banmon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez banmon
-
a ja znowu za mało chyba kupiłam na 56.... bo i te ciuszki sa za duze jeszcze. Zwazyłam się i wcale dużo nie zeszło bo tylko 6 kg a jeszcze 4 i bedzie dopiero waga srzed ciąży a w sumie chciałabym odzyskac wagę jeszcze sprzed 2 lat ;) chyba do zrzucenia 7kg ale nie mam zamiaru się tym przejmowac zejdzie to zejdzie nie to nie A z ciuszkami to prawda teraz widac co zdaje rezultat a co nie bardzo.... nie wiem jeszcze kiedy pierwsze kapanie zrobimy.....brrrrr strach sie bac ;) troche będzie stres
-
miesiac ! o ja ale zlecialo nawet nie wiedziałam że to już tyle czasu odkąd mały przyszedł na świat. Ja sutki też mam poranione i popękane karmienei boli jak cholera, wczoraj do laktatora mi mleko z lrwią leciało :( eh no takie początki widac. Na samym początku nie miałam mleka wcale ake mała na siłee do pioesi gryzła mnie, szarpała i poraniła, nadal nie łapie tak jak powinna. babki te od laktacji też mi wyciskały ręcznie (ból nieziemski) póxniej ja sama starałam sie to robic i ciągle gmyrałam przy sutkach jak nie ja to mała az w końcu mleka się naziebrało. Teraz zuję ze znowu prsi pełne a mała spi i chyba ją wybudzę bo znowu się bedę z laktatorem bujać.... tylko boję się ze to takie błędne koło będzie i nigdy mi się ta laktacja nie unormuje....... Dziewczyny jak wy to robiłyście ? w ogóle dzisiejszą noc z kapustą na piersi rzelezałam.... a ja nawet się nie wazyłam i nei wiem ile teraz waże - chyba zaraz się zważę, jakos głowy do tego nie miałam wcześniej
-
asymetrię miało być ;) datego musimy ją nauczyć do zmiany boków. A że aparatka jest strasznie uparta jest ciężko. Ja czuję sie chyba ok. Najgorzej ejst jak sie człwiek zasiedzi i późneij się poruszyć dlatego raczej sie kręce. Pierwsze godziny po cc były okropne szczególnie ten czas jak trzeba byłoleżeć plackiem, później bolało ale dla tej małej kruszynki zniesie sie wszystko. Żeby tylko jej było wszystko dobrze. Bo jak były takie momenty że mała płakała wniebogłosy jak dzis rano czy w szpitalu jak był problem z jedzeniem to i ja musze się przyznać rozbeczałam się. Aha mleczko sztuczne jest kupione i stoi w razie 'wu' ale jeśli wszystko bedzie dobrze to na razie chcę zostać przy peirsi - sama się dziwię ze to pisze .... ;) BYły takie momenty s;abości ze chciałam sie poddac i dac jej sztuczne mleko i biutlę ale jakoś sumeinei mnie chyba powstrzymywało i chociaż łzy mi ciekly po policzkach walczyłam z tą cholerną laktacją a póxnej zatorem
-
no widze ze się nie popisałyście z postani ;) mało było do nadrobienia A,erie fajnei że się odezwałaś. Dzięki za gratki dziewczyny {kwiat] Ja najpierw walczyłam zeby dostać pokarm a od wczoraj walczyłam zmega nabrzmiałą piersią. Mała upodobała sobie tylko jedną i do tej drugiej nie szło jejprzekonać. Wczoraj w szpitalu babka wyciskała mi ręcznie bolało jak diabli, później mogłam uzyć laktatora bo wcześniej piers była tak nabrzmiała ze laktator się nie spisywał a i ja nie bardzo umiałam sobie z nim radzić. Za to wczoraj i dziś rano laktator był prawdziwym wybawicielem !! No i w końcu udało mi się przystawić mała do jej znielubionej piersi (w grę wchodzi tylko pozycja spod pachy innej nie toleruje) Mam nadzieje ze może jakos to pójdzie i już bedzie jadła z jednej jak i z drugiej i laktacja się unormuje. Malutka generalnie jest spokojna chociaz dzisiaj przez 3 godziny dalła mi nieźle do wiwatu ale było minęło i mam nadzieję ze nie wróci. Mamy mały probem bo mała chce spac tylko na jednym boku, pediatra powiedziła zeby ją zmuszą csoac na tym drugim ale że sama przekonała się jaki charakterek i głosik ma Pola więc pwoiedziął zeby ja oszukiwac i jak wejdzie w głeboki sen starać sie przekręcac bo ma małą asymetrię :( no i sie staram przekręcać z różnym skutkiem musze przyznać.
