SmileEveryday

Nie dawno wrócilismy dopiero..jeszcze R. zabrał Nalkę do weta a wczesniej ją wykąpał:D No i chwila spokoju;) W Krakowie rzeczywiście słoneczko i ciepło było. Goga na Zakopiańskiej kupowalismy na przeciwko cinema city..Leży super i oby tak pozostalo...Chociaż powiem Wam,że zasuwak już tak gładziutko nie szedł i sie troche przestraszyłam,ale jest ok. W sumie juz mam prawie 4kg wiecej..ale to przez to,że jem jak nie powiem kto ostatnio:/ No a najważniejsze...czyli z małym wszystko ok. Mierzył dzisiaj 17cm czyli sporo urósł:) Wszystko w porządku wiec WIELKA ulga:)

Banmon pojecia nie mam jakie i gdzie tu są sklepy ciążowe,bo jeszcze nie byłam..Tez sie boje na allegro zamowić. Jak sie dowiem to dam znać,bo na pewno wkrótce beda potrzebne..Dzisiaj nawet rano mam brzuch:) A jedziemy po sukienkę do Krakowa za pół godzinki,wiec trzymajcie kciuki..Ja juz sie boje.. Goga,ale fajnie musi byc z małym na zakupach jak taki grzeczny chłopczyk z niego:) A no i dzisiaj mam wizyte u gina o 17.30 wiec kolejny stres...

Wczoraj nie pisałam,bo spedziłam dzien na miescie m.in fryzjer zakupy kosmetykowe;) A wieczorem jeszcze w kinie byliśmy.. Ola Ty masz juz wszystko gotowe a ja to nie mam kompletnie nic...Ale sie pocieszam,że duuzo czasu przede mną.. Banmon mam nadzieje,że znajdziecie fajne mieszkanko:) A ja dlatego nie mam nawet nk żeby wścibskie zazdrośnice mnie nie obgadywały:) To są moje sprawy jak mi sie życie układa a nie innych dlatego taka anty jestem w stosunku do portali społecznościowych..Nie mam nic do ukrycia,nawet uważam,że wrecz przeciwnie,ale to moja sprawa a na koleżankach to sie nie raz poznałam..Mam siostre-na szczescie;) Marzena udanej zabawy Ola jak po wizycie? Ide zrobić zupę kalafiorową:)

banmon a Ty jesteś na etapie gdzie samopoczucie wyraznie sie poprawia..Teraz bedzie juz duzo lepiej..Az do momentu wielkiego brzucha,który bedzie coraz cięższy:)

Czasem mam wrażenie,że to co czuje to wlaśnie TO. Ale na kopniaczki to jeszcze za wcześnie chyba.. Na razie takie delikatne laskotanie czuję i to nie ciągle tylko rzadko.

Właśnie R. ją zabrał na usg znowu a po południu pewnie zabieg:/ Mam wrażenie że brzuch mi rośnie z dnia na dzień;) Fajnie,tylko żebym sie w sukienkę wcisnęła;)

Właśnie z tą nocą poslubną to tak samo pomyslałam:) No zobaczymy. A kotka już dwa małe poroniła,więc jutro zabieg:/ Weterynarz wyczuwał trzy kocieta,ale nawet jak trzecie wydali to tez bedzie miala zabieg i juz nie bedzie mogła mieć nigdy:( U kotków nie ma tzw. czyszczenia tylko od razu usunięcie..tzw.kastracja.. Jednym słowem nie ciekawie sie porobiło.

Banmon musicie sie rozglądać za czymś..chociaż można sie wybrać do jakiegoś biura i tam Wam doradzą co wybrać i jakie:) Jeszcze macie czas:) My juz prawie na walizkach,tak myśle że w weekend mozna sie przeprowadzać,ale to sie jeszcze okaże..no chyba,że dopiero po ślubie czyli po czwartku.. Mnie sie tak znowu nie spieszy i ten tydzien spokojnie wytrzymam:) Goga pamietam jak mój brat skonczyl 4 miesiace i tez dalismy mu cos innego oprócz mleczka..pamietam ze była to zupka(krupniczek)..do dzisiaj pamiętam tą minkę po zjedzeniu:) Jeej kiedy to było... Ola ty jeszcze nie miej syndromu wicia gniazda;) Za wcześnie coś:)

