Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

banmon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez banmon

  1. miało byc że to jest oznaka ciąży ;) jestem pewna na 100%
  2. Monita to jest oznaka @ :) ja białam bardzo dużo białego sluzu, w zasadzie prawie jak w dni płodne jak byłam w ciąży, rób test i nie bój sie :) w ciąży jesteś kobito ;)
  3. marzenka po pierwsze gratuluję zakupu mieszkania :)-jedno z moim większych marzeń ;) po drugie trzymam kciuki za..... po trzecie spróbujcie zrozumieć teściów, nie chcę ich bronić ale może poczuli się odrzuceni i niepotrzebni przez to, że im nie powiedzieliście wcześniej.....ślub jest ważnym przezyciem dla pary młodej ale dla rodziców też jest to ogromne doświadczenie czasami możemy sobie nawet nie zdawać z tego sprawy ;) mój tata którego bym nie podejrzewała o jakiekolwiek zainteresowanie naszym ślubem w rzeczywistości bardzo się nim przejął i było to dla niego ogromne przeżycie (ślub jak i przygotowania) szczerze sama się zdziwiłam jego reakcją ;) i tak sobie pomyślałam, że dla rodziców jest to tak samo emocjonujace przeżycie jak i dla nas a może nawet bardziej ;) może spróbujcie porozmawiac z nimi na spokojnie jak juz pierwsze emocje trochę opadna ;) i postarajcie się też ich zrozumieć ;)
  4. Hope ja już też chce wolnego :) że ty dajesz rade tak te dwie prace ciągnąć, podziwiam cię :) ja dziś mam dostęp do netu :)
  5. już sama nie wiem kiedy :) chyba dziś jednak ;) zawsze twierdziłam, ze szczęśliwsi są ci co mniej wiedzą :) i nadal tak twierdzę :) jak to.... już od niedzieli abstynencja!!!! to twojemu M same nieprzyzwoite myśli będą krążyć po głowie podczas kolacji Wigilijnej ;)
  6. Monita nie wiem czemu nie chcesz uwierzyć że jesteś mamą :) jestem pewna na 100% w ogóle strasznie mnie jajnik prawy boli, gdyby nie to że byłam u gina to na 100% byłabym pewna że mam owulkę..... no a nie moge miec bo pęcherzyk jeszcze jest za mały.... sama nie wiem co to jest, może on mi się rozrasta i tak boli na końcówkę.... i może ja brałam rozrastanie pęcherzyka za owulkę zawsze..... głupieję, najchetniej to jutro bym poszła na monitoring ale nie mogę :(
  7. byłam u gina pęcherzyk rośnie w środę mam następana wizytę..... nie wiadomo tylko kiedy peknie ;) jutro albo pojutrze.... ja czuję że to bedzie jutro, więc z rana będą staranka a później w środę poprawka :)
  8. jesli chodzi o żywotność kom jajowej to z tego co mi wiadomo wynosi ona maks 24 godzinki ot i takie to wszystko proste jest :) na papierku :) a w rzeczywistości tak ciężko się wbić w odpowiedni moment
  9. jeśli chodzi o płeć to jest tak (nauka tak mówi ;) ) że plemniki żeński są mniej ruchliwe ale dłużej żywotne dlatego jeśli bzykamy się przed owulką wtedy jest większa szansa na dziewczynkę, natomiast plemniki męskie są szybsze ale mniej żywotne dlatego większa szansa na poczęcie chłopca jest w owulkę bo wtedy te szybsze plemniki dotrą wcześneij do kom jajowej ;) mniej wiecej tak to wygląda :)
  10. w drogach rodnych :) zachodzi jeszcze przed wniknięciem plemnika do komórki jajowej i jej zapłodnieniem ;) plemniki tworzą się w jądrach ale nie są do końca rozwinięte (nie opuszczają jąder w stanie zdolnym do zapłodnienia) cholera nie wiem jak to wytłumaczyć ale w każdym razie plemnik musi jeszcze dojrzeć i to trwa tak plu minus 6 godzin ;)
  11. to prawda, że plemniki dojrzewają 6 godz tyle czasu trwa kapacytacja czyli ostatni moment dojrzewania plemnika ;) a czy owu się bzykać czy nie, wydaje mi się że lepiej dzień przed i dzień po wtedy podwajasz szanse, jeśli bzykniesz się w samą owulkę to na drugi dzień plemniki będą słabsze i są pewne przez to mniejsze szanse