-
Dziewczyny od wczoraj ejstesmy z Polutkiem w domu. Na razie nie nadrobilam zaległości w forum więc napiosze tylko o nas troszke. jak na razie czujemy się dobrze z Polutkiem. Mamy małe przygody ale nie mam siły tego opisywac, teraz czas na dotarcie i uregulowanie sobie jakos rytmu dni. Powiem tylko ze kocham ja całym sercem :) Po cięciu zaczęłam w mirę szybko smigac jednak jak sie ma to maleństwo przy sobie to czlwiek zapomina o bólu, wiem ze nic innego by mnie nie zmoblizizowało do ruszania się ;)
-
dzieki dziewczyny ja na 10 mam być w szpitalu ale mam jakies takie przeczucie, że mi dzisiaj jednak nie zrobi.... w ogóle do mnie to nie dociera ;) trzymajta się ;) odezwę się pewnie za parę dni
-
to i ciebie chwyciło, teraz to co i rusz słysze że choróbska łapią, to zawsze własnie tak na przełomie zimy i wiosny takie dzidostwa się przyczepia i zawsze wtedy kiedy jest najmniej odpowiedni czas. Bioparox jest dosyć dobrym atybiotykiem - ja mam do niego zaufanie ;) mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrówka. A kiedy teraz usg ? już może płeć poznacie jak maluch nie będzie wstydliwy :)
-
Marzena ale ci zazdroszczę takich domowych paczków, takie świeżynki są najlepsze :) zjdałabym se dzisiaj z jednego :) Ola ja sama z miłą chęcią bym się popluskała z wami :) basen to super sprawa i świetnie, ze mała tak dobrze zareagowała na pierwsze zajęcia :) mam nadzieję że nasza mała też będzie równie zadowolona ;) Ola bedziesz się wybierała na takie spotkanie? jak tak to oczywiście będę wyczekiwała dobrych rad. Hope domem to ty się na razie nie martw nie to jest najwazniejsze, zawsze jakieś gotowe jadło mozna zrobic a jak się nie posprzata to nic się nie stanie ;) bardzo długo twój M pracuje :o u mnie będzie podobnie tylko mój wraca tak koło 18 ale czasami ma wyjazdy no i na weekendy wyjeżdża nieraz. Wiem ze będę głownie pozostawiona sama sobie więc tym bardziej mi zalezy żeby posiedział w domu jak Mała się urodzi - jakies 2 tygodnie
-
o ja Agnes ale super :) to se trochę poplotkujecie ;) no i maluchy będą miały radochę
-
piersi całe 9m-cy nie będą bolały - i całe szczęście ;)
-
sisetka to raczej zalezy od budowy ciała, kazda kobietka będzie miała inny ten brzuch, reguły nie ma. Mi chyba też na poczatku tak dół wybrzuszyło. Mam nadzieję że to już końcówka twoich zwrotek, u mnie sie właśnei tak kończyło że ostatki to tak co parę dni mnie szarpało aż w końcu przestało całkowicie
-
mi ichnie paczki też nie podchodzą ale zawsze się znajdzie jakis smaczny substytut ;) zastanawiałam się czy sama paczków nie zrobić ale poczytałam te przepisy wczoraj i stwierdziłam ze nie chce mi sie bawic tyle, tym bardziej że mi tylko 2 szt potrzebne. Ola to na którą dzisiaj na basen idziecie ?
