

banmon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez banmon
-
jak masz nieregularne to ciężko powiedzieć ale możesz sobie je zacząć robic od 10dc, a ile cykle ci trwają tam plus minus?
-
może to owulka.... ciekawe jak jutro test mi wyjdzie ;)
-
a w ogóle to dziś czułam lekkie kłucie w prawym jajniku :o
-
amerie może sobie dziś weź zwolnienie, no wiesz masz przecież prawo się źle poczuć, prawdopodobnie to nic takiego się nie dzieje ale może lepiej jakbyś sobie dzis odpuściła i odpoczęła :)
-
ja też muszę za każdym razem wpisywać hasło, tzn mam wpisane ale i tak muszę zatwierdzić, chyba cos wcześniej namieszałam jak się mnie kafe pytała czy zapamietać hasło
-
:D :D najważniejsze że z nami wytrzymują :) ale żeby nie było że mój M taki różowy jest to on też ma pewne swoje ''akcje'' ;) ale póki co wytrzymujemy ze sobą i generalnie jest ok :)
-
:D :D :D ja mam to samo i uparta też jestem strasznie ;) najgorsze jest tylko to że nie potrafię powiedzieć przepraszam (a to już paskudne trochę jest ) jesli wina jest po mojej stronie
-
ja w ogóle mam talent do prowokowania kłótni, czasamai tak kręcę, tak kręcę aż coś wykręcę :) później się poryczę i za jakiś czas czuję się świetnie, nie wiem jak ten mój M ze mną wytrzymuje :) i to nawet nie jest czasami jakaś typowa kłótnia że krzyczymy, M wczoraj był spokojny a ja się nakręcałam ale chyba było mi to potrzebne
-
ale za to seduszka posłuchasz to ci może trochę złośc przejdzie :) mnie trzymało wczoraj cały dzień, w zasadzie wyglądało to tak że od rana jakaś taka podkurzona byłam, później pogadałam z M przez telefon i w zasadzie całą rozmowę szukałam zaczepki aż w końcu ją znalazła, później się poryczałam i już do końca dnia miałam okropnego doła dziś rano jeszcze mnie trzymało a przeszło dopiero wtedy jak wyszłam na dwór i przejechałam się autem :) serio :)
-
Goga :) wy chyba bardziej wierzycie w powodzenie niż ja - bo ja wcale ;) Goga napisz jak wrócisz od gina, i jak dostaniesz zdjęcie to byś wkleiła .... Tak to jest, ja się wczoraj też popsztykałam z M, poryczałam się i generalnie humor do kitu, jakos tak wszystko na raz mi się zwaliło Ale wiem, ze jak zobaczysz groszka to i humor wróci :)
-
monitoring polega na tym że chodzisz co dwa dni na usg dopochwowe i lekarz patrzy jak rosna pecherzyki i czy któryś pęka, wtedy wiadomo że owulacja była :) jesli chodzi o badanie nasienia to wszystko zalezy gdzie się zrobi, w klinikach raczej są dobre warunki i krępujące to ne jest, zresztą jak wam zależy to obydwoje powinniście się przebadać. Ja bym te hormony na twoim miejscu zrobiła, skoro zalezy ci na ciąży :) jesli chodzi o testy owulacyjne to działają one w ten sposób, że pokazują najwyższe stężenie hormonu LH w organizmie. Zasada owulacje inicjuje wyrzut LH tzw pik LH w organiźmie, po tym piku w ciagu 24-36 godzin powinna nastapić owulacja, testy działają w ten sposób że pokazują czy ten wyrzut LH nastąpił (wtedy na teście są dwie kreski tej samej grubości) no i jak wystapił można się spodziewać że owulacja będzie, zdarza się też tak że pik LH jest ale owulki nie ma.... Testy najlepiej zacząć robić około 3 dni przed spodziewaną owulacją żeby zobaczyć jak się zmieniają kreski na teście :) tzn czy są coraz bardziej wyraźne ;) jesli masz regularne cykle to nie ma problemu z wyznaczeniem momentu od którego należy zacząć robić testy :)
-
wiecie co dziewczyny, czytałam na któryms forum, że gin powiedział jednej z dziewczyn, że częsty błąd popełniany przez pary które starają się o dziecko to seks w czasie kiedy powinna się zjawić @, bo wtedy zarodek jest najbardziej narażony.... tak sobie myślę, ze może cos w tym być. W końcu dużo piszą na temat tego że te dni gdzie powinna się poajwić @ (pierwsza czy druga) szczególnie w pierwszym trymestrze są podwyższonego ryzyka i że mogą wtedy też wystąpić lekkie plamienia. tak sobie myślę, ze może rzeczywiście lepiej wtedy nie prowokować losu i się nie bzykać ;)
-
eeee tam nie ma się co takimi dietami przejmować :) a bierzesz amerie jakieś witaminy dla kobiet w ciąży?