  12. kasiamala GRATULUJĘ a ja dziś w firmie siedzę i się konkretnie nudzę, dobrze chociaż że net mam :) w zasadzie to mogłam dziś nie iść ..... bo i tak nie ma dla mnie zajęć.... no ale przynajmniej lapka mi obiecanego dali ;) dziś znowu mam wizytę u gina ciekawe jak z moim pęcherzykiem się sprawy mają ;) mam nadzieje, że rośnie i jeszcze nie pękł bo staranek nie było :)
  13. jesli chodzi o pierdy np jak spedzimy wakacje, świeta, weekend albo temu podobne sprawy to wtedy zazwyczaj staje na moim ale w wazniejszych sprawach odnoszę wrażenie że to M ma główne zdanie i wkurza mnie to strasznie a że jesteśy obydwoje dosyć wybuchowi i cholerycy z nas to często odmienne zdania prowadzą u nas do sporej sprzeczki
  14. poza tym w niektórych sprawach nei da się iść na kompromis.... np mój M chciał żebyśmy się przeprowadzili do Kielc ja chciałam inaczej, oczywiście zrobilismy tak jak M chciał.... akurat w tej sytuacji ciężko było wypracowac kompromis ale zawsze jak kompromis jest niemożliwy to staje na pomyśle M, wkurzam się strasznie
  15. np. po zabiegu bardz chciałam mieć dziecko bo obudził się we mnie instynk macierzyński i chyba troche chciałam jak najszybciej zagłuszyć stratę, mój M nie chciał mieć dziecka i ciągle mówił że trzeba poczekac moje pragnienia były gdzieś na odległym planie, milion razy chciałam żeby ta cholerna gumka pekła i żebym jakimś cudem jednak zaszła w ciąże, z czasem postanowiłam sobie że zrobie mu na złość i jak on będzie chciał to ja powiem że mam ważne sprawy(praca,kariera, cokolwiek) no ale oczywiście chęć bycia matką zwyciężyła i jak tylko M się zdecydował na starania mało nie podskakiwałam z radości...... teraz sprawy nie dotyczą staranek ale sam mechanizm sprawy jest podobny, tzn ja chcę żebysmy robili cos innego w zyciu a mój M ciągle swoje....
  16. dokładnie, kompromisy są potrzebne ale mam wrażenie że to głównie ja na nie idę i że moje zdanie jest mało ważne w ważnych sprawach....:o
  17. jedna lampka to dla zdrowotności ;) kiedyś postanowiłam sobie że nigdy więcej nie będę robiła czegoś wbrew sobie i swoim przekonaniom i że nigdy w tej kwestii nie pójdę na kompromis..... a teraz popełniam dokładnie ten sam błąd co sprzed lat :( w ogóle nie jestem asertywna dziś mam doła okropnego bo co jakiś czas zawsze sprzeczamy się o to samo z moim M.....i zawsze temat kończy się tak samo.... zastanaiwam się wtedy gdzie podziała się moja niezależność i zdrowy egoizm
  18. a ja dziś piję sama, mój M siedzi i TV ogląda, nie mam żadnych wyrzutów sumienia, potrzebuję alkoholu bo jakkolwiek to nie zabrzmi muszę się zrelaksować a to najlepsza i najprostsza metoda .....
  19. kurde ja sobie pisze a kafe tego nie wyswietla :(
  20. ooo widzę że nie jestem sama, trochę to jednak pocieszające ;)
  21. ależ mam dziś doła znowu sie z M posprzeczałam :(
  22. sama nie wiem..... wolałabym chyba trochę młodszą taka maksymalnie dwu latkę..... moją kolejną obawą żeby mieć kotka jest fakt, że teraz wynajmujemy mieszkanie na samym parterze..... a ja nie chcę żeby mój przyszły potencjalny kot włóczył się po okolicy i od czasu do czasu zaglądał do domu.... i przynosił jakieś toxy ze sobą ;)
  23. prześpij się z tą myślą i jutro spojrzysz świeżym okiem na sprawę ;) skoro już twoja kotka zaakceptowała raz innego kociaka to jest szansa że i teraz się uda gorzej jak nowa kotka okaże się że ma duże zapędy do dominowania.... chyba rzeczywiście najlepiej jest jak wprowadza się młodego zwierzaka tak jak mówi Ola
×