Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natka23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natka23

  1. Tina no to obie mamy czop za sobą tyle że ja rozwarcie to mam już od jakiegos czasu, ciekawe tylko czy coś się bardziej rozeszło.
  2. Nikamo to pewnie juz w szpitalu. Miała dziś jechać.
  3. Asians wielkie dzięki:-) choć wydaje mi się to niemożliwe:-(
  4. Bigos już na kuchni, zobaczymy co z tego wyjdzie:-) Przed wyjściem na spacer zauważyłam że odszedł mi czop śluzowy, duży kawał tego był i myślałam że to wszysko ale jak wróciłam ze spacerku to znów miałam kawałek, juz mniejszy niż ten pierwszy ale też spory. No to ciekawe ile to wszystko jeszcze potrwa...
  5. Qassandra gratulacje:-) Coraz mniej mam nam zostaje. Ja dziś mam termin porodu i nic sie nie dzieje, teraz dla odmiany skurcze mam cały dzień ale niezbyt czesto i bezbolesne i to samo przez całą noc. Spało się okropnie, przekręcanie z boku na bok, które zrobiło się coraz trudniejsze, długie wędrówki do łazienki, pocieszam się tym że maksymalnie został mi tydzień, ale strasznie boję się tego ewentualnego wywołania, oby wszystko wcześniej się rozwiązało. Gwiazdka możliwe że kotek coś czuje, moja kicia przychodziła do mnie do łóżka tylko nad ranem a od kilku dni przychodzi jak tylko się kładę i śpi dopóki nie wstanę. Zmykam na spacerek i po drodze do sklepu, będę dziś robiła bigos:-) Miłego słonecznego dnia
  6. Badka wielkie wielkie gratulacje!!! Nikamo a ja myślałam że już urodziłaś:-) Sisipolenta dzieki za przepis, chyba jutro ugotuję:-)
  7. Sisipolenta przepis na ziemniaczki cytuje marcelline Kroje ziemniaczki w kostke tak mniej wiecej 2cm, i cebule dodaje tez pokrojona np na 4 troche oleju lub oliwy(w zaleznosci ile mamy tych ziemniakow), garsc bulki tartej troche soli i mieszam to w misce, zeby ziemniaczki byly obklejone ta bulka tarta. Potem na blaszke i do piekarnika, okolo 30 minut. Bez tłuszczu - 200*c U mnie wystarczyło 15minut w piekarniku z termoobiegiem ale miałam młode ziemniaczki więc może dlatego.
  8. sisipolenta a mogłabyś tak krok po kroku od samego początku z tym bigosikiem...
  9. Tina a masz jakiś dobry przepis na bigos? Aż wstyd sie przyznać ale bigosu jeszcze nigdy nie gotowałam, zawsze robiła to mama:-)
  10. Ja wcześniej też mówiłam że mogę rodzic później:-) przynajmniej na macierzyńskim bym była prawie do końca września razem z urlopem, a teraz to juz chcę mieć Maluszka przy sobie, wiadomo trochę sie boję jak będę sobie radziła z nowymi obowiązkami ale mam nadzieję że razem z M jakoś damy radę:-) Dziś na obiadek upichciłam gulasz z grzybkami mniam mniam ale jutro chyba znów zrobię ziemniaczki:-) nie mogę się nasycić:-)
  11. Gwiazdka poślij w końcu w diabły tego jeb..... faceta, nie zasługuje nawet na chwilę rozmowy z Tobą, nie zasługuje na to maleństwo które nosisz pod serduszkiem, kopnij go w d... i zacznij normalnie żyć bo on doprowadzi Cię do jakiegoś załamania nerwowego. Gówniarz z niego i tyle więcej nie warto pisać bo nawet na to nie zasługuje.
