![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_13136713.png)
SmileEveryday
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SmileEveryday
-
Hope a u nas wręcz upalnie:) Ja sie czuje strasznie zmeczona ostatnie kilka dni..nie śpię w dzień,bo nie usnę nawet ale straasznie mi ciężko w sensie jakby powietrze ze mnie uszło..ehh
-
Marzena to jakiś psotnik a nie kot;) Chyba jeszcze jest maly i trzeba mu wybaczyć:D
-
Tak ostatnio coraz wiecej z Was narzeka,że słaby ruch,że sie mało osób udziela... że to przez to,bo im sie udało i juz mają to gdzieś. Ja mam inne zdanie,bo staram sie udzielac kiedy mogę...Fajnie sie czegoś dowiedzieć od tych bardziej doświadczonych. Mnie to jest potrzebne. A poza tym to dzieki Wam jakoś dalam rade. Chociaż juz nie raz zwatpiłam w to wszystko. Przeciez rozmawiamy tutaj nie tylko o ciążach...Dziewczyny to tylko od nas zależy czy topic jeszcze przetrwa czy nikt juz tutaj nie zajrzy. No i życze miłego dnia :D
-
Amerie ja tam na Twoim miejscu bym odpusciła i wziela wiecej wolnego. Musisz wypoczywać teraz jak najwiecej poki mozesz. Ci znajomi mają póltorarocznego synka zapomniałam dodać. Jejku takiego aniolka to bym chciała miec od razu:D
-
Szkoda,ze wczorajszy dzien szybko minął..Jakos tak bylo inaczej niz na codzień:) A dzisiaj znów normalny dzien,tona papierow do zrobienia a mi sie nie chce:/ Wyszlismy wczoraj na spacer,spotkaliśmy znajomych i tak łaziliśmy poł dnia az w koncu obiad trzeba było jesc z maca;) Co u Was dziewczyny?
-
Jej super:) Tez bym tak poszalala jakby było gdzie:/ No masakra w tych Kielcach,ale cóz zrobić. Czasem nam sie zdarzyło jechać do Krakowa,ale teraz jakos czasu brak.
-
I to jest najgorsze w tym,ze sama nie wiem czego chce..ehh..cięzki ze mnie typ;) Mam nadzieje ze minie wszystko za pare miesiecy..moze krócej:)
-
Banmon a co ciekawego kupiłaś? Bo w tych kieleckich sklepach to nic ni ma;)
-
Wiem,że narzekam a mam idealną sytuacje na dziecko..Pisałam dzisiaj nawet gdzieś z 13-stką w ciąży. Szkoda słów. Tylko to jakies takie inne jest wszystko. Wiem,ze duzo sie zmieni. I chyba ten strach na poczatku jest normalny. A nad burzą hormonów nie da sie zapanować...Mam nadzieje ze to minie.
-
Przepraszam Was ale nie mam z kim o tym porozmawiać,bo nikt nic nie wie jeszcze a R. mnie i tak juz nie rozumie,wiec wiecie...
-
Banmon wbrew pozorom ja sie tak bardzo nie ciesze.. Sama nie wiem czego chce w tym zyciu... Mam cholerna zmienność nastrojów i chce mi sie beczeć...Nie umiem sobie poki co wyobrazić,ze bede mama:(
-
Nie wiem,ale chyba wizyta bedzie w przyszłym tyg. Wracam do mojej gin do której chodziłam po tabletki kiedyś. I umówic sie z nią to nie problem. Mój ostatni lekarz to tragedia,bo w ogole nie mozna sie z nim skontaktować, a to dla mnie wazne zeby w razie czego jechać jak cos sie dzieje niepokojacego. Juz mnie nauczyła ostatnia sytuacja ze z tym nie ma zartów. A do niej mozna w nocy o polnocy nawet jechać,bo przyjmie w domu jak trzeba. A z tego co mi siostra mowiła to zmieniła i unowoczesniła teraz gabinet,wiec fajnie. Napisze Wam jak bede wiedziała konkretna date.