-
chyba aż tak szybko to nie spadnę do dolnej tabelki ;) ostatni cykl np staralismy się i przed tymi moimi bólami podbrzusza i po nich (wiem bo sobie zaczęłam wszystko notować w kalendarzu) lekka schiza ale trudno :D no i też się przecież nie udało.... i to nawet więcej starań było po tych bólach, i myślałam że się spóźniliśmy co zresztą wam pisałam, czyli może wychodzi na to że mam owulkę po bólach? z jednej strony to trochę dziwne bo dzis to mój 15dc!!! a jak dziś są dwie kreski to jutro może powinna być owu... więc wychodzi na to że ja chyba mam krótka fazę lutealną.... ciekawa jestem kiedy dostanę @, to sobie wtedy wszystko policzę i będę wiedziała na przyszłość Goga, Beacik, Hope, Agnes, Smile, Joasia, Asiaak co u was? jeśli kogos nie wymieniłam przepraszam :) w każdym razie odzywać się laseczki
-
wszystkim witam cię Marzena-ten nick zdecydowanie lepszy ;) tą torbielką nic się nie martw, tabletki powinny sobie dać z nią radę ;) a miałaś robiony monitoring cykl żeby potwierdzić czy masz owulację? każda z nas podchodzi do tego emocjonalnie ;) ja już po dwóch cyklach niepowodzeń panikowałam :) jesli niedługo masz wizytę u gina to się zapytaj o monitoring, czy może jakies hormonki sobie zrob, albo wyślij partnera na badanie nasienia-to wszystko są zabiegi nieinwazyjne i myslę że po pary bezowocnych cyklach woarto cos takiego zrobić. jak masz ochotę to wpisuj się do tabelki :) dziewczyny dzis mam dwie takie same kreski na teście owulacyjnym, i nie wiem czy wykorzystać M dziś czy jutro :D
-
dobrej nocki :) teraz musisz MUSICIE dużo spać :)
-
oby ;) zobaczymy co lekarz powie, ciekawa jestem strasznie :) wiecie że u nas znowu śnieg padał miałam nadzieję ze to już koniec zimy i więcj sniegu nie zobacze, oby do jutra już go nie było ;)
-
reguły nie ma, ale to nawet nie o to chodzi ja po prostu nie potrafię uwierzyc że się nam uda, juz chyba nie ma we mnie nadziei że cos z tego wyjdzie :o ale dziś mam też taki dupny dzień ;) ja już się przyzwyczaiłam do tego że nam się nie udaje, w każdym razie nie zamierzam się nastawiać na sukces bo później @ bardzo boli a tak w ogóle to jakies uczulenie na brzuchu dostałam i smaruję się od wczorak elocomem bo nie chce mi to przejść samo, wydaje mi się że chyba od paska mi wyskoczyło, bo klamra mi czasami skóry dotyka
-
nie to że wkurza tylko macie teraz inne spojrzenie na te sprwy, bardziej optymistyczne :) powiem ci ze inseminacja to zaden gwarant :( dziewczyna z bociana po raz trzeci poddala się inseinacji i nic z tego nie wyszło, jej M ma 4% prawidłowych plemników, a mój 6%
-
ortografia też by była miłym dopełnieniem :) jakos brak mi wiary w powodzenie :( znowu marudzę ;) jak juz macie małe groszki to też zwiększa to waszą wiarę - tak mi się wydaje, no a mi tej wiary nadal brak, po prostu nie widzę powodu dla którego miałaby mi się udać za to potrafię dostrzec masę powodów dla których mi się na pewno nie uda ;)
-
no jakoś takie myśli miałam, nigdy wcześniej tak nie było tylko w tym roku mnie tak wzięło :( nigdy wcześniej nie utorzsamiałam bycia kobietą z macierzyństwem ale teraz myślę że to jest właśnie dopełnienie kobiecości
-
dzień matki to fajna data na ogłszenie takiej nowiny :) w ogóle to będzie dla was dziewczyny wspaniałe święto w tym roku :) ja ostatnio załapałam doła jak sobie przypomniałam że niedługo dzień kobiet a zemnie dupa nie kobieta, a na dzień matki od dwóch lat doła łapię :o ciekawa jestem jak długo wytrzymacie z taką fajną nowiną :)
-
no jeśli mi chęci nie przejdą to może i zrobię ale pod warunkiem ze M mi pomoże w co trochę wątpię bo pewnie będzie się próbował wymigać ;)
-
ja też lubię ruskie albo z kapustą i grzybami :) kurde ale mi smaka narobiłaś :/ zjadłabym sobie :)
-
smaka mi narobiłaś, może bym i ja zrobiła w weekend?!