-
Zawartość
505 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Doktor Proktor
-
Lubiękiedy pachniesz wanilią ;)
-
Dzień dobry :) Pachniesz jeszcze dymem z ogniska
-
Może dla Ciebie łatwe :P To tak jak w knajpie w Amsterdamie, widząc za barem m. in. butelkowane Gueuze, próbowałem powiedzieć barmanowi że to właśnie chciałbym kupić, a ten nie kumał. W końcu powiedziałem po angielsku żeby mi dał kartkę i długopis, napisałem tę nazwę i dopiero wtedy zajarzył :P
-
Heh przypomniałem sobie, jak pewien kumpel z Nijmegen próbował mnie uczyć jak poprawnie wymawiać jego imię. Pech chciał że nazywał się Jeroen. Po godzinie dałem sobie spokój, a że kolega był z tych dobrze odżywionych, zwracałem się odtąd do niego Chrum Chrum i nawet reagował :D Mój brat miał podobną zabawę na lektoracie z niderlandzkiego na uniwerku :D najbardziej lubił zdanie "ik spreek hongaars" :P A dla mniej uzdolnionych we chrumkaniu "ik ben groot en groen"
-
Poes :) P
-
W sam raz żeby się dobudzić :P
-
Poranne pchanie :P
-
Ale kiedyś dobrze sobie radziłem z auto-stopem ;) Zieeew
-
Ba... tak sobie na hop siup wstrzymywać czas, to trzeba być co najmniej Einsteinem... a jeszcze lepiej Zwei- albo Dreisteinem ;) http://youtu.be/-2zuXfcoqEE
-
Dobranoc, LK. A może Cię zanieść do łóżka?
-
Wow jaka obietnica Od razu zrobiłem Print Screena :D Miłego weekendu
-
Niepokoisz się o mnie? :) Całkiem niepotrzebnie :P Ale poczułem się miło połechtany
-
Czasem potrafię zaskakiwać... choć może nie wyglądam na takiego ;)
-
Magda 78, niestety, Słodko winna zabrała kawę, dzbanek i pana, mam tylko zieloną herbatę, w dodatku z biedronki więc pewnie wzgardzisz :P LK: To już pewnie nie ma znaczenia, ale pana z dzbankiem miało parę osób przed Tobą... za to ta "akrobatyczna" fotka (link udało mi się odszperać) była użyta jeden jedyny raz, tylko i wyłącznie dla Ciebie :(
-
No właśnie, zdziwiony byłem że stronę wcześniej chyba obyło się bez pchania LK, jak to zazdrosna? z Tobą o ile pamiętam, piliśmy kawę na sposób nieco akrobatyczny.... zapodziałem linka, niestety :P
-
No dobra, w dużych ilościach zwędzony łosoś może być niebezpieczny... ale plasterek, na kanapce... z pewnością ma więcej witamin i mikroelementów niż smażony boczek :P
-
Dobranoc :)
-
Ech... żarty ze starego ramola sobie stroisz, figlareczko :P
-
Już bliżej niż dalej... o ile oczywiście uda się dożyć :P
-
o masz :O durne Kafe nawet takie rzeczy cenzuruje
-
A to przepraszam za posądzenie :( Wydawało mi się, że to w tamtych czasach debiutowałaś... widocznie mam już początki demencji starczej
-
Nie pochwalę się, bo... za dużo wspomnień, niekoniecznie fajnych :P To było prawie dokładnie 2 lata temu, Ty chyba wtedy stawiałaś pierwsze kroki na ero ;)
-
To poproszę kawowy, jeśli masz :)
-
Spryciarz? chyba mnie z kimś mylisz... zawsze byłem i nadal jestem typowym naiwniakiem :(
-
LK, nie wiem czy moje śniadanko podpada pod "coś dobrego" ;) Trochę bardzo czarnego chleba z gigantycznego bochna przywiezionego z Wilna, a do tego najzwyklejszy żółty ser "gouda z biedronki" i pomidor :P