2 dni temu poznałam bardzo sympatycznego faceta na czacie. Nie zadawal mi durnych pytan typu "masz fotke, ile masz lat, skad jestes" w ciagu pierwszych 30 sekund rozmowy. Gadalismy długo, o wszystkim i o niczym. Dostałam jego zdjęcie. Sam chciał mi je wyslać. Nie prosił o moje. Zaproponował ze da mi swoj nr gg, stwierdziłam ze lepiej by było gdyby odezwał sie najpierw na maila. Cisza.
I teraz moje pytanie - zawaliłam bo nie wysłałam mu swojego zdjecia? (wiem, ze gdybym to zrobiła facet napisałby do mnie jeszcze tego samego dnia) mowił, ze wazne jest to jak sie z dana osoba rozmawia. Rozmawiało sie bardoz fajnie. Nie chciałam wysyłac mu zdjecia, bo wolałam sie upewnić ze zainteresował sie tym jaka jestem a nie tym jak wygladam...