Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

banmon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez banmon

  1. Ola w zasadzie póki tylko jest brązowe plamienie to jeszcze teoretycznie jest szansa..... w sumie z dwojga złego lepiej jak ta cholerna @ przychodzi wczesniej albo o czasie niż się ma spóźniać i niepotrzebnie nadzieję dawać...... Monita a ja czuję że w ciąży jesteś :) Amerie dzisiaj masz wolne czy do pracy pomykasz? ja dziś zmęczona jestem strasznie, dopiero po 20 w domu byłam :( MASAKRA
  2. Malutka oczywiscie że cię pamiętamy, muszę się przyznać też że od czasu do czasu podczytuje topik jedno marzenie ..... trzymaj się Oki laseczki ja smigam do wyrka do jutra :)
  3. ja też myślałam, ze sprawa będzie banalnie prosta, no najwyżej dawałam sobie dwa cykle starań..... a tu proszę.....7 leci.... pierwszym razem udało nam się cudem jakimś.... pamiętam dokładnie, w niedziele wieczorem bzykanie a w środę miałam owulkę.... no i się udało.... i chlera wie jak, więc obydwoje bylismy pewnie, że i teraz się uda bez problemu
  4. Monita to może się udało teraz :) Ola kto wie czy ty już z groszkiem nie chodzisz
  5. mi też się wydaje, że Ola ma bardzo duże szanse, nie ma powodów dla których mialoby się nie udać. Ja jakis czas po zabiegu miałam robione hormony tarczyce ale to wszystko, Monita ty juz dwa dni po terminie :) Ola a ty jak się czujesz?
  6. fajnie Goga, że masz mamę blisko siebie :)
  7. oj nie pierwsze to prawda, ostatnie tez nie bo 21 grudnia znowu mam cały dzionek :( ale dowiedziałam się dziś, że 24 mamy wolne :) Amerie bo jakbym mu powiedziała, że się dopiero od lipca staramy to kaałby mi spadać ;) no może by tak nie powiedział ale na pewno kazałby mocno wyluzować. W sumie jak spojrzę na to chłodnym okiem to wiem, że te parę miesięcy to tak na prawdę nie jest długo i lekarze dają rok na starania, ale emocje u mnie biorą górę :( chociaż tak szczerze to do tego zabiegu drożność jajowodów to nie się nie spieszy i sama nie będę chciała iść wcześniej jak z końcem lutego...
  8. napiszę, ciekawa jestem ile pęcherzyk przyrośnie ;) we wtorek powinnam mieć owulkę.... jutro czeka mnie cały dzień na szkoleniu :( chyba jajko zniosę ;) strasznie nie chce mi się tam iść
  9. o 8 rano mam zadzwonic i prawdopodobnie o 8:30 bedę miała usg.... ale musze zadzwonic z rana żeby potwierdzić, czyli nie wyspie się ale co tam :) akurat z takie powodu mogę być ne wyspana ;)
  10. no to kafe dzis znowu dała czadu Monita to ty juz po terminie jesteś..... kiedy się testujesz? Amerie chyba na razie pozostaje mi czekać, maksymalnie dwa, trzy cykle taka swiadomość jest troche lepsza :) jesli nic nie wyjdzie to pewnie w lutym będę miała drozność jajowodów, a jeśli chodzi o owulkę to jestem pewna na 100% że ją mam ale może to i dobrze, że lekarz to potwierdzi, teraz do końca tego roku i tak nie chciałabym żadnych badań no i gin stwierdził, że nie będzie mnie przed Świetami męczył
  11. no więc, miałam robioną cytologie i usg dopochwowe, pęcherzyk prawy sobie rośnie, na razie ma 13mm a żeby pękł musi mieć tak ok 23mm, lekarz zlecił monitoring, czyli w sobote idę jeszcze raz i zobaczymy jak będzie się pęcherzyk prezentował, no i będę sobie chodziła sobie na monitoring, gin powiedza=iał, że oczywiście jeszcze nie ma co pamikować ;) a i tak do skłamałam że się 10m-cy staramy ;) jeśli podczas monitoringu okaże się że mam owulację i nie zajdę w ciążę w tym cyklu to od nowego roku zaczynay działania, tzn mój M ma iść zapisać się na badanie nasienia a ja będę miała robioną drożność jajowodów..... pytałam się czy jest możliwe, że np do zapłodnienia dochodzi ale nie do zagnieżdżenia to gin powiedział, że nie ma podstawy tak sadzić, a jak sie zapytałam o hormony to powiedział, że skoro mam cykle regularne to nie ma się co martwić.... chyba by było na tyle, więc teraz mogę sobie chodzić i czekać na potwierdzenie owulki ;)