Kurcze tyle napisalam wczesniej i mi zeżarło... Dopiero wrociliśmy od ksiedza..R. zabrał kotke i pojechał do weta. Ostatnio dziwnie sie zachowuje,jest osowiała..wymiotuje i nawet krwawiła dziś:( Także nic z ciąży raczej nie bedzie..ale tu o nią mi chodzi a nie o te małe..Chciałabym żeby wyzdrowiała,bo mi jej szkoda..Nawet nie moge patrzeć u weta jak sie meczy i stresuje dlatego od kilku dni wozi ją R. bo jest na antybiotykach jakichś i nawet wczoraj kroplówkę miała:( Normalnie gorzej niż z dzieckiem:) Tak sobie myslę,że chyba R. bedzie dobrym tatą,bo strasznie sie kotką przejmuje i dzielnie z nią wytrzymuje:)A to tylko zwierzątko..dla mnie nie takie zwyczajne,mam do niej sentyment bo dostałam ją w prezencie od R. jakoś na poczatku znajomosci:) Proszę sie nie śmiac,ale naprawde strasznie sie do niej przywiązałam. 100 razy bardziej niż do syjamki.

Marzena jak to co zrobię..bede kochać:D Najważniejsze żeby zdrowe było i tego sie trzymajmy. Córcia też mi sie bardzo marzy:D Im bliżej wizyty tym bardziej sie boje... Amerie Ty to już prawie możesz rodzić;) Ale lepiej poczekaj do terminu:) Marzena to przynajmniej zajęcie bedziesz miała. Uda Wam sie jak przyjdzie na to czas,nie martw sie Banmon co tam u Ciebie? Mamusie co tam u Was? Pisać mi tu,bo zastój sie zrobil:) My dzisiaj znowu do ksiedza,tym razem ze świadkami..cały czas coś jeszcze załatwiamy.. No i mamy problem z kotką..chyba sie jej ta ciąża nie utrzyma..dzisiaj wieczorem na usg jedziemy..ehh:(

STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ Marzena87..........23................14.................. ..........ok. 18.09. sisetka...............29.................5............... ...............30.09 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię marzenka_s...............38...........22.09.2010 .........chl........... amerie9....................36...........21.10.2010. maly mezczyzna Olka P......................32..........ok 07.11.2010.......panna Ktosia AsiaAaK....................29..............ok.2.12.2010 ...Lenka(?) Smile........................21.............ok.07.02.2011 .....chłopiec...... Banmon.....................15..............ok.08.03.2011. . ................. HopeU.......................14.............ok.07.03.2011. .. .................. MAMUSIE nick...........imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-..........Michał..........05.05.2010............ .49.........2250 Dagus83............Asia............12.05.2010............ 49..........2850 Marta82...........Emilian..........16.07.2010............ 55..........3100 agnes19...........Gabriel..........30.07.2010............ .49..........2520

Jej dziewczyny..ciągle chodze głodna..non stop coś jem.. Wcale sie nie dziwie dlaczego w ciąży tyle sie czasem tyje:/ W sumie to nie wiem o czym pisać,jakoś nie mam weny:)

Ola jasne,że stres jest..Ciekawe jaki bedzie za 1,5 tygodnia:/ Marze tylko o tym żeby było juz po wszystkim...

Marzenka GRATULACJE!!! Napisz nam jak było jak złapiesz już oddech My cały weekend poza domem i dlatego nie pisalam. Agnes śliczny ten Twój Gabryś:)

Marzena poprawki zawsze beda..pamietam jak ja sie męczyłam;) Bedzie dobrze:) Ja zrobiłam jakąś zapiekankę z makaronem i kurczakiem i czekam na efekt. Mam nadzieje,że bedzie zjadalne. A tak to nic ciekawego..dobrze,że dzisiaj balkon można otworzyć i jest cieplutko. Taka mogłaby byc cała jesień. Banmon super,że wszystko dobrze..bardzo się cieszę..juz chyba nie musisz leżeć tylko oszczędzać sie inaczej:) Właśnie dzwonił R. i se kino umyślal na 15.00 wiec jakas rozrywka sie szykuje;)

Na warszawskiej..do galerii echo nie daleko bedzie. Eh..dziwny dzień dzisiaj..nic nie mogę zrobić przez ten ból:/ Wczoraj R. kupił mi termofor i tak z nim leżałam,bo podobno nic innego mi nie wolno:/

Powininny wyjść półpuchate jakby co;) Nie no żartuje..wcale to nie jest śmieszne..

