Doktor Proktor

LK ;) nieważne, modna czy nie, ja bym powiedział, że Tobie jest po prostu bardziej twarzowo bez aureoli

Najgorzej, kiedy senność w pracy zwycięży w sposób niekontrolowany. Grozi to "nakryciem" przez przełożonych, np. śpiąc z policzkiem opartym o klawiaturę. Osobna kwestia to spontaniczne zasypianie na szkoleniach czy innych prezentacjach, kiedy wiele osób siedzi w przyciemnionej sali i próbuje słuchać monotonnego głosu prelegenta ;)

W zeszłym roku próbowałem obchodzić to święto http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Spiochy-zajely-jedna-z-sal-Ratusza-Glownego-Miasta-n77474.html ale nie mogłem zasnąć. Dziś sobie odpuszczam :P

Jasne :O Jak coś się spsuje, to zaraz moja wina

1

no nie, zapchaliście?

O co się zakładamy?

Chyba nikt w takiej sytuacji by nie marudził :D Przecież Poes też się chwali, a nie żali

Poes, u nas za to było "Rolnik szuka żony" :P

No, nie da się ukryć, dobry lodzik jest lepszy od kiepskiego :P

Na moich kolanach? bez sensu :P lepiej niech klęknie na podłodze, pod biurkiem

Niestety, lenię się siedząc na krześle. Jedynie robota leży... na biurku, i nie tylko na nim :P

Dzień dobry, chociaż u mnie słońca zza chmur nie widać :P

U mnie w zasadzie nic się nie działo ;)

A Ciebie, Poes?

Bonsoir, madame Poes ;)

Proszę, mam tu dla Ciebie chrupiącą bułeczkę z masłem, mozarellą, plasterkiem pomidora i świeżą bazylią :)

Yummy yummy

Phi, i tak nie wierzę że obie macie takie same majtki No chyba że przedstawicie jakiś dowód? :D

Poka te koronki, LK

Mam raczej małe dłonie, więc ten klaps nie ode mnie

Ironiczna :D To ciekawe, co piszesz, bo tu u mnie na prowincji, dziś rano też były jakieś mega korki :D

Wszyscy zapracowani? ;) Podbiję temat, żeby się nie zakurzył

1

A ja dziś zapomniałem założyć bokserki, co za pech