-
ja też na pączka postawię
-
tłusty czwartek :) na co stawiacie laski: pączek czy faworek? ;) Hope podałaś to mleczko?mi się wydaje, ze jesli nie masz przekonania to nie dawaj, do karmienia butla czy piersia uwazam, ze trzeba mieć przekonanie zeby niepotrzebnie sumienie nie gryzło
-
ciekawa jestem wrażen z wizyty na basenie :) wydaje mi się że spodoba się młodej obywatelce i z radością będzie się pluskać :)
-
powiem szczerze że nie jestem zwolennikiem wspomagaczy jakichkolwiek, nie znam nikogo kto miałby te szelki więc i opinii zadnych nie słyszałam na ten temat. Widziałam za to raz na ulicy takiego malca w szelkach
-
jeszcze trochę i będzie mógł zrzucić kombinezon, ja tez już mam ochotę wyskoczyć z tych grubych i ciężkich zimowych ubrań
-
a to ci powiem, ze u nas sniegu na chodnikach już nie ma tylko jakies resztki na trawniku.... więc generalnie jest nawet całkiem przyjemnie.
-
Goga ale trzeba przyznać ze jest już coraz fajniej na dworze :) podobno po 10 marca ma być już całkiem ładnie ;) ja mam iść do szpitala w niedzielę i od razu cc mi zrobi ginek, w sobotę zjeść coś lekkiego tak żeby na czczo być w niedzielę rano ;) w ogóle smiesznie bo skierowania nie dostałam tylko mam przyjść i powiedziec że w nocy brzuch mi twardniał i mam skurcze :D
-
Hope jak mały jest na piersi to chyba jeszcze troche bedzoiesz musiała sie naczekac zanim przespi 6 godzin.... fajnie ze juz na spacerki smigacie
-
a no jakos nic się u mnie w kwestii rozpakowania nie dzieje, nawet to i dobrze bo chciałabym żeby cc robił mój ginek.... juz tyle do niego chodziłam że jakoś tak pewniej bym się czuła. mam nadzieję, że jutro na przepływach ustalimy już konkretną datę Daguś to pieknie Asia sobie lubi pochrapać - takie dzieciatko to skarb :D może moja Mała tez odziedziczy uwielbienie do snu po mamusi :P ;) Cztery na raz ?! wow - biedna. Ależ ją obrodziło na wiosnę. No ale ni ema niby tego złego co by na dobre nie wyszło ;) Bedzie miała niedługo piekny komplecić białych perełek :) Teraz chyba taki czas że jakieś infekcje i różne wirusowe akcje się przyczepiają :o moja siostra właśnie w weekend jakiegos wirusa trzydniowego załapała - podobno sporo osób na to choruje w miescie.
-
jak juz zapyutałam o mamusie to czas wyciągnąć ciężarówki..... Marzena, Joasia, marzenka po raz drugi proszone do tablicy tym razem w innej kategorii:)
-
a gdzie w ogóle się wszystkie mamuski podziały ? no te swieże to moge jeszcze zrozumiec ;) chociaz i tak najwięcej sie udzielają :P Ola, Goga, Marzenka, Asiaak, Marta, Daguś.....
-
no to fajnie że zwrotki przeszły oby już się nie pojawiły więcej :) pij sobie może słabą kawkę na to cisnienie... Agnes kebaba by pewnie chciał zjeść a nie tam deserki :D a powiem wam że ja uwielbiam te deserki dla dzieci, pamietam jak siostra była mała to jakbym mogła to bym sama te słoiczni za nia zjadła :D
-
ja zaglądam pare razy dziennie ale samej do siebie mi sie nie chce pisac ;):P agnes Gabrys przerzucił sie na dorosłe jedzenie to i ząbków musi przybyć ;) dziecko wam rośnie :D