Banmon mam 2kg na plusie juz. W ogole to zła jestem,bo sie okazało,że jedna z moich kocic zaciążyła się na wsi jak ostatnio była!! Kurde nie po to zmieniamy mieszkanie na wieksze żeby sie koty rozmnażały.. Ostatnio sie dziwnie zachowywała to ją wzieliśmy dzisiaj do weterynarza no i wyczuł ,,kuleczki'' w brzuchu..ehhh...Moze ktoraś chce kota?:D

Chyba zanizyłam sobie tą kwotę,bo 10 to jeszcze nie zle by było;) Jak zaczełam liczyć to wolałam przestać..Eh..

Dokładnie..najlepiej jakby nikogo nie było...ale tak sie nie da:/ Dla mnie to głupie,że to wszystko tyle az kosztuje...Cały ślub wyjdzie ponad 10tys. ale to i tak procent tego ile trzeba wydac na duże wesele...Jakoś nie mogę pojąć tego,za głupia jestem albo co:D Albo branie kredytu żeby zaprosić wszystkich znajomych:/Tacy tez są.Kompletnie nie rozumiem.. Ja juz chce zeby to wszystko było za nami..ciągle tylko sie coś jeszcze załatwia...

Banmon nie mam linka,bo juz usunęli to ogloszenie..Chyba ze gdzieś indziej znajde to wkleje. To coż jak nic tak na prawde nie ma ciekawego..az takie duze to nie było nam potrzebne,ale cenowo nie najdroższe wiec ok. Wczoraj sie załamałam cenami sukienek i dodatków...Za wszystko wyjdzie ok 4 tys. czyli sukienka,buty i biżuteria..Jakaś masakra...Tylko na jeden wieczór,dosłownie pare godz tyle kasy:( Za przyjęcie nam wydzie polowe mniej niż za samo moje ubranie:/ A dzisiaj to mam wrazenie że brzuch mam ogromny:( Załamę sie chyba na przymiarce za dwa tyg. :(

Kurcze nigdzie jej nie ma,wiec musicie poczekac na moje zdjęcia:) Tyle sie wczoraj naprzymierzałam,że szok no i musiałam wszystko ostrożnie bo tak mnie bolało...Predzej pojde do jakiegoś ortopedy niż gina..ehh..R. miał dzisiaj zadzwonić do znajomego. Mieszkanie raczej na na pewno wezmiemy bo mamy umowe jechać podpisać dzisiaj..Tylko nie wiem kto te 114m bedzie sprzatał;)

Wróciłam padnięta wczoraj i juz nie pisalam...Sukienka wybrana,odbiór 20.09 bo wiadomo poprawki zawsze muszą być..Jak znajde na ich stronie to wkleje linka..Jest taka jak chciałam,wiec mam nadzieje ze brzuch za bardzo nie urośnie..bo bedziemy poszerzać:) A kość(czytaj cała dupka) boli jak cholera...Chyba sie do jakiegoś lekarza wybiore..Inaczej na swoim ślubie bede musiała sie nafaszerować lekami.. Goga,Dagus słodkości macie w domkach..Rosną jak szalone:)

Prawie nie boli jak siedze i leże na boku a tak to masakra..dzisiaj z łóżka nie mogłam wstać..Nic nie mogę zrobić w mieszkaniu i mnie trafia powoli... Pociesza mnie tylko fakt,że wczoraj znalezliśmy mieszkanie..nawet dwupoziomowe. Oglądaliśmy go i sie zdecydowaliśmy. Czyli na dniach czeka nas przeprowadzka...Chyba ja bede jednym z elementów,które trzeba bedzie przenosić;)

Banmon do takiego wniosku doszlismy z R. właśnie...Wcale tej biedy nie widać po schodzących mieszkaniach...To co znalazłam wychodzi jeszcze drożej bo cena ta sama ale metraż mniejszy...No jest równie nowoczesne co tamto i mam nadzieje że coś z tego bedzie.. Mam nadzieje ze można je w miare szybko obejrzeć i brać od razu,bo znowu ucieklo mi pare tez fajnych(m.in. na Panoramie)...