

banmon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez banmon
-
jesli będę miała wyniki z hormonów i nasienia to pojadę do łodzi ze wszytkimi papierkami jakie mam i zobaczyny co tam powiedzą, wyjścia za bardzo nie mma, mogłabym siedzieć i nic nie robić ale myslę, że nie ma sensu bo nam się nie uda normalnie
-
sama sobie robię badania ;) teraz czekam na @ i zrobie prolaktyne, w poniedziałek M idzie na badanie nasienia, niestety w Kielcach nie ma za bardzo lekarzy którzy znają się na niepłodności, ten mój mi proponuje badanie na drożność ale ja myślę że najpierw trzeba to nasienie zbadać, chyba zacznę korzystać z rad doktora z kliniki Salve w Łodzi
-
-
zapomniałabym Joasia trzymam kciukolce za wizyte u ginka, mam nadzieje że wszystko sie ladnie normuje u ciebie, pisz koniecznie jak juz bedziesz po
-
ja raczej czuję złość że mi się nie udaje a nie że wam tak :) bo jakoś tak dziwnie ale cieszę się jak komuś z topiku się udaje :) ja po prostu nabieram coraz wiekszej pewności że u mnie latwo nie będzie tzn że raczej nic z tego..... bo tak na prawdę u nas to nie jest kwestia nie trafiana w owulke bo mialam dwa razy monitorowane cykle-więc łatwiej już być nie mogło, widać przyczyna jest gdzieś indziej, no sama nie wiem jak to wytlumaczyć ale na prawdę czuję że my dzieci nie będziemy mieć
-
no nie wiem ja już powoli tracę pozytywne nastawienie do wszystkiego zreszta nigdy go za wiele nie miałam ale teraz WIEM że ze staranek to dupa wielka i nic nie wyjdzie, co raz czesciej mnie ta mysl uderza A tego co się dzieje w mojej główce to nawet lepiej nie opisywać bo sama nie potrafię tego za bardzo ogarnąć....
-
goście jeszcze są, jutro rano jest wyjazd wczoraj były narty, dziś teatr i jakos weekend zleciał, a tak poza tym to specjalnego humoru nie mam, dstaję codziennie nerwicy i mam wszystkiego dosyć i tak sobie lecą dni ;) bark mi sił na cokolwiek
-
Ola to od dzisiaj ostro działacie ;) trzymam kciuki za owocność staranek :)
-
udanych walentynek moje drogie
-
no właśnie chyba tak albo tak małych wyników nie chce im się dokładnie podawać bo i tak nie ma to żadnego znaczenia
-
ej cyferki mi zżera.............??
-
ucieło mi podają beta hcg
-
a tak swoją drogą to dziwnie oznaczaja ta wartośc bety, bo zamiast konkrestnie napisać 0,1 to podają beta hcg
-
jutro pewnie będą zeby na niedziele można było przy święcie działać ;)
-
jeszcze dziś zgubiłam klucze od domu....... pierwszy raz w życiu, gorzej weekend się zacząć nie mógł
-
beta hcg poniżej 1,2.............. miłego weekendu dziewczyny
-
a czym w środku wypełniacie? ja to bym sobie chociaż faworka zjadła....
-
wow to wszystkich w pracy chyba wykarmicie :)
-
ja nie za bardzo przepadam za pączkami, chodzą za mną strasznie oponki serowe ale nie mam kiedy ich zrobic, a teraz to mi sie nie chce ;) ale 20 paczków to trochę zaszalał :) Ola Amerie trochę czuła, że może się udało no i się na całe szczęście nie myliła :) a ja czuję, ze dupa z tego chociaż tak bardzo chciałabym żeby było inaczej Ola a wy ile tych pączków narobicie
-
Ola do marca to kupa czasu, byc może w ogóle to badanie nie będzie wam potrzebne :) byłoby super bo miałabyś okazję skoczyć na usg i obejrzeć groszka w polszy jakby się udało :)
-
Ola nie zdziwię się, fajnie by było oczywiście ale w to nie wierzę, mam tylko adzieję, że ten wynik nie odbije się aż tak mocno na mnie bo ciężko będzie mi siedzieć ze znajomymi i zacieszać.... :o nie wiem ile się czeka na wyniki... zapomniałam się zapytać ale jak dzwoniłam do innej kliniki to tam mi mówili że dwa dni więc myślę że i tu w miarę szybko będą
-
a ja chodzę cały czas podminowana, wszystko przez te jutrzejsze badanie, takie t dziwne bo bedę wiedziałam o @ jeszcze przed jej pojawieniem się,
-
o kurczaki, dobrze że zauważył datę zanim zaczął działać ;) 5 tyg to dosyć długo-tak mi się wydaje....chyba rzeczywiście pierwsi przetrzemy szlaki a ja dzis ani jednego paczka nie zjadłam ani w ogóle żadnego ciastka
-
amerie ciekawe czy wytrzymasz z tą nowiną do walentynek :) ja też nie wiem czy jutro znajdę czas na topik bo od jutra bal :)
-
odezwij się koniecznie :) jutro pewnie powtórzysz sikańca :)