  12. no więc, miałam robioną cytologie i usg dopochwowe, pęcherzyk prawy sobie rośnie, na razie ma 13mm a żeby pękł musi mieć tak ok 23mm, lekarz zlecił monitoring, czyli w sobote idę jeszcze raz i zobaczymy jak będzie się pęcherzyk prezentował, no i będę sobie chodziła sobie na monitoring, gin powiedza=iał, że oczywiście jeszcze nie ma co pamikować ;) a i tak do skłamałam że się 10m-cy staramy ;) jeśli podczas monitoringu okaże się że mam owulację i nie zajdę w ciążę w tym cyklu to od nowego roku zaczynay działania, tzn mój M ma iść zapisać się na badanie nasienia a ja będę miała robioną drożność jajowodów..... pytałam się czy jest możliwe, że np do zapłodnienia dochodzi ale nie do zagnieżdżenia to gin powiedział, że nie ma podstawy tak sadzić, a jak sie zapytałam o hormony to powiedział, że skoro mam cykle regularne to nie ma się co martwić.... chyba by było na tyle, więc teraz mogę sobie chodzić i czekać na potwierdzenie owulki ;)
  13. no więc, miałam robioną cytologie i usg dopochwowe, pęcherzyk prawy sobie rośnie, na razie ma 13mm a żeby pękł musi mieć tak ok 23mm, lekarz zlecił monitoring, czyli w sobote idę jeszcze raz i zobaczymy jak będzie się pęcherzyk prezentował, no i będę sobie chodziła sobie na monitoring, gin powiedza=iał, że oczywiście jeszcze nie ma co pamikować ;) a i tak do skłamałam że się 10m-cy staramy ;) jeśli podczas monitoringu okaże się że mam owulację i nie zajdę w ciążę w tym cyklu to od nowego roku zaczynay działania, tzn mój M ma iść zapisać się na badanie nasienia a ja będę miała robioną drożność jajowodów..... pytałam się czy jest możliwe, że np do zapłodnienia dochodzi ale nie do zagnieżdżenia to gin powiedział, że nie ma podstawy tak sadzić, a jak sie zapytałam o hormony to powiedział, że skoro mam cykle regularne to nie ma się co martwić.... chyba by było na tyle, więc teraz mogę sobie chodzić i czekać na potwierdzenie owulki ;)
  14. ciekawy ten twój przypadek kasiamala :) na kiedy masz termin porodu?
  15. zauważyłam że w sklepach juz coraz większe kolejki :( nawet wieczorowa pora nie ratuje .... a ja jeszcze musze kupić prezent dla mamy i siostry a strasznie mi sie nie chce chodzić i coś wybierać
  16. mi się w leklerku podobają choinki ze stoiska przy samym wejściu do pasaża, w tesco p[rzyznam się że dawno nie byłam ale jak będziemy się wybierać po choinkę, lampkę i bombki to pewnie objedziemy kilka sklepów ;)
  17. ja to w ogóle jeśli chodzi o zwierzaki to zawsze miałam tylko płci żeńskiej ;) a jesli chodzi o dzieciaczki to też bym chciała dziewczynkę ale oczywiście może być i chłopiec byleby tylko dzieciaczek w ogóle się pojawił i był zdrowy :)
  18. mi tez się zmieniła dzięki leklerkowi ;) tam mają posegregowane pierdółki według kolorów i białe oraz srebre są najładniejsze ;) może rzeczywiście do obi się wybiorę.... kupiłam takie malutkie białe świeczki ale chciałabym jeszcze jakiś większy świecznik koniecznie z biało-srebrną świecą :) widziałam ładne świece w leklerku ale świeczniki były badziewne
  19. przeglądam ostatni strony internetowe z ogłoszeniami o sprzedazy kotów, ale przyznam się że strasznie drogie no i ja chcę kotkę (koniecznie) a zazwyczaj są koty no i dobrze by było gdyby kotka była w Kielcach albo w miarę blisko co by nie trzeba było daleko jeździć
  20. Smile ja też się przymierzam do kupna choinki, chcę taka 1,80 na poczatku chciałam bardzo kolorową ale powoli zastanawiam sie czy nie zrobic tylko trzy kolory, jeśli chodzi o przystrojenie mieszkania to tez postawiłam na srebro ;) bo strasznie mi się podoba, w ogóle szukałam ostatnio jakiegos ładnego świecznika i nic nie mogę znaleźć :( (szukałam po centrach handlowych ;) )
  21. moja znajoma ma na razie małego kociaka i go podmywa myślałam, że to trzeba tak przez całe życie ;) ja jeszcze w pracy jestem ale się dorwałam na chwile do netu :) na 18 mam gina więc odezwę się do was później ;)
  22. ja wczoraj miałam tak zjebutany humor że głowa mała. może nawet lepiej że kafe nawalała bo bym wam str4asznie smecił, sama nie wiem co mnie podkurzyło, już mi chyba odbija od tego wszystkiego :( dodatkowo znajoma dodała zdjęcie z pierwszego spaceru z małym no i mnie wtedy już całkiem rozwaliło..... okropniście mi odbija :( kiedyś zawsze przed owulka byłam dobrej myśli a teraz nawet ten okres mnie nie ratuje :( lipnie na maksa no i ta praca moja mnie wkurza ale to zupełnie inny wątek jeśli chodzi o chorobę to nadal jest słabo, wszystko mnie drażni
  23. wkurza mnie kafe dziś w ogóle mi komentarzy nie dodaje kotek śliczny, też chcę takiego puchatego :)
  24. wkurza mnie kafe dziś w ogóle mi komentarzy nie dodaje kotek śliczny, też chcę takiego puchatego :)
×