ZrzędliwaMłodaDupa

Em - ja tam cienka w graniu.. Tylko w Życiu daję radę.. :P a to Łatwiejsze.. Podczytująca - a ja mam nadzieję, że Kiedyś -kiedyś zdarzy sie Tak, że sama zechcesz.. Odkopać.. :D Pławiąc się w Szczęściu i miłości.. :) ..Tego ostatniego to i sobie życzę.. ;)

* Polski

To do Fasoli of course.. Meri - nie będę się kłócić ;) Moja siostra narzekała, w 1szej ciąży jeździła do polski na kontrole i u nas rodziła. Ja tam nie mieszkam, to nie powinnam zabierać głosu: tylko przytaczam..

Robisz tak: Pierwszemu kupujesz lalkę-bobasa (z pampersem, butelką, ubraniami i jakieś łóżeczko - może być z kartonu po czymś) i wręczasz jeszcze Przed Porodem. Prosisz, żeby się zaopiekował/-ała w czasie, kiedy Ciebie nie będzie, bo pojedziesz rodzić siostrę/brata, a taka mała lalka sama sobie nie poradzi. Mąż/babcia zachęcają do opieki: pokazują jak karmić (chłopcu - butlą, dziewczynce - piersią). Kiedy wracasz, masz ze sobą Zabawkę-Prezent (mąż musi podsunąć Ci, bo w ferworze zdarzeń zapomnisz) dla Starszego -coś, co Baaardzo chciał mieć - albo: coś bardzo miłego, fajnego. Robisz taki Myk: chodź, Fasol, zobacz dziecko.. daj mu/jej palec.. Jeśli go ściśnie, to mówi, że cie Kocha.. :) Noworodek ZAWSZE ŚCIŚNIE.. ;) Tak przygotowujesz GRUNT..pod Relacje z Małym.. :) Kiedy idziesz karmić, mówisz: Błażej, zobacz, Twoje Dziecko (lalka) chyba też głodne..Może nakarmimy Razem..? Jeśli nie idzie na to, prosisz, żeby wziął zabawkę od Malucha, to Maluchowi będzie przyjemniej jeść.. Albo: robisz starszemu pic/jeść i konsumują razem (zapchany dziób nie wrzeszczy, błogie zadowolenie uspokaja.. ;) )Itp. Wszelkie Pomysły SĄ DOBRE.. Nie ma nietrafionych.. :) Ja jeszcze grałam jedną ręką w Czarnego Piotrusia (równocześnie, druga na poduszce do karmienia) albo czytałam.. Trzeba się przyzwyczaić, że karmienie bywa w Tercecie.. ;)

Marchewka - Dzięki, SuperCzarownico.. atawistyczna :) Jeszcze nic.. :O Milczy smsowo.. Może nie na gorsze.. Oby. Poproszę potem, jak już zadziałają reanimacyjnie - w co Nie Wątpię - oba na mój skołatany Łeb i obrzygany Brzuch.. (wieeeelkiii jaaak.. stepy Akermańskie.. ;) ) Fasoli podłączam się pod prośbę o zgrillowane.. Precz z głodówką..

A propos łepetyny.. Już ogarnęłam. Zielona - całkiem Nic i Pierwszy Raz.. Inicjacja..:P ..zawsze mało przyjemna..Zapomniałam już.. Em - wiem, że ma napieprzać, ale Żeby Tak.. Fak. Doszłam.. (do wniosku, nie kojarzyć z Psychologią Sexu.. :P ) Złogi Jak Chuj! no i ja przecież proszki na te jelitka (cium) biorę.. Co to się na nie nie godzę psychicznie i chcę za wszelką cenę Odstawić.. Wszystko razem dało.. RZYG... Błeee... Ja Nigdy Nie Rzygam.. nawet jak rzygam, to nie rzygam.. ;) Palec w gardle mogę mieć po żołądek i nic.. (Psychologia..sexu..? :P) To już wiem, jak jestem zapaćkana toksynami.. :O ..Faaaak... Wniosek: muszę w lżejszej formie.. :( Na razie Full Contact nie dla mnie...

Dobrze masz Zanotowane.. :) Pilna Uczennica.. :D Tylko Bepanthen MASĆ, nie krem, bo to co inne jest. Jakbyś Sudocremu nie dostała, jak Ci nagle zabraknie, polecisz Bepanthenem po pupie małej też :) Pakuj się, pakuj.. ja jestem ZA. Może panikara, ale wolę określenie: Gotowa na Wszystko.. ;) Chłopu przygotuj ubranka do wzięcia do szpitala: wszystkie i w jednym miejscu. Może stracić głowę.. jak się dowie, że to JUŻ ;) ..Mój stwierdził, że chyba mu się śniło..a zadzwoniłam do niego około 3.30 w nocy..z tekstem: "Mam Ją!" I biedak wyparł to w sennej łepetynie... :P

Łeb mnie nie boli, a normalnie napier....a. Taka reakcja na spadek cukru...? Ja się chyba zbadam w najbliższym czasie.. :O

Tak. Dokładnie nie wiem, ale przed magicznym 12.

No co Ty.. Nie tylko :P Ja tak z myślą o Tobie.. :D

Meri.. "Uwolnisz swoją Energię Seksualną" ;) i.. jakoś Pójdzie..

Czytam właśnie: Psychologię Seksualności.. ;) Biorąc pod uwagę, że Na Czczo..Nabiera dodatkowych Smaczków.. :D ..."Kobiece libido jest narcystyczne i wyrafinowane.."

..a jak tak patrzę, to ogromnie mi się podoba graficzny rozkład wulgaryzmu: "Ja pierdolę.." :P :P :P

..No ale coś tam poczytać trza.. ;) Meri, zajrzyj do sałatki śledziowej.. Tego ci nie streszczę, bo na ryby pawiuję.. a jestem na czczo.. Baaardzo czczooo.. :O

..a propos picia.. http://www.youtube.com/watch?v=-MtU94z62js&feature=related

Piję, jak Smok Wawelski.. ;)

Ale mi się chce.. śniadania.. :O Wracam do wyra.. Poczytam, może się odechce.. :(

Dzięki..

..A Dżejms dla kota mi się podoba.. :) ..Byle im za bardzo nie Bondował.. ;) I Martini nie wypijał.. ;)

A co Wy z ta Myszą..? I z drewnem..? Ja oczywiście Nic Nie Wiem..

Znaczy..nie chciałam Cie denerwować.. ale takiego smsa odczytałam rano, że.. ciężko samej. Nie zauważyłam go wczoraj..późno było.. :( USG ma DOPIERO W CZWARTEK.. ..Żeby ich zaraza wytruła na tych wyspach pieprzonych.. :O Co do nogi. A przyrost im spadł do -1000.

Też gdzieś sobie pójdę - potem :)

..Cholera, u nas by ratowali.. A chociaż próbowali.. A tam dobór naturalny :O

Te sprawy, co u Ciebie.. Tylko wczesna jest.. :O

Wstają...? ..Eee..