SmileEveryday

No ja od Świat tez nic niezdrowego nie ruszam i tylko ta czekolade i capucino mam na sumieniu,ale nie pije po kilka dziennie tylko raz. Inaczej mozna zbankrutowac na takich kapsułkach...Ja bym nigdy sie na to nie zdecydowała,ale że dostaliśmy w prezencie to co innego. Dzisiaj tylko kanapke zaliczyłam na szybko rano z kawa zbozową i to capucino teraz..Mały mi siedzi na zoładku wysoko i nawet teraz czuje ze juz mało zmieszcze...

No jak zwykle zle wkleilam link:/

Jutro mam zamiar robić pyszne ciasto..troche pracochłonne ale mysle ze dam rade. Bo sie do moich rodziców wybieramy...ale ciekawy Sylwester:D No cóż jak nigdzie sie nie nadaje iść... http://gotowanie.onet.pl/7846,166,29006,,ciasto_cappuccino,swiateczneprzysmaki.html Takie sobie ubzdurałam,ale jestem ambitna i dam radę:D:D

Banmon nie martw sie rzeczami...Ty i tak wczesnie zaczełaś kompletować to wszystko..Ze wszystkim zdazysz:) Jejj ale glodna jestem a nie mam obiadu,bo dziś R. robi(czytaj kupuje na mieście:D Musze ogarnać papiery a zmeczona jestem jakbym nie wiadomo co robiła:/ Przypomniało mi sie wczoraj,że skoro nie mam ochoty na kawe to są do tego ekspresu kapsułki z czekoladą albo capucino..No i wczoraj kupilismy-rewelacja:D:D Zapycham sie wlasnie pysznym capucino:) Zapraszam zatem do mnie:D:D:D jak któraś ma tez ochote:D

Ja czesto ostatnio mysle w zupelnie inny sposób..poprostu,ze sa czasem takie sytuacje,gdzie matka zostaje sama,nie ma dachu nad glową i w co dziecko ubrać...Wtedy jest PROBLEM dopiero..a ja mam wszystko tak naprawde i baaardzo zaczelam to ostatnio doceniać..Kiedys sie nad tym nie zastanawialam...Dla mnie najwazniejsze jest teraz zdrowie dzidzi,bo tego sie nie kupi za zadne pieniądze... I mimo,że np bedziemy zdani sami na siebie,bo rodzice jedni i drudzy daleko to i tak uważam,ze lepsze to niż mieszkanie katem u rodziców..Nikt mi nie bedzie mowił co i jak,bo to czesto instynktownie przychodzi...A nie cierpie pouczeń;) Śmiać mi sie chciało jak była teściowa i zaczeła coś o pieluszkach,ze noworodek to tylko w tetrze musi być:O

Oj Hope wszystko na spokojnie ogarniesz i się ladnie urzadzicie..A obawy ma każda,bo nie wierze,że nie..To calkiem nowa sytuacja i nie da sie bez emocji podchodzić do porodu i to tego co bedzie po nim... Kurcze coś tabelki nie moge skopiować:O a dzisiaj zaczynam 36 tydzień!!!

no dokladnie..teraz to juz tylko ogarnąc to wszystko i juz;) Laktatora miala nie kupowac,ale R. mi kazał jak ta pani zachwalała;) Kurcze ale 250zł ponad kosztował:/ Te ceny są kosmiczne a co bedzie po tej podwyżce...Juz sie przygotowują do zmian,bo jakos 2 dni ma być hurtownia nie czynna..bo beda ceny zmieniac

Własnie te z fisher price są normalne,maja tylko dla noworodków taka nakladkę..A z tej komody ta wanienka jest beznadziejna,nawet nie wiem czy wieksze dziecko mozna w niej kąpać... Cos sie wybierze,nie bede wydziwiać...

Wozek fajny,mam wrazenie ze bardzo podobny do mojego;)

Ja nie wiem jaką chce...Z fisher price mi sie podobaly nawet,ale w sklepie nie widziałam..Chyba odpuszcze sobie ta komode kąpielową..Jakaś taka mało stabilna sie wydaje i z badziewnego plastiku;) A kosztuje tyle co łóżeczko...

http://allegro.pl/lozeczko-lozeczka-dzieciece-baby-boo-i1375395853.html Identyczne łożeczko znalazłam to z koalą z brazowymi szczebelkami...Chyba,bo juz nie pamietam czy tam mis czy coś innego ale mniej wiecej takie..I cena taka sama w sklepie.

jeśli o wozek chodzi to dodam jeszcze,że albo ja nie pojeta jestem ale wiekszości nie dałam rady prowadzić;) No szok...Rozjezdzały mi sie we wszystkie strony...A ten mimo,ze ma skretne,pompowane koła to normalnie jedzie przynajmniej..zero problemów..Ale tutaj na zagnanskiej nawet coneco nie mają,bo mowią,ze wadliwe i coś tam:/ Ja je oglądałam w sklepie nie w Kielcach..a byłam przekonana,że taki chce..

