Doktor Proktor

Ja, tłok? jeśli nawet, to nieświadomie

LK, figlareczko... na brak rozmówców to Ty nie możesz narzekać. Powiedziałbym wręcz, że coraz trudniej się do Ciebie dopchać

Nie, to tylko przerwa na konserwację nadajników :P

Ja właśnie przylazłem :(

Chyba miaucząca ;)

Nie mów że uwierzyłeś w tę historyjkę. Myślę że to po prostu kandydat do konkursu http://f.kafeteria.pl/temat/prowo-tygodnia-p_6020917 i to całkiem niezły.

Pisałem przecież, że doświadczanie to już nie dla mnie

I to jaką ;) 3D się chowa!

Tak czułem, że mogę na Ciebie liczyć ;)

Popatrzeć zawsze miło. Szczególnie, że na doświadczenia to dla mnie już za późno :P Prowokatorko

Ciekawe, co byś do tej godziny robiła w łóżku :D

Nie ma za co, popychanie to czysta przyjemność. I, nie chwaląc się, wydaje mi się że mam w tym pewną wprawę :P

może ;)

przynajmniej się na coś przydam

dobra

Aha, już pchać?

To dobrze, że Twój pracodawca nie jest upierdliwy i nie ma obsesji na punkcie punktualnego przychodzenia ;)

Cóż to za nocne dyżurowanie na forum, Ironiczna?

LK, a może znienacka wybiorę się rowerem w Twoje okolice? ;)

Pięć? o proszę :( jeszcze gorzej

Nie czytasz dokładnie, LK :) Celowo nie napisałem "znowu mydliłem" tylko "znów miałem okazję" :P

pych

pych

pych

Przecież ja wcale nie pisałem, że mi ten dymny zapach przeszkadza :D Ale przynajmniej miałem okazję znowu pomydlić Twoje plecki :P