-
To,że urodziła albo jest w ciąży dla mnie nic nie zmienia. A w tabelke sie wpisze po wizycie u lekarza.
-
...juz prawie nikt nie pisze szkoda...
-
Znowu na innym kalkulatorze wychodzi 5.02 :/ Juz nic nie wiem...
-
Hope wychodzi z kalkulatorow termin na 2.02 ale wiadomo że to tylko umowna data i jak widać po naszych juz mamusiach wszystko może sie zakonczyć w styczniu. Dlatego tak napisalam. Poki co to sie martwie bo nie mam zadnych objawów. A wiadomo jak to sie skonczyło ostatnio.
-
Hope na luty ktoś nam potrzebny;)
-
Marzenka mysle że Krzyś to ładniejsze imię:) Jakoś tak duzo tych Kacperkow jest. Asiak gartuluje ślubu. Ja również jestem zwolenniczka rodzinnego obiadu zamiast wesela. I my rowniez tak planujemy. Zauwazyłam że mnostwo młodych ludzi tak robi. Nie chce nikogo obrazać ale mnie sie polskie wesela w ogóle nie podobaja.. Ale wiadomo,że niektóre marzą o takim wystawnym przyjęciu na 200 osób:) No ja nie i moj R. na szczescie tez:) Musimy o tym teraz poważnie pomysleć...Bo tak cały czas sie odkladało.
-
Daguś to tylko pozazdrościć grzecznej córci. Bajka normalnie:) I jeszcze jak piszesz ze brzuszek plaski:) Ja tam mysle jak Marta ze jakby co to są salony kosmetyczne ktore cos tam pomoga. A poki co bede robic wszystko zeby przytyc tylko zdrowo:) Jak narazie to kilo schudłam...;) Pije kawe wlasnie,mam nadzieje ze słaba jedna nie zaszkodzi...
-
Dziekuje Wam dziewczyny..za wsparcie
-
Hope robiłam dwa testy, oba pokazaly dwie kreski. Nie bede Cie pocieszać bo to nic nie da...Chyba trzeba odpuścić..Ja naprawde nie wiem jak w tym cyklu to możliwe było. Spisałam go na straty, naprawde! Kocica do tej pory sie łasi..Zwierzątka potrafią być mądre:) No niech mi ktoś powie ze nie:D Oprócz troszkę większych cycek nie mam żadnych objawow..czasem brzuch pobolewa jak na @ ale leciutko. I tyle. Póki co. Poczekam jeszcze z tydzień i umowie sie do lekarza...A boję sie jak cholera. Każdego dnia sie teraz boje. Oczywiscie nikomu nic nie mowimy bo nie chce sie nakrecać,planować...Juz ostatnio naplanowalam. Cieszę sie z jednej strony bo prawie rok sie staralismy a z drugiej WSZYSTKO mnie przeraza. Mam nadzieje ze to przejsciowe,ze minie. I że takie obawy sa normalne.
-
Tzn tylko i wyłacznie wg testów ciążowych:)
-
Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!! Od razu sie tłumaczę, NIE MIAŁAM NETA PRZEZ PARE DNI i dlatego nie pisałam. Naprawili dopiero dziś. Pisałam do Agnes zeby Wam przekazała to,ale mi nie odp ani tutaj jak widze nie pisała. Agnes zabiję Cię! :D Beacik GRATULUJĘ!!! Hope może jeszcze jest szansa??? Pisz co tam? No...ale do rzeczy...Wygląda na to,że jestem w ciąży:D
-
A i przepraszam ze tak pózno pisze ale zaspalam dzisiaj:) zachciało mi sie wczoraj horroru oglądać a skończył sie po 1 w nocy;)
-
Ale kawa mi smakuje więc nie wiem czy coś jest na rzeczy. Nie potrzebnie sie nakrecam.