Jestem:) Dopiero wróciliśmy z zakupów..wczoraj tylko patrzylismy co i jak a dzisiaj zakupy... No wiec mamy wózek...Jednak na zywo trzeba zobaczyc,bo na zdjeciach w necie to porażka...I nie pomyślalabym,ze kupie jakis inny niż coneco...Okazało sie,że wcale taki genialny nie jest..a budka w wersji spacerowej to 1/4 normalnej..No niby na zdjeciach bylo widac,ale na żywo zupelnie inaczej...Długo by pisać,ale zastanawialiśmy sie na pewno ponad godzine i w końcu wybor padl na Jedo Bartatinę..widziałam go wczesniej,ale na zdjeciach mi sie nie podobał..a jest ok i co najważniejsze super sie prowadzi i nie jest ciężki..Wybraliśmy brązowo-beżowy;) Łóżeczko mamy nie takie klasyczne tylko jedno z tych co to mają boki kolorowe..Strasznie nam sie spodobalo,bo takie inne:) Dzisiaj R. złoży wieczorem to zdjecie zrobie..chyba ze na allegro znajde cos podobnego..Jeszcze dodatkowy komplet poscieli,bo nam sie spodobał z tej droższej pościeli feretti. Kupilam tez podgrzewacz z aventu,laktator medeli elektryczny(bo strasznie pani zachwalala,moze sie przyda) przewijak na łożeczko...No w sumie wszystko z tych wiekszych i najdroższych brakujących rzeczy mamy... Wanienki były brzydkie;) i trzeba sie gdzieś indziej rozejrzeć albo na allegro zamówić..Bujaczki o 100zł droższe niż w necie wiec pewnie tez zamowie,ale to nie najważniejsze teraz.. ehh rozpisałam sie:)

A takie lozeczko moze byc kojcem pozniej do zabawy,wiec fajna sprawa..

No i ciągle sie nad tym turystycznym łożeczkiem zastanawiam też...Kołyska odpada,bo jednak sie nie oplaca..

Obraże sie,bo zasłuzył..;) Musze kupic łozeczko,wanienke..i popatrzec na wozki,bo niby wiem jaki chcemy ale lepiej na zywo zobaczyc i popytać..moze coś doradza,bo ja zielona jestem w wózkach:) A i nie wiem tez jak cenowo mają leżaczki-bujaczki czy lepiej na allegro zamowić.. No i ubranka tez popatrze,bo niby mam,ale wiadomo;)

http://allegro.pl/koszula-nocna-do-karmienia-ciaza-s-36-38-i1338891936.html U tego kupowałam. O to długo jest czynna jak do 19... Tylko jeszcze troche a sie obraże i nigdzie nie pojedziemy. A co! ;)

Zaraz poszukam u kogo kupowałam...nie prześwitują i wydają sie ok. Juz je uprałam i spakowałam. A ubranka chyba jutro zacznę,bo narazie robilam pranie naszych ciuchów i cała suszarka zajęta:)

A mieliśmy jechać o 10 rano:O

Banmon nie wiesz do ktorej te hurtownie moga byc czynne? Serio zamorduje tego R.,bo jak zwykle sie spoznia:/ Zaraz sie sfochuje i odechce mi sie dzisiaj zakupów...

A ja nie wiem czy to co czuje to skurcze:/ Też sie nad tym zastanawiam...Poprostu czasem mam tak,że czuje taki ścisk w okolicach szyjki macicy i chwile to trzyma i puszcza...ale jak mnie złapie to nie moge np iść tylko musze sie zatrzymać..Brzuch wtedy sie nie spina..Nie wiem co to:/ Pyatałam gina to stwierdził,że to normalne..tyle tylko,wiec nie wiem juz. I dzisiaj miałam cos takiego w nocy..mimo,że spokojnie leżałam..A no i na ost wizycie szyjkę miałam miękka...a nie twarda jak do tej pory... Oj ja kawy z cukrem bym nie tknęła;) Tylko gorzka,najlepiej czarna:) Ja jakbym miała sluchac tych wszystkich zabobonow to musiałabym sie w klatce zamknąć i nic nie robic...Mam to gdzieś..Musze mieć wszystko gotowe,bo teraz mam na to czas a po porodzie to przyjdzie mnostwo innych obowiązków a nie latanie za łóżeczkiem..:/

Marzena kawe słabą możesz pić o ile Ci smakuje:) Bo mnie do dziś odrzuciło...A na Świeta dostaliśmy od mamy dolce gusto ekspres i wcale mnie nie ciągnie do tych niby pysznych,kapsułowych kaw;)

Tylko sie stresuje niepotrzebnie,bo tak jest jak sie nie ma wszystkiego dopietego na ostatni guzik.. I coraz czesciej mam skurcze:/

Marzena no cóz za lekarze w tym kraju:/ Szok.. Ola fajnie,że mała sie powoli uczy w chuscie..podobno fajna sprawa. Banmon moja mama nie lepsza...powiedziala zeby nawet łóżeczka nie kupować teraz...A kiedy niby?? I tak uważam,że bardzo pozno sie za wszystko zabrałam...w 9 miesiącu to juz może sie zaczac w kazdej chwili..i co ? R. ma za tym biegać sam? Głupie zabobony...Myslałam,ze żartuje,ale ona serio uwaza że NIC nie powinno sie kupić przed urodzeniem..Koszmar:/ Apropo zakupów czekam na R. i mam nadzieje,ze w koncu pojedziemy dzisiaj...A jak nie to go udusze,bo wszystko na mojej głowie i o wszystkim musze mysleć ja:/ Wg mnie juz dawno powinniśmy mieć wszystko gotowe..

Musze w końcu zrobić pranie ubranek i zagonić R. do prasowania,bo ja nie cierpie:D