno wróciłam..

A macie jakieś doświadczenia w tym temacie? ;D Mnie tylko wmiotły igły z choinki wyniesionej po pijoku do mieszkania przez szparę podprogową(nasypaliśmy na klatce :) A ostatnio (zimą) był anonim w drzwiach: klatka to nie śmietnik - nie zdążyłam znieść śmieci na dół; zapalenie oskrzeli: padłam nagle ścięta 40' gorączką bez przytomności; nikogo w domu.. :D

..Mnie też męczyło.. ale pierwsze 3 lata małżeństwa..potem odpuściłam.. :P ..Ale Burza u nas.. :D Wali, jak w bęben i oberwało chmurę.. :)

Dzień jest masakryczny: najpierw koleżanka, z którą pracuję stwierdziła że się nie wyrabiam ,a ona Tak.. :( Potem wróciłam do dom, a tu na podwórku łysym i tak wycięli 5 drzew, co cień dawały.. Bo Remont robią.. Pawiany, sami niech się smażą na kamieniu i betonie.. :(

...NiC!!! Kuzynka: ręczniki, a Druga, że ręczniki, bieliznę i pościel to na 90 i my Brudasy.. :P ..Już widzę moją korę na 90 :P ..Ostatni raz Tak Gotowałam , jak mieszkałam u Mamy, a 13 lat temu wyszłam za mąż... :D

Pearl: chłe, chłe.. To powiem jeszcze o Paziu: Wieczór; wrócił, zjadł, odsiedział; przejął Małą (wtedy jedną). Pod pachę i do kąpieli; ciuchy zdarł i rzucił na łóżko. Pozbieralam. Usiadłam. I słyszę: "chodź na chwilę.." Zwlokłam się i pełznę.. On wręcza mi mokre beżowe skarpetki córki: "Wiesz, będę Musiał Rozbierać Zuzię w LEPSZYM ŚWIETLE..." :D :D :D

..No lepiej.. :) Boscha mam pralkę i lodówkę.. Preferencje pazia Królowej.. :D Może trzymać się jednej firmy.. Pomyślę.

..a Inną Razą tak ulubiła jeden syrop, że po cichutku ze stołka na szafkę.. i zaczęła pić z butelki płyn ukochany.. wyśliznął się, zabryzgał Wszystko i gruchnął o podłogę, załatwiając meble i ściany po raz drugi.. Dobrze, że nie Tussipect, bo by była na haju... :D

Pearlinee, "A moja to.. tłustą maścią do pupy pojechała; wszystkie ściany w pokoiku.. " :D Farba na to żadna się nie dała położyć.. Mąż zęby zaciskał i drapał; bo ukochana córcia... :D

..Oj, biedak.. :( Poczytałam trochę i.. jakoś to pedagogiczny kącik.. :D Ja robię w oświacie, ale nie nauczycielką :)

O, dzięki. Wąska, tak ma być:) Porozglądam się. Od tego był Chłop, ale ni ma i muszę się naumieć :) Zaczynam od wywiadu środowiskowego... :D

Nie martw sie Małym; moja średnia tej zimo-wiosny przez 1,5miesiąca miała gorączkę/podgorączkowy.. Zostawiałam na 3 dni w domu (brak innych Objawów) i z powrotem do przedszkola, a ona- z powrotem gorączkę i heja Od Nowa.. Koszmar Był.

..nie wiedziałam, że nie można małpić w haśle... :) Wszędzie mam z małpą.. małpa jedna.. :D

..A Dzięki.. Bo już myślałam, żem za stara na to matkowisko... :P

Hurra! Udało Się!!!