SmileEveryday

Bo tak to nawet teraz się moge pakować i zmykać do Kielc:) Ale wolę jednak wizyty u teściowej w sensie na kawkę czy obiad a nie na stałe;) Matko zamęczyła by mnie ze mało jem i w ogóle. Jak wyjeżdzaliśmy na wakacje i nocowałam u niej to musiałam ciasto o północy jeść, bo przecież specjalnie zrobiła:/ i to trzy rodzaje! myślałam ze trzasnę:)

Też tak uważam,że zleci szybciutko. Choćby to dwa lata miało trwać to i tak warto czekać:) Miło ze Ci sie banmon podoba:) A zamieszkamy na pewno jeszcze w tym roku wiec tez zleci:) Szukamy czegoś żeby mieszkać samemu a nie z teściową:) Ja nic do niej nie mam,ale wiadomo jak to jest:)

Agnes mam nadzieję ze Ty też mnie odwiedzisz, bo do Kielc masz blisko:)

ojj banmon też mam taką nadzieję:)

Tak sie staram myśleć optymistycznie. Troche to pomaga:)

Mnie czasem przygnębia fakt ze nie mieszkam jeszcze z moim R. razem. Ale już nie bawem to się zmieni i tego się nie mogę doczekać. Narazie 1,5 roku pomeczymy sie mieszkaniem w bloku a pózniej marzy nam się domek...Mozna powiedzieć ze działkę już mamy, ale te wszystkie pozwolenia, terminy troche zmuszaja do czekania wiec nic od razu nie ma. A nam sie marzy taki duży domek, jak chcecie zobaczyć jaki to podam wam linka i wiadomo że takiego szybko sie nie da postawić. Jeszcze kredyt trzeba bedzie wziąść, bo skąd taką gotówkę wytrzasnąć...Banmon wiec jak coś to bedziesz do mnie wpadać na kawkę, bo na razie bedziemy w Kielcach:) O taki:) Pomarzyć można:) R. stwierdzil ze o innym nie ma mowy:) http://projekty.dom.pl/ac_henryk.htm

9 listopada mam wizytę, jeszcze troszkę muszę poczekać. Dziękuje banmon za miłe słowa:* A Asiak ty się nie martw bo i na Ciebie przyjdzie kolej:)

Macie racje dziewczyny. Ja wyjechałam na wakacje i w ogóle nie myślałam o starankach. Naprawdę. Cały czas coś sie działo, coś zwiedzaliśmy, leniuchowaliśmy...a staranek wcale tak duzo nie było. Ja to się dziwie ze jak odpusciłam to się udało. Wydaje sie ze jak sie wyjedzie to sie z łózka nie powinno wychodzić:) a u nas wcale tak nie było. Żadnych nóg w górze:P ani myślenia o dzidzi:) I stało się...Cieszę sie ze nie mam już tak bardzo tych skurczy.Czasem coś tam zakłuje ale zaraz przechodzi. Juz bym chciala iść do lekarza a tu musze jeszcze troszkę poczekać.Byle było wszystko ok. Juz dzisiaj mam duuzo lepszy nastrój i coraz bardziej chcę zeby mieć przy sobie maleństwo:) A tu jeszcze tyyyyle czasu...:)

Joasia nie ma za co:) im nas wiecej tym lepiej:) Zawsze to nie jest sie samemu z wątpliwościami, radościami czy chwilami załamania:)

Goga mówisz jak moja przyszła teściowa dosłownie przed chwilą:) Zadzwoniła i próbowała mi wmówić ze mam sie nie zamartwiać i byc szczesliwa:) No nie wie czy jej słuchać:) R. też mnie dzisiaj pocieszał. A ja głupia se wmawiam nie wiadomo co...ehhh

oj hope...Niby powinnam skakać z radości a tak nie jest.

asia ja tez trzymam kciuki:) Goga dziś niby lepiej już. Chociaż rano ryczałam:( i w ogóle wszystko mnie denerwuje. Kurcze mam nadzieje ze to minie, bo dosłownie głupoty wyprowadzają mnie z równowagi:/ Jeszcze sie naczytałam ze skurcze, nawet co jakiś czas w poczatkowej ciązy prowadza do poronienia...Normalnie świetnie! Czuję że bedzie ze mną ciężko...

Asia ja tez zawsze zwlekałm z testem, ale w koncu w sobote zrobilam i wyszly dwie kreski:) Tobie również tego zycze i po Twoich objawach stwierdzam ze na pewno tak bedzie:)

asia ty rób test w tej chwili bo jak nic beda dwie kreski:) gratuluje:)

joasia ja tez w czerwcu odstawiłam tabletki i dopiero teraz sie udało wiec to tak szybko sie nie da:) ide na taniec z gwiazdami bo zgłupieje od tych humorków moich:(

Mnie wszystko dziś przygnębia...i jeszcze ta pogoda...

Patrze na te dwie kreski i nadal nie wierze...Chyba zrobie drugi test...

Joasia od zawsze tak było i bedzie:) Nie kazdemu jest dane tak od razu a znowu dla innego taka wiadomość spada nagle jak grom z jasnego nieba...

No normalnie rycze:(

Zamiast się cieszyć to ja mam taki dół dziś ze az wstyd:( Mój R. dzisiaj ma w swoim sklepie inwentaryzacje i go nie ma a taka mam ochote sie do kogoś przytulić...W ogóle mnie wszystko chyba przerasta:( mam nadzieje ze to myslenie mi sie odmieni:(

A ja nie wiem dlaczego:( Tak mnie to wszystko przeraza teraz...Nie wiedziałam ze tak bedzie...

Joasia witam:) Dopisz się do naszej tabelki:)

Dziękuje za pocieszenie...:) Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN malagosia............29............1.................... ok.29.09 Magda8080..........29............3....................o k 02.10 Olka.P................28............5................... ..ok.02.11 Marta82.............26............5..................... ....02 .11 banmon...............26...........5..................... . ...04.11 agnes19.............19...........dużo!!! ...............ok.11.11 HopeU................27.........przerwa...............o k .13.11 stokrotka987.......30...........6 /przerwa/ ........ok .17.11 CIĘŻARNE nick................cykl.....tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię xkalanderka22.................14...........24 .04.2010.........?..........? -=Goga=-.............2..........9............28.05.2010. .........?. .......? Dagus83.........................8............26.05.2010. .........? ........? Natalya123.......2.............7............07.05.2010.. .........?........? SmileEveryday....4...........?.............?.........................?........? Zaryzykowałam wpisaniem się do dolnej tabelki:)

Cieszę się mimo że to w ogóle do mnie nie dociera jeszcze...