  12. Ja też słyszałam wersje z zatrzymaniem wody, tak mi gin tłumaczył ale ile tej wody może się zatrzymać, bez przesady.
  13. ania ale 3kg w tydzień, to masakra jakaś, widziałam że wyglądam jak mała świnka ale aż wierzyć mi sie nie chce. Ale masz rację nic innego nie pozostało jak tylko zrzucić to po porodzie.
  14. No to zmiana tej okropnej wagi, nie ma co sie oszukiwać, ale jak ponoszę Maluszka jescze tydzień to pewnie dobiję do 20kg
  15. Coś mnie podkusiło żeby wejść na wagę i wiecie co... kolejna załamka w ciągu tygodnia mam 3kg na plusie i nie wiem jakim cudem, nic tylko sie załamać:-(
  16. No tak zapomniałam o Koji:-) no to pewnie zostały trzy:-) czekamy na info od Nikamo:-)
  17. A może już nie 5 bo dziewczyny coś od wczoraj przycichły... czyżbyśmy miały kolejnego Maluszka... Mloda ja biorę żelazo prawie od samego początku, gin kazał nadal brać.
  18. No to widzę że mamy pięć mamusiek po terminie, ciekawe jak długo jeszcze się to utrzyma...
  19. Gwiazdka nie przejmuj się tym facetem, mój też mnie wczoraj wkurzył wieczorem ale od razu sobie pomyślałam o Maluszku, że zaraz będę miała takiego Skarba i humor się poprawił:-) Dziś od rana miałam lenia, chyba po tym wczorajszym maratonie:-) wstałam z łóżka dopiero o 12 i mam nadzieję że to leżenie tochę pomoże na te rozstępy co się robią na dole brzucha buuu Wczoraj dwie godziny tak mnie bolał brzuch że szok a później oczywiście wszystko się uspokoiło:-( U mnie termin nie był wyliczany z OM tylko od dnia zapłodnienia więc powinien być dokładny ale co z tego jak Maluszki i tak mają swój plan:-)
  20. Aceracer może jeszcze się coś ruszy do środy. Zjedliśmy obiadek i poszliśmy z M na spacerek, fajna pogoda na kijki, tylko teraz troszkę bolą mnie plecki:-(
  21. Ja od jutra też będę wiecej leżeć bo jak bedzie ich przybywać w takim tempie to maaaasakra. Saskina teraz to ja zrobię maksymalnie 2km z kijkami i już nie mam siły, poza tym jak dużo chodzę to łapią mnie skurcze i nie chcę meczyć nimi Maluszka. Ziemniaczki wyszły wyśmienicie:-) pyszne że najchętniej sama zjadłabym wszystkie ale czekam cierpliwie na M:-) dobrze że zajrzałam do nich wcześniej, jak włączyłam termoobieg to po 15 minutach były gotowe.
  22. Zapomniałam jeszcze napisac o rozstepach na brzuchu, jeszcze tydzien temu nie miałam ani jednego. Przed weekendem zauważyłam pierwsze dwie sine kreski a dziś jest ich juz pięc, wszystkie poniżej pępka, to pewnie efekt opuszczenia sie brzuszka. A jak to u Was wygląda?
  23. Saskina jeszcze na sali porodowej podobno warto wykonać kilka powtórzeń ćwiczenia mięśni Kegla. A jeśli chodzi o dalsze ćwiczenie to wstawiłam już rowerek treningowy do pokoju, piłka jest cały czas wiec jak tylko fizycznie będę w stanie to zamierzam ćwiczyć , a później jak Maluszek trochę podrośnie to Mały w chustę a ja kijki i na spacerki:-), no i po kilku miesiącach chciałabym wrócić na siłownię, ale zobaczymy jak to wszystko bedzie, to taki optymistyczny plan a co z tego wyjdzie to nie wiem:-)
  24. Motylek trzymam mocno kciuki żeby Twoja córcia jak najszybciej wróciła z Tobą do domku.
  25. Olena jeszcze troszkę wytrzymaj:-) Saskina miało być dziś bez płakania:-) głowa do góry
×