Dziecko zaczeło chorować, ja ciągle nie mam czasu się z nim dluzej pobawic, ciągle zawalona papierami z pracy.Od 1 września dostalam długo oczekiwana umowe na czas nieokreślony. Cieszylam sie, ale zostalam tez zawalona praca, ciagly stres, ze czegos nie zrobie w terminie. Synek poszedl do przedszkola, pochodzil 2 tygodnie, ciagle siedze na zwolnieniu. Byl ktos w takiej